close

Informacja dotycząca plików cookies
Informujemy, że używamy informacji zapisanych na urządzeniach końcowych użytkowników przy pomocy plików cookies, w celu dostosowania naszego serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Korzystanie z naszego serwisu internetowego oznacza, że użytkownik wyraża zgodę na ich zapisywanie.

Szubinka i Szubi w Rumunii 2021

Wycieczki krajowe i zagraniczne oraz relacje z ich przebiegu

Re: Szubinka i Szubi w Rumunii 2021

Postautor: Luca dodano: 23 wrz 2021, 09:05

Szubi pisze:... Od samego rana pod górkę :mur: :mur: :mur: Guma, brak gotówki, problemy u wulkanizatora, problem na jednej granicy, potem na drugiej i na koniec jeszcze wywrotka. Dużo jak na jeden dzień :/ ...


To się nazywa prawo serii i jak dopadnie człowieka to nie ma przebacz _bezradny

Co do walącej się masy motocykla to jest to teraz największy mój strach podczas jazdy motocyklem. Jak trzeba zahamować przy małej prędkości i skręconej kierownicy (np. jak w Waszym przypadku, wylatującej niespodziewanie piłki) to utrzymanie w pionie opasłej Hondziny graniczy z cudem. W moim przypadku to sobie tłumaczę syndromem bąka, że bąk nie wie, że nie powinien latać i dlatego lata. Tak ja nie zdaję sobie sprawy, że jestem za mały do tak dużego i ciężkiego motocykla i dlatego nadal nim jeżdżę ;)
Awatar użytkownika
Luca
Klubowicz
 
Posty: 4980
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:30
Lokalizacja: KIELCE okolice
Motocykl: Jinlun250>XVS1100>GL1500
Płeć: mężczyzna

Re: Szubinka i Szubi w Rumunii 2021

Postautor: Jack dodano: 05 paź 2021, 14:38

Gratuluję Wam udanej wyprawy i fantastycznych przyugód :oklasky: Super opis i zdjęcia :buttrock:
Romet Kadet 50 -> Romet Mińsk 125 -> Romet Soft 125 -> Romet R 250 -> Yamaha FJ 1200
Awatar użytkownika
Jack
Klubowicz
 
Posty: 2234
Rejestracja: 15 cze 2012, 23:34
Lokalizacja: Podbeskidzie
Motocykl: Yamaha FJ 1200
Płeć: mężczyzna
Wiek: 56

Re: Szubinka i Szubi w Rumunii 2021

Postautor: Szubi dodano: 05 paź 2021, 16:58

to powoli trzeba kończyć naszą opowieść . . . :czytaj:

po wczorajszym bardzo stresującym i męczącym dniu, dzięki wieczornemu SPA, wstajemy rano w trochę lepszych humorach.

Obrazek

nad Tatrami od samego rana latają balony

Obrazek

Chcieliśmy jeszcze zajechać do Zakopanego, ale jakoś tak tęskno nam się zrobiło do domu. Żegnamy piękną panoramę Tatr

Obrazek

Jeszcze pogawędka z gospodarzem która przeciąga się i przeciąga, bo bardzo sympatyczny z niego człowiek, i w końcu wsiadamy, trochę z duszą na ramieniu, na moto. Doświadczenie dnia poprzedniego sprawiło, że trochę straciłem pewność siebie. Również świadomość, że lecimy na połatanej oponie też nie dodawało optymizmu. I co tu dalej napisać ? Zakopianka, autostrada, dom. Tak w największym skrócie :D Okazuje się, że do Poznania mam bardziej skomplikowaną drogę niż do Zakopanego. Prawie cały czas 2 pasy. Choć był to najdłuższy odcinek naszej . . .

jednak jeszcze naskrobię kilka zdań :)

c.d.n
Największe szczęście w świecie, na końskim i motocyklowym siedzi grzbiecie . . .
Awatar użytkownika
Szubi
Klubowicz
 
Posty: 2593
Rejestracja: 08 sie 2011, 18:28
Lokalizacja: Oborniki
Motocykl: Vader-Honda Varadero
Płeć: mężczyzna
Wiek: 49

