Benzer Shaft 50 - zwiększenie mocy

[nitros5]

Witam. Posiadam motorower firmy Benzer, a dokładnie model to Benzer Shaft. Chciałbym dodać trochę więcej mocy motorkowi ponieważ samemu max osiąga 55-65km/h. Największe problemy ma pod górkę, wtedy bardzo szybko zwalnia. Mam przejechane ok 1700km. Chciałbym się dowiedzieć co mógłbym zrobić alby osiągnął 80-90km/h oraz trochę więcej mocy, żeby nie miał takich problemów pod tą górkę. Wiem że to nie jest sprzęt sportowy, ale dopiero zaczynam się z tym bawić, bo to jest mój pierwszy motor. Co byście polecili abym zmienił / zrobił aby poprawić osiągi. Prosiłbym także aby posty nie były typu "Wstaw silnik 125 to będzie lepiej" itp, ponieważ nie mam prawka na większą pojemność. Aha, budżet będzie wynosił około 3--500zł, zależy od tego ile zaoszczędze. Na allegro znalazłem taki zestawik : http://allegro.pl/skuter-4t-80-zestaw-c ... 08263.html . Chciałbym również "wybebeszyć" rurę wydechową (słyszałem że także pomaga) oraz do gaźnika wstawić filtr stożkowy, tylko nie wiem jaki (tu możecie doradzić, tylko nie jakiś drogi, ale chciałbym żeby jakoś fajnie wyglądał). Oraz mam takie pytanie. Czy wał z tej aukcji jest konieczny, ponieważ sam wał kosztuje 170zł, a nie znam się zbyt bardzo i nie wiem czy jest sens go kupowania, ale gdy jest to oczywiście kupię. Sam tego nie będę montował, tylko umówiłem się z gościem w serwisie gdzie kupowałem że mi to zamontuje nie tracąc przy tym gwarancji. To chyba na tyle Jeśli jeszcze coś będzie potrzebne do zamontowania prócz rzeczy na aukcji to proszę napiszcie, ponieważ chciałbym to zrobić jeszcze przed końcem wakacji. Z góry dzięki za pomoc

[beniamin82]

Zmiana pojemności z 50 na 80 też wymaga już prawa jazdy.

Co do wału, to nie do końca wiadomo czy trzeba go wymieniać.
Podobno te silniki są obliczone na 110ccm a na potrzeby europejskie zmienia się tylko cylinder na 50ccm.

Więc sam cylinder + tłok powinny sprawę załatwić + ewentualnie zmiana dysz w gaźniku.
Nie rozpoławiałbym silnika jeżeli nie byłoby to konieczne.

P.S.
Cały silnik 110ccm można nieraz kupić za 800zł. Łatwiej to przełożyć a i zapasowa 50ccm ci zostanie.
Lub będziesz mógł 50ccm sprzedać. Ale to i tak dalej wymaga posiadania kategorii A1.

[eNgine]

Ten model niestety jest dość ciężki - dlatego te problemy z jazdą pod górkę. Zmiana przełożenia raczej nie ma w tym przypadku sensu bo i jest słaby pod górkę i do tego chciałbyś większą prędkość. Wybebeszanie tłumika wymiana gaźnika albo kroćca w najlepszym przypadku da ci może 10% więcej mocy co chyba nie będzie satysfakcjonujące. Bardziej skupiłbym się na odchudzenia motoroweru z wszelkich niepotrzebnych elementów które swoje ważą. Jeśli i to nie wystarczy to jednak zmiana silnika lub zestawu do większej pojemność będzie konieczna.

[nitros5]

Mam znajomego który po zmianie gaźnika, cylindra oraz wybebeszeniu wydechu z 65 na 80km/h się zmieniło, więc jeśli dorzuciłbym jeszcze do tego modół odblokowany to może by było to 90? A po za tym to 80ccm prawie się nie różni od 50 pod względem wielkości więc "typowy policjant" tego nie rozpozna, 110-125 już jest większy więc widać zmianę, a nowy silnik tak jak pisałeś 800zł, a aż tak dużo nie chciałbym dawać. Jeśli dochodzi sprawa odchudzenia go z niepotrzebnych rzeczy, to co mógłbym z niego wywalić? Jeśli dochodzi sprawa przeglądu to przejdzie bo będzie to robił gościu co mi sprzedał motor, więc u niego przegląd przejdzie bez problemu.

[kosimazaki]

Może zabrzmię jak stary konserwatywny dziadziuś, który nie zna życia ale zawsze uczulam wszystkich młodszych ode mnie kierowców na jedną wyjątkowo nieprzyjemną okoliczność. Zmieniając pojemność spowodujesz sytuację w której będziesz poruszał się pojazdem, na który nie posiadasz uprawnień.
W przypadku gdy (nie daj Boże) z Twojej winy dojdzie do zdarzenia drogowego, ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie poszkodowanemu a następnie wystąpi do Ciebie o pokrycie poniesionych przez niego kosztów. Aż strach pomyśleć jakie są to kwoty w przypadku rannych czy zabitych.
Dlatego zawsze uczulam wszystkich, nie róbcie głupstw, poczekaj, zrób uprawnienia, kup odpowiedni sprzęt i hulaj dusza. Oczywiście, nikogo nie piętnuję ani na nic nie namawiam. Każdy ma swój rozum i swoje własne życie, za które odpowiada. Więc decyzja należy do Ciebie.
Najgorsze jest to, że człowiek ma zazwyczaj tendencję do myślenia w stylu "eee tam, to przecież nigdy mi się nie zdarzy" do czasu aż się nie zdarzy naprawdę Sam tak mam. Pozdrawiam i życzę opanowania tematu przeróbek bez konieczności narażania się na tak wielkie ryzyko o jakim mówiłem.

[beniamin82]

W przypadku gdy (nie daj Boże) z Twojej winy dojdzie do zdarzenia drogowego, ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie poszkodowanemu a następnie wystąpi do Ciebie o pokrycie poniesionych przez niego kosztów. Aż strach pomyśleć jakie są to kwoty w przypadku rannych czy zabitych.
Dlatego zawsze uczulam wszystkich, nie róbcie głupstw, poczekaj, zrób uprawnienia, kup odpowiedni sprzęt i hulaj dusza. Oczywiście, nikogo nie piętnuję ani na nic nie namawiam. Każdy ma swój rozum i swoje własne życie, za które odpowiada. Więc decyzja należy do Ciebie.

O tutaj się z tobą zgodzę we wszystkich punktach.
Znajomy miał taką akcję za jazdę bez uprawnień i na dzień dobry mandat 500zł, plus musi płacić za wszystkie straty związane ze zdarzeniem drogowym.
A na dodatek wypadek nie był z jego winy...

[Michał_66]

Wału zmieniać nie trzeba te spokojnie wytrzymuje do 110ccm ale jak już wcześnie koledzy wspominali to twoje ryzyko bo przerobienie z 50 na 80 ccm też wymaga już prawa jazdy tak że decyzja należy do Ciebie oczywiście zwykły policmajster się nie pozna ale w razie wojny to może być masakra jeśli chodzi o koszty jakie Ci mogą przypieprzyć

[nitros5]

A z ciekawości, ile mogę zapłacić w razie wypadku. Tak mniej więcej

[kosimazaki]

To zależy od tego kogo lub co przejedziesz i co z niego/tego zostanie

[nitros5]

Załóżmy że spowoduję wypadek bez ofiar, tzn zderzę się z samochodem z mojej winy. Albo nie z mojej winy, czy jest jakaś różnica?