Mémoires czyli... le Polonais passe par tout!

Mémoires czyli... le Polonais passe par tout!

Postautor: oleńka dodano: 15 sie 2012, 12:07

Nic nie rozumiem, przecież to Lifan, to czemu powyżej 50km/h nie ma zrywu ? :wielkieoczy: . Mój nie miał powyżej 110km/h. Coś chyba jest nie teges, bo aż mi się wierzyć nie chce, żebyś takiego " muła bagiennego " miał.
Awatar użytkownika
oleńka
Sympatyk
 
Posty: 1848
Rejestracja: 10 maja 2010, 10:12
Lokalizacja: Wałbrzych/Ząbki/ UK
Motocykl: moto zastępcze HD :D
Płeć: kobieta
Komunikator: GG3705538

Mémoires czyli... le Polonais passe par tout!

Postautor: Lepes dodano: 15 sie 2012, 12:15

Do 50-tki zbiera się bardzo szybko, wręcz startuje jak rakieta, spod świateł mało kto ze mną wygrywa. Już słabiej jest jak jadę 50-60km/h i odkręcam gaz. Wtedy też się ładnie zbiera, ale porównując do prędkości 0-50km/h jest słabiej.

Ale, Oleńka, bądźmy szczerzy, to może być wynikiem tylko i wyłącznie mojej "techniki" jazdy... Cholerny kurs mnie niczego konkretnego nie nauczył, z takich zwykłych i "oczywistych" rzeczy... Np. redukcja pod górkę... Niedawno się nauczyłem (bo odkryłem przypadkiem), że przed wyprzedzaniem lub zmianą pasa też lepiej zredukować... Nie mówiąc już o lewoskręcie, w czasie którego muszę wjechać na środek skrzyżowania...

To są zapewne rzeczy oczywiste i pewnie większość się uśmiechnie z politowaniem, ale... jak się przez ponad 30 lat nie miało prawka, nie zna się ani zasad działania silników, ani nie ma obycia na drodze, to takie rzeczy stanowią zagadkę :) Przynajmniej cieszę się ich odkrywaniem :)
Awatar użytkownika
Lepes
Forumowicz
 
Posty: 228
Rejestracja: 26 wrz 2011, 16:41
Lokalizacja: Gdańsk
Motocykl: Honlei (Roadstar) LF250
Tel. kom.: 505899495
Płeć: mężczyzna
Wiek: 45

Mémoires czyli... le Polonais passe par tout!

Postautor: oleńka dodano: 15 sie 2012, 12:19

Chyba muszę się przejechać tym Twoim cudem :D. Może mam cięższą rękę do gazu ;-)
Awatar użytkownika
oleńka
Sympatyk
 
Posty: 1848
Rejestracja: 10 maja 2010, 10:12
Lokalizacja: Wałbrzych/Ząbki/ UK
Motocykl: moto zastępcze HD :D
Płeć: kobieta
Komunikator: GG3705538

Mémoires czyli... le Polonais passe par tout!

Postautor: Lepes dodano: 15 sie 2012, 12:26

Myślę, że na pewno :) Choć przekraczam nieznacznie prędkości dozwolone, to nie szaleję. Ale z każdym kolejnym kilometrem, przekonuję się że Lifan był strzałem w 10:P
Awatar użytkownika
Lepes
Forumowicz
 
Posty: 228
Rejestracja: 26 wrz 2011, 16:41
Lokalizacja: Gdańsk
Motocykl: Honlei (Roadstar) LF250
Tel. kom.: 505899495
Płeć: mężczyzna
Wiek: 45

Mémoires czyli... le Polonais passe par tout!