Re: Szubinka i Szubi w Rumunii 2021

Postautor: Szubi dodano: 06 paź 2021, 17:29

Choć był to najdłuższy odcinek naszej . . . wyprawy, bo prawie 600km jednorazowo, nie był aż tak męczący. Tyle, że nudny - wiadomo autostrada. Pierwszy przystanek robimy za Krakowem, w MC na kawę. Wreszcie duża kawa z mlekiem :)

Obrazek

Przed Wrocławiem navi każe nam zjechać na poboczny zjazd z autostrady. Pewnie na głównym punkcie gdzie jest pobór opłat koki. Chwilę miastem i wskakujemy na obwodnicę a potem na S11 w kierunku na Poznań. Wokół nas krążą ciemne chmury pełne deszczu. Tak jak przez cały wyjazd, tylko krążą nas samych nie dotykając kroplami deszczu. Gdy poczuliśmy głód to znowu do MC. Niestety przy trasie tylko MC KFC itp.

Obrazek

Przejeżdżając koło Leszna widzimy , że odbywa się jakaś fajna impreza lotnicza. Trudno nie stajemy, jedziemy dalej. Do domu. Przed Poznaniem, daszek od kasku zaczyna coś telepać. Proszę Szubinkę aby sprawdziła co jest. Śruba trzymająca daszek poluźniła się. Szubinka w rękawicach motocyklowych w trakcie jazdy próbuję ją dokręcić. Efekt taki, że nagle śrubka wylatuje zupełnie i szukaj wiatru w polu. Jest jakiś zjazd gdzie można się w miarę bezpiecznie zatrzymać. Odkręcam drugą śrubkę i chowam daszek do kufra. Po przyjeździe szukam w necie tej śrubki. 55zł - poszaleli czy jak _boisie W końcu znalazłem w czeskim sklepie https://www.motozem.pl/ za chyba 15zł.

Docieramy do domu. Konie nas witają radosnym rżeniem.

Obrazek

Podobno Rosa jak wyjechaliśmy była taka depresyjna, nawet marchewek nie chciała jeść. Po powrocie z kolei Flicka pokazywała nam swoje niezadowolenie, że je opuściliśmy na tydzień :whip: .

Taka jeszcze konkluzja dnia dzisiejszego. Niestety nie potrafimy jeździć autostradami :/ Wyprzedzamy z prawej strony, wielu uparcie jedzie lewym lub środkowym pasem, zamiast po wyprzedzeniu zjechać na prawy :lanie:

Wieczorem idę jeszcze do kościoła podziękować za wyprawę. Stoję na dworze bo maseczki nie zabrałem. Zaczyna padać deszcz. Chowam się pod drzewem. Czuję chłód. Brrrrr :cold:

Następny dzień to sprzątanie "stajni Augiasza" po tygodniowej przerwie. _boisie Zajeżdżam mym zaprzęgiem pod stajnię

Obrazek

załadowane - odjazd :D

Obrazek

Niestety tego dnia cały dzień pada. Cała wyprawę mieliśmy piękną pogodę a tu teraz leje. Trudno dziś jest robota do zrobienia bo jutro do pracy. Coś coraz gorzej się czuję. Wywiozłem jedną przyczepę, potem drugą. Siły mnie opuszczają. Kilka ruchów wideł i musze odpocząć. Wieszam się na przegrodzie między boksami. Szubinka zaczyna mi pomagać. Z ostatnią przyczepą już ona jedzie. Idę się położyć. Mierzę temperaturę :chory:

Obrazek

Powyżej 38 stopni. Dla mężczyzn to zabójcza temperatura :rotfl: Goni mnie do toalety co rusz. Zero apetytu. Poza poranną kawą nie jestem dziś w stanie nic zjeść. Pewnie mnie po całej wyprawie, zmęczeniu, stresie ostatnich dni, dopadła jakaś jelitówka. I weź tu człowieku jedź na urlop to potem same problemy ;) Dzień urlopu więcej sprawił, że wróciłem do zdrowia dnia następnego.

I to by było chyba na tyle _bezradny

Dziękuję wszystkim czytającym :czytaj: , przepraszam za literówki, błędy stylistyczne itp. ale pisane było to na spontanie. Mam nadzieję, że udało mi się choć w części pokazać piękno Rumunii i zachęcić do odwiedzenia tego pięknego kraju, jeszcze do końca nie skażonego konsumpcją i komercją. Tylko śpieszcie się, bo tam też to postępuje.

