U mnie przy docieraniu nie było takich objawów (250ccm wtrysk).
U Brata (125 gaźnik) był efekt o jakim wspominasz czyli 3-4 przerywanie na wysokich obrotach, i wytracanie prędkości o 5 km/h względem 4rki do tego vmax 80 km/h, ponadto kiepskie odpalanie.
Lecz : filtr paliwa był fabrycznie zamontowany odwrotnie niż powinien (przepływ był zaznaczony od gaźnika do zbiornika), opaska na gaźniku była luźna od dolotu powietrza.
Na pierwszym przeglądzie odgięta została na gaźniku przez mechanika dźwignia od ssani (dawałeś ssanie lecz klapa w gaźniku była zamknięta).
Co do wsadzenia większej zębatki - ja osobiście zrobiłem to aby prędkość przelotowa się zwiększyła, a tym samym zmniejszyły się obroty silnika i nie uzyskałem efektu szarpania i zwalniania motocykla na 5tym biegu.
Sprawdziłeś "blink kodes" i inne kreatywne moje wymysły xD ?
.Nowy silnik (każdy) trzeba ułożyć i pierwsze efekty są po około tysiącu km.Masz (według mnie) najlepszego czoperka w klasie do 125 ,moim mam przejechane już około 35k i fakt troszkę porobić trzeba było
.Na moim prędkość max ,na prostej drodze ,bez większego wiatru na piątce to 95 km/h ,fakt miałm już na liczniku 115 ,ale to było z górki ,z wiatrem w plecy . Jest dobry sposób na sprawdzenie ( po dotarciu) V max ,porównując prędkości na niższych biegach ze wskazaniami obrotomierza ( przy ilu odcina ) i wtedy widać ,że tylko na 4 biegu można się zbliżyć do 10 k/min ,a piątka jako nadbieg to u mnie max 9k/min ... sory to tylko duża ,ale 125-tka .Jak to jest dla Ciebie za mało ,to niestety ale kupiłeś za słaby motorek
, ale jak polubisz jazdę z V przelotową 85-90 /h ,to zyskasz przyjaciela na długie lata i wiele super przygód