Romet Division nie pali na zimnym silniku

[dongall]

Witam serdecznie użytkowników chińskich sprzetów. Mam pewien problem z moim Rometem Division, który towarzyszy mi od jego nowości. Otóż motocykl jak postoi wiecej niz 2-3 dni nie chce odpalać. Tzn odpala ale natychmiast gaśnie. Po 10 próbach odpalenia jest w stanie już chodzić tak z 2-3 sekund po czym gaśnie. Po następnych 10ciu chwile dłużej aż w końcu po 10 minutach takiego męczenie się łapie 1300 obrotow i już chodzi. Na ciepłym silniku nie ma takich problemów pali na dotyk. Problem ten występuje niezależnie od tego czy włączone jest ssanie czy nie. W serwisie spec mi powiedzał, że on reguluje gaźnik tak żeby chodził jak najlepiej na ciepłym silniku a z odpalaniem na zimny to już trzeba się męczyć. Troche nie bardzo chce mi się w to wierzyć bo jednak widzę skutery które smigają w temp. 5 stopni a mój moto stoi w garażu w którym jest 13 i nie da sie go ruszyć. Może ktoś miał już taki problem i wie jak go rozwiązać? Z góry dzięki za pomoc. Lewa!

[Deamiens]

Może ktoś miał, może nie, trudno powiedzieć, ale fakt faktem że kultura wymagałaby przywitania się w odpowiednim dziale, bo niektórzy niespecjalnie lubią rozmawiać z nieznajomymi.

[dongall]

ups przeraszam stosowny post w stosownym dziale juz zamiescilem

[Deamiens]

Nie napisałeś, czy przy odpalaniu lekko (no, kwestia umowna) odkręcasz gaz - niby powinno być to oczywiste, ale lepiej zapytać.

[dongall]

Sytuacja wyglada tak ze jak lekko odkrece gaz to nie ma zadnych szans na to zeby nastapil zaplon. Kiedy po 10 minutach uda mi sie ustabilizowac prace silnika to przy lekkim odkreceniu gazu od razu gasnie. Dopiero po mocniejszym nagrzaniu sie silnik wchodzi plynnie na obroty.

[beniamin82]

Oczywiście zakładam że ssanie masz włączone.. (napisałeś ze zaczynasz przygodę z moto to może nie wiesz że motocykle mają ssanie)

rometa 125 odpalałem zimowa porą tak:

1)ssanie włączone na maksa
2)włączałem rozrusznik
3)trzymałem manetkę gazu w połowie przez 5sek.
4) nie puszczając jej ustawiałem ssanie na połowę
5) ubierałem się (kominiarka, kask, rekawice)
6) w drogę
7) po jakimś czasie wyłączasz ssanie i już.

[andrzej]

Warto sprawdzić czy przy podciąganiu ssania linka wyciąga zaworek (zaworki) ssania.
Może trzeba tylko podciągnąć linkę ssania i będzie git.

Spróbuj przytrzymać palcem to cięgno przy gaźniku i napisz czy coś pomogło.

[Ralph]

jeśli świece i przewody sa ok to stawiam na zawory sa za ciasno ustawione i mogą sie nie domykać na zimnym silniku

[michal_krk]

A z którego roku jest Twój Division?
Powiem szczerze, że z ssani w tym motocyjklu (bynajmniej moim) nic nie daje, motocykl na nie zupełnie nie reaguje inie jest to problem za luźnej linki bo sprawdzałem też samą dzwiginką. Z serwisem jeszcze tego nie konsultowałem więc nie wiem o co chodzi.
Ja bym jeszcze ewentualnie spróbował podkręcić mu wolne obroty, mój ma ustawione mniej więcej na 1700-1800 i pali bez problemów nawet po 3 tygodniach..

[Luca]

Tak jak już koledzy wspominali, najpierw zaczynasz od rzeczy najprostrzych, czyli:
wymieniasz świece i ewentualnie przewody WN
sprawdzasz luzy zaworowe (koniecznie)
Dopiero potem zabierasz się za gaźnik, czyli czyszczenie, regulacja i kontrola poziomu paliwa w komorze pływakowej.