U mnie podobnie jak u NIKTa - motocykl umyty i zatankowany pod korek.
Ciśnienia w oponach nie ruszam ale pod koło dotykające podłoża (moto na centralce) podkładam kawałek styropianu grubości 3 cm.
Akumulatora nie wyjmuję ale co ok. 4 - 5 tygodni podłączam prostownik i doładowuję baterię.
Motocykl przykrywam pokrowcem żeby się nie kurzył. Jak pisze NIKT wskazane jest by nakrycie było "oddychające" ale w moim przypadku (garaż nieogrzewany ale murowany) wilgoci raczej nie ma, poza tym aby doładowywać aku muszę ściągnąć przykrycie więc przy okazji wymienia się powietrze pod pokrowcem.
Motocykla nie odpalam. Przy moim pierwszym Zippie na zimę zakładałem na tłumiki prezerwatywy aby odciąć dopływ wilgotnego powietrza do układu wydechowego ale obecnie uważam to za przerost formy nad treścią i prezerwatyw nie używam.