Postautor: jarb dodano: 15 sie 2012, 21:43

oleńka pisze:Chyba muszę się przejechać tym Twoim cudem :D. Może mam cięższą rękę do gazu ;-)

O to jest myśl :oklasky:
Myślę, że do Warszawy masz trochę daleko, ale do Wejherowa-rzut beretem, a tu jest Peliks, gość który takim moto śmigał, jestem ja (choć doświadczenie w moto takie se) no i oczywiście po drodze jest Grzeno :D
Jarek
Obyś tyle razy do domu wrócił, ile razy z niego wyjedziesz,,,
Awatar użytkownika
jarb
Sympatyk
 
Posty: 1394
Rejestracja: 04 lis 2008, 23:11
Lokalizacja: Wejherowo
Motocykl: Aktualnie rower
Tel. kom.: 883764001
Płeć: mężczyzna
Wiek: 55

Mémoires czyli... le Polonais passe par tout!

Postautor: Lepes dodano: 16 sie 2012, 13:49

Trzeba będzie, bo się sezon skończy, a ja Was nawet nie zobaczę :) Choć Grzena znam, bo w końcu to dzięki jego umiejętnościom sprowadzone zostało moto, a Peliks je znalazł :)

1. Olej wymieniony. Oczkowa 17 załatwiła sprawę, metalowy filtr usunięty, wstawiony nowy. Miałem maleńki wyciek, dokładnie spod dekielka filtru, ale dziś już nie ma :) Załadowane dokładnie 1400cm3 :P Mam wrażenie, że lepiej chodzą biegi (nie pierwszy, ale to chyba normalne). Relacja foto dziś popołudniu.

2. Trzeba zrobić regulację zaworów, ale nawet po prostym opisie Michoła, tego się nie podejmę.

3. W najbliższym czasie świece.

-- EDYTOWANY Dzisiaj, 02:42 --

Relacji foto jeszcze nie dam, ale za to opiszę szybko co nowego:

1. Wymienione świece. Zakupione dwie CR6HSA, wstawione i ładnie odpalają. Okazało się, że jedna była CR6HSA, ale druga C6HSA, która - jak wygooglałem - pasuje generalnie do Hondy, a z Virago 250 nie ma absolutnie nic wspólnego. Obie mają bardzo ciemny osad na elektrodach i gwincie.
Po wymianie moto zagdakało ładnie, postało - zgodnie z instrukcją - aż się ogrzeje do normalnej temperatury. Drugie odpalenie i trzecie (dużo później) - bez problemów.

Podczas dzisiejszej jazdy nic nie przerywało, obydwa gary chodziły ładnie - jedynie na samym początku jeden musiał "doskoczyć", ale to zapewne wina krótkiego rozgrzania. Dodatkowo nie wrzucam już tak szybko biegów. I na razie jest bardzo dobrze.

2. Łańcuch wyczyszczony i naoliwiony. Wiem, że polecacie inne specyfiki, ale musiałem chwycić to, co było i na razie wyczyściłem i posmarowałem JMC. Zdjąłem osłonę przedniej zębatki i wyczyściłem stary smar z piachem i trawą (??), a następnie nasmarowałem tak, że hoho. :) Prawie zużyłem 300ml, ale lepiej ciut więcej (zwłaszcza po czyszczeniu), niż mniej. Od razu informuję, że czyściłem również JMC, tylko chain cleanerem :) Nie wiem, czy dobrze zrobiłem, ale dałem też na zębatki, żeby nie było sucho :)

3. Nie dałem rady naciągnąć łańcucha. Rozwaliłem jeden klucz, drugi i trzeci nie był tak dobry, żeby... odkręcić choć odrobinę ośkę koła. Nie mam widać siły. Albo poprzednik użył magicznej substancji. Łańcuch ma jakieś 4-5 cm luzu, ale nie wisi i nie zsuwa się z zębatek. Wiem, że muszę to zrobić, ale już wstępnie rozmawiałem z tej sprawie z kumplem mechanikiem (jak zrobi, to po znajomości, więc bez kasy). :)

4. Wyregulowałem linkę sprzęgła. Tu nie jestem pewien, czy jestem zadowolony. Niby wcześniej było luźno i klamka się lekko ruszała, ale teraz muszę się przyzwyczaić do mocniejszego odkręcania manetki, żeby zrywnie ruszyć. Nie mniej jednak - zrobione.

5. Wyregulowałem rollgaz. I przyznaję, że nie wiem czemu tego od razu nie zrobiłem. Wcześniej musiałem mocno odwijać, żeby nabierać szybkości, teraz wystarczy niewielki ruch dłonią. A dodatkowo ładnie powraca w pozycję zerową. Jestem bardzo zadowolony, bo teraz miota nim do przodu jak szatan! :D I czuje się przyspieszenie :D

6. Lekko wyregulowałem tylny hamulec, ale... ponieważ go średnio używam, to jestem zadowolony, ale nie traktuję tego, jako czynność serwisową bardzo ważną.

7. Wyklepałem lekko osłonę łańcucha, która miała tendencje do delikatnego przechylania się na łańcuch. Teraz juz nie ma i siedzi grzecznie.

Więcej czynności nie pamiętam, za wszystkie bardzo żałuję... nie, wróć, ze wszystkich jestem bardzo zadowolony. Moto prowadzi się ładnie, spokojnie (poza przyspieszeniami, które mnie teraz lekko odchylają do tyłu i muszę pilnować prędkościomierza), słowem - nic nie spierniczyłem (a tego się bałem) :D

PS Pytanie do użytkowników V: Czy to normalne, że silnik się tak cholernie nagrzewa? Co prawda jeżdżę w wysokich kowbojkach, więc nie pali mi nóg, ale jak się zatrzymam po np. 7km, to zbiornik oleju jest gorący jak sukinsyn (podobnie jak wydechy, ale to akurat wiem, że standard). Ponieważ nie ma to wpływu na właściwości jezdne (a przynajmniej nie zauważyłem), więc jestem w miarę spokojny. Ale pytam z ciekawości.
Awatar użytkownika
Lepes
Forumowicz
 
Posty: 228
Rejestracja: 26 wrz 2011, 16:41
Lokalizacja: Gdańsk
Motocykl: Honlei (Roadstar) LF250
Tel. kom.: 505899495
Płeć: mężczyzna
Wiek: 45

Mémoires czyli... le Polonais passe par tout!

Postautor: Lepes dodano: 03 wrz 2012, 11:57

Lepiej późno, niż wcale, jak mawiają i mają rację. Poniżej zamieszczam kilka zdjęć z wymiany olejowej. Z czyszczenia łańcucha nie mam, więc nie zamieszczam :)

Filtr oleju. Stary, jak widać. Nie wiem czy był wymieniany... kiedykolwiek. Teraz zamontowałem nowy.
Obrazek
Obrazek

"Schowek" na filtr. Jak widać, całkiem czysto :)
Obrazek

Stary olej. Nie wiem czy widać jaki kolor, w każdym razie brązowo-czarny. Może trochę drobinek, ale generalnie nie wyglądał na zapaprany jakimiś częściami :)

Obrazek
Obrazek

A teraz trochę wizualizacji.
Pancerna po przeróbkach, tzn. zdjąłem tylne siedzenie (i tak jeżdżę sam) i na to miejsce założyłem sakwy (od dołu na śruby do siedzenia:P ). Gdyby ktoś pytał, to powiem, że mam teraz całkiem wygodne oparcie :D

Obrazek

I ostatnia rzecz. Wiele razy czytałem o tym, jak to każde moto małolitrażowe jest malutkie. Jak to ktoś, kto ma 180cm+, nie będzie dobrze ani wyglądał, ani się czuł na takim moto. Pamiętam, że wiele osób mi odradzało 250tkę, bo będzie zwyczajnie za małe. I wiecie co? Nieprawda.
Dwa ostatnie zdjęcia przedstawiają mnie na mojej Pancernej. Mam 189-190 cm. I siedzi mi się wygodnie :)

Przed przeróbką:
Obrazek

Po przeróbce:
Obrazek

PS Ze spraw technicznych dodatkowych... Mam delikatne wrażenie, że ciut za dużo pali, ale dopiero teraz będę mógł to zbadać dokładnie - w końcu początek pracy, a więc i częstsze dojazdy na krótkich odcinkach. Coś dziwnego mi się dziś stało, bo podjechałem do świateł, stanąłem, a kiedy zapaliło się zielone to... moto zgasło... Odpaliłem od razu, ale to dziwne. Byłem na rozgrzanym silniku, na 1 biegu. A! Wystarczy, że moto postoi tak z 12 godzin i nie ma bata, nawet jak jest ciepło, żeby bez ssania odpalił. Musi na ssaniu pochodzić z dwie minuty i dopiero wtedy nie zgaśnie bez ssania. A potem jeszcze ze dwie minuty, żeby wskoczył na odpowiednie obroty...

Zdjęcia trzeba otworzyć w nowym oknie, żeby były całe, a nie przycięte (ale to wiecie) :)
Awatar użytkownika
Lepes
Forumowicz
 
Posty: 228
Rejestracja: 26 wrz 2011, 16:41
Lokalizacja: Gdańsk
Motocykl: Honlei (Roadstar) LF250
Tel. kom.: 505899495
Płeć: mężczyzna
Wiek: 45

Mémoires czyli... le Polonais passe par tout!

Postautor: Szubi dodano: 03 wrz 2012, 13:05

aby kontrolować spalanie (i inne wydatki też) wejdź na stronę http://www.motostat.pl/ Tam można założyć i prowadzić dziennik dotyczący eksploatacji motocykla
Największe szczęście w świecie, na końskim i motocyklowym siedzi grzbiecie . . .
Awatar użytkownika
Szubi
Klubowicz
 
Posty: 2767
Rejestracja: 08 sie 2011, 18:28
Lokalizacja: Oborniki
Motocykl: Fernando
Płeć: mężczyzna
Wiek: 50

Mémoires czyli... le Polonais passe par tout!

Postautor: Lepes dodano: 04 wrz 2012, 00:31

Dzięki za linka :)

Tak się zastanawiam, czy może nie mam za dużego napływu powietrza... Nie wiem, skąd się dostaje powietrze do filtra (bo przecież nie przez "jajko"), ale jak tak patrzę, to myślę, że wpada w ramę z przodu, tuż pod złączeniem (chyba się to nazywa główką ramy?). Bo filtr jest podłączony do ramy grubą rurą, a potem małymi rurkami z gaźnikiem (?). I tak sobie myślę, że może zdejmując tę "muchołapkę" lub " ustrojstwo blaszane" z przodu (to coś pod reflektorem), sprawiłem, że powietrze - dotąd rozbijane przez tą blaszkę - teraz swobodnie wpada... I może jest po prostu za silny cug. Nie wiem, macie może jakieś opinie na ten temat? :)
Awatar użytkownika
Lepes
Forumowicz
 
Posty: 228
Rejestracja: 26 wrz 2011, 16:41
Lokalizacja: Gdańsk
Motocykl: Honlei (Roadstar) LF250
Tel. kom.: 505899495
Płeć: mężczyzna
Wiek: 45

Mémoires czyli... le Polonais passe par tout!

Postautor: Michoł dodano: 04 wrz 2012, 01:42

Nie, chyba nie mogło się nic stać. W prawej srebrnej puszcze, jajku na dole, tuż nad ozdobną pokrywą głowicy cylindra jest prostokątny otwór. Tym otworem właśnie zasysane jest powietrze do filtra. Ta dodatkowa cienka rurka, która idzie do gaźnika, połączona jest z komorą membrany, po to aby mogła nastąpić różnica ciśnień w gaźniku. Jedna strona membrany to podciśnienie z silnika,a druga to ciśnienie atmosferyczