psgraf pisze:Zastanawiam się, czy nie spasować i zaczekać do 2015. Generalnie przy odsprzedaży jest się dużo w plecy, a boję się, że jak teraz kupię (wybiorę coś z tego co będzie dostępne), i zobaczę nowości w przyszłym roku, to... znowu będę dużo w plecy... :-I
Mam teraz przykład prawie salonowej zetki, którą kupiłem, doinwestowałem... i nie mogę jej sprzedać. :-I No nic, jak zostanie, będę patrzył na nią z sentymentem.Może żonę w końcu nauczę jeździć. :-D (choć po pierwszej próbie, i małej kolizji z podwórkową ławką, nie wiem, czy znowu się skusi).
Jak żona spróbowała jazdy, to myślę że to już połowa sukcesu. Znajdź tylko jakieś bezpieczne miejsce i zarażaj dalej:) Zetka będzie jak znalazł.