Będzie jeszcze jeden post w którym podsumuję cały ten wyjazd.
Największe szczęście w świecie, na końskim i motocyklowym siedzi grzbiecie . . .
Awatar użytkownika
Szubi
Klubowicz
 
Posty: 2593
Rejestracja: 08 sie 2011, 18:28
Lokalizacja: Oborniki
Motocykl: Vader-Honda Varadero
Płeć: mężczyzna
Wiek: 49

Re: Szubinka i Szubi w Rumunii 2021

Postautor: dziadek zbyszek dodano: 06 paź 2021, 22:58

Wspaniały opis i zdjęcia, dzięki nim byłem tam z Wami. Z nieprzewidzianymi przygodami musimy się liczyć, czasami człowiek odpuści nie w tym momencie i ciężar motocykla nas pokonuje. Dobrze jak wychodzi się z tego bez szwanku. A awarie typu laczek to też w każdej trasie loteria. Poradziliście sobie i to jest wspaniałe w samotnych podróżach :oklasky: Gratuluję Wam tej podróży i życzę udanych następnych. :oklasky:
Im bardziej jesteś przekonany że masz niezawodne terenowe auto, tym dalej pójdziesz po traktor
Awatar użytkownika
dziadek zbyszek
Klubowicz
 
Posty: 2223
Rejestracja: 16 sty 2013, 17:01
Lokalizacja: Poznań powiat wieś
Motocykl: Soft 2 Szpetny xj600N Szpetka
Tel. kom.: 698282838
Płeć: mężczyzna
Wiek: 70

Re: Szubinka i Szubi w Rumunii 2021

Postautor: Mist dodano: 07 paź 2021, 08:37

Dzięki Szubi :oklasky:
Szubinka :kwiatek:
mist
"nie jest błędem zrobić błąd, błędem jest trwanie w błędzie"
Awatar użytkownika
Mist
Klubowicz
 
Posty: 888
Rejestracja: 20 gru 2015, 17:03
Lokalizacja: Katowice
Motocykl: Junak M12, FLSTCI
Tel. kom.: 726230066
Płeć: mężczyzna
Wiek: 69

Re: Szubinka i Szubi w Rumunii 2021

Postautor: Mariuszz dodano: 07 paź 2021, 08:42

Fajnie się czytało. Aż chce się pojechać. Dobrze że chciało Wam się napisać relację. :oklasky:
Awatar użytkownika
Mariuszz
Klubowicz
 
Posty: 1161
Rejestracja: 25 lis 2013, 09:18
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Motocykl: Suzuki DL 650
Płeć: mężczyzna
Wiek: 58

Re: Szubinka i Szubi w Rumunii 2021

Postautor: Luca dodano: 07 paź 2021, 08:53

Przyjemnie się oglądało i czytało :)
Dzięki za ciekawą lekturę i życzę Wam więcej udanych motocyklowych wyjazdów :)
Awatar użytkownika
Luca
Klubowicz
 
Posty: 4980
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:30
Lokalizacja: KIELCE okolice
Motocykl: Jinlun250>XVS1100>GL1500
Płeć: mężczyzna

Re: Szubinka i Szubi w Rumunii 2021

Postautor: Szubi dodano: 07 paź 2021, 17:11

to jednak ktoś to czytał. Fajnie, że się podobało. To czas na ogólne podsumowanie całego wyjazdu.

Start w sobotę

Obrazek

powrót w niedzielę, oczywiście tydzień później ;p

Obrazek

Przez ten tydzień zrobione niecałe 3700km, a dokładnie 3689km. :motor:
Tu wielkie oklaski dla mojego Kochanego plecaczka :* :oklasky: Zniosła te km dzielniej chyba niż ja. Mnie d... chyba bardziej bolała :lanie:
Najdłuższy odcinek dzienny wyniósł ok. 600km i nie był najbardziej męczący. Najbardziej zmęczyły nas dwa dni. Pierwszy dzień wyprawy, związany ze ślubem Nikt-ów. Drugi dzień gdzie byliśmy potwornie zmęczeni, to ten pechowy ostatni dzień w Rumunii gdy wracaliśmy już do Polski. Reszta to sama przyjemność. Najlepiej i zarazem najbezpieczniej czuliśmy się jeżdżąc po Rumunii. Na Słowacji człowiek jechał w strachu, żeby choć o 1km/h nie przekroczyć dozwolonej prędkości. W Rumunii poczuliśmy się jak u siebie. Niby tam policja może nam zabrać prawo jazdy za wykroczenia drogowe, ale i tak wszyscy mrugają światłami jak gdzieś stoi patrol ;p Super traktują tam motocyklistów. Zjeżdżają na pobocze, ustępują miejsca. Generalnie fajnie. Jedynie rond trochę nie ogarniają. Jak tworzył się gdzieś korek, to wiadomo było, że zaraz dojedziemy do ronda :rotfl: Długo się zastanawiają zanim wjadą na rondo. Dodatkowo dają kierunek jak wjeżdżają, a nie jak zjeżdżają.

Co polecam, co się przydało:

- karta Revolut https://www.revolut.com/pl-PL
super sprawa. Płacimy kartą tak jakby była wydana w danym kraju. Najczęściej wypłata z bankomatów bez żadnej prowizji. Bardzo korzystny kurs wymiany. Trzeba tylko pamiętać, że wypłata z bankomatów w weekend to już z prowizją.

- kamizelka chłodząca https://shima.pl/pl/produkty/hydrocool-vest
uratowała mnie przed rumuńskimi upałami. Tak jak pisałem wcześniej, kiedyś na moto doznałem udaru cieplnego. Ta kamizelka schładzanie organizmu bierze na siebie, "poci się za nas". Ręcznik chłodzący tym razem się nie przydał. Kamizelka robiła robotę.

- zatyczki dla motocyklistów https://www.alpine-gehoerschutz.de/prod ... /motorrad/
do wyboru są czerwone- bardziej wytłumiają, czarne - trochę mniej. Wytłumiają jedynie wybrane częstotliwości. Nie słychać szumu wiatru, ale słychać dalej pracę silnika, rozmówcę w intercomie, navi itd. Do codziennej jazdy trochę upierdliwe, ale jak człowiek leci autostradą wiele km, to potem w głowie huczy, więc polecam te zatyczki.

- szwajcarski scyzork. Piwo otworzyć, ser pokroić itd. itd. Dla mnie niezbędny.

- uchwyt do telefonu X-Grip. Sprawdził się. Telefon się nie zagrzał. Ramię trochę krótkie. Jakbym miał rozłożony tankbag do pełnej rozpiętości to bym nic nie widział. Trzeba będzie pomyśleć o jakieś poprzeczce.

Jak coś sobie przypomnę, co się bardzo przydało podczas tej wyprawy, to jeszcze naskrobię. Zawsze warto mieć na pewno ubezpieczenie turystyczne (na całe szczęście nie przydało się) kosztuje niewiele a karta EKUZ nie zapewni nam wszystkiego. Do każdego pojazdu mam też wykupione assistance ( tu niestety się przydało). Też nie kosztuje jakiś kroci a w razie W nie ryczymy w rowie zastanawiając się co dalej.

Ponieważ był to dość krótki i intensywny wypad, noclegi miałem wcześniej zarezerwowane przez Booking, aby nie tracić czasu na szukanie noclegu na miejscu. Może poniższe informacje kiedyś komuś się przydadzą:

Sapanta Pensjonat Casa Pop
https://www.booking.com/hotel/ro/casa-p ... #hotelTmpl

Nowy pensjonat, miła właścicielka, bardzo blisko cmentarza. Na śniadanie dużo wędlin. Polecam

Sighișoara Casa Adam
https://www.booking.com/hotel/ro/casa-a ... #hotelTmpl

Przemiła właściciela. Motocykl zaparkowany w prywatnym garażu. Fajny taras z panoramą miasta, niestety nie tej starej części. Do centrum i starego miasta ok. 2km. Można z buta lub taksówką za ok. 10zł. Polecam

okolice Transalpiny La Toscana Rustica
https://www.booking.com/hotel/ro/la-tos ... #hotelTmpl

hmm i co tu napisać. Dość specyficznie. Trochę jak w antykwariacie. Miejsce ma gdzieś tam swój klimat, byłby pewnie jeszcze większy gdybyśmy nie byli jedynymi gośćmi. Na śniadanie jajka i parówki. Bardzo sympatyczny właściciel, jak prawie wszyscy w Rumunii. Czy zatrzymam się tam następnym razem. Niekoniecznie.

Satu Mare Charlietown
https://www.booking.com/hotel/ro/the-li ... #hotelTmpl

Bardzo fajny pokój z antresolą. Dobrze wyposażona kuchnia. Bardzo komunikatywny właściciel. Chętnie bym tam się zatrzymał kolejnym razem.

okolice Zakopanego U Repy
https://www.booking.com/hotel/pl/u-repy ... #hotelTmpl

Przesympatyczni właściciele i to mini spa :* Przy okazji był to nasz najtańszy nocleg :wielkieoczy: :D Kuchnia, jadalnia, widok na góry. Polecam

Czego nam zabrakło w podróży. Kubków !!! Niestety nie w każdym pensjonacie były. Na następną wyprawę bierzemy metalowe kubki. Łyżeczki też. Kupiliśmy sobie jednego dnia jogurty i ... czym to potem zjeść?

Co do jedzenia w Rumunii. Większość nam smakowała. No może poza tym Mici koło kopalni soli Turda, ale może trzeba spróbować tego jeszcze w innym miejscu. Koniecznie za to jak będziecie w Rumunii trzeba spróbować tego deseru Papanasi. Niebo w gębie :*

Obrazek

Poszczególne atrakcje opisywałem już wcześniej, co warto zobaczyć. Jak ktoś miałby jakieś pytania odnośnie wyprawy do Rumunii, coś mógłbym podpowiedzieć, śmiało pisać.

Na sam koniec chciałbym bardzo gorąco podziękować mojemu wspaniałemu plecaczkowi :* :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: za tą piękną wyprawę. Wyprawę bez focha, marudzenia, że potrafiła mi zaufać nawet wtedy jak się wywróciliśmy. Za to że tak dzielnie zniosła trudy tej intensywnej podróży. Kotek jestem z Ciebie dumny :oklasky:

Na tą wyprawę pojechaliśmy samotnie w jeden motocykl, bo chcieliśmy spędzić ten czas wyłącznie ze sobą. Początkowo myślałem, że ciągnę Szubinkę za włosy na siłę do tej Rumunii. I co? Stało się !!! Okazało się, że jak ja zakochała się w Transalpinie i Rumunii jako takiej.

I co dalej ?

Po powrocie od razu Szubinka powiedziała, że kupujemy namiot i za rok wracamy na Transalpine. I żadne hotele, pensjonaty, rozbijamy namiot na Transalpinie i chodzimy po górach w poszukiwaniu koni i osiołków.

Namiot już kupiliśmy :D
Obrazek

a więc rozpoczynamy przygotowania do wyprawy TRANSALPINA '22

chętny ktoś ? Zapraszamy :) :bike01: :bike02: :bike03: :bike04: :bike05:

Plan jest taki:
- wyjazd w lipcu lub pierwsza połowa sierpnia
- czas wyprawy sobota do niedzieli przyszłego tygodnia.
- pierwszy dzień - dojazd do południowej granicy Polski
- drugi dzień dojazd do Rumunii
- kolejne dni rozbijamy namiot na Transalpinie i tworzymy bazę wypadową do . . . ?
- ostatni dzień w Rumunii śpimy w hotelu żeby się ogarnąć przed powrotem do cywilizacji.

Taki wstępny plan :czytaj: Jak komuś z nami po drodze, zapraszamy :) Marudy i pesymiści niech zostaną w domu.

To do zobaczenia na Transalpinie :czapa:

Wyprawa Transalpina'22
Lista chętnych:
1. Szubimka
2. Szubi
3 . . . ?
Największe szczęście w świecie, na końskim i motocyklowym siedzi grzbiecie . . .
Awatar użytkownika
Szubi
Klubowicz
 
Posty: 2593
Rejestracja: 08 sie 2011, 18:28
Lokalizacja: Oborniki
Motocykl: Vader-Honda Varadero
Płeć: mężczyzna
Wiek: 49

Re: Szubinka i Szubi w Rumunii 2021

Postautor: Mariuszz dodano: 07 paź 2021, 18:56

Rok to wiele czasu, nie wiadomo co się wydarzy. Ale dla mnie namiot i początek sierpnia brzmi baaardzo zachęcająco. Zobaczymy.
Awatar użytkownika
Mariuszz
Klubowicz
 
Posty: 1161
Rejestracja: 25 lis 2013, 09:18
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Motocykl: Suzuki DL 650
Płeć: mężczyzna
Wiek: 58

PoprzedniaNastępna

Wróć do Podróże

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

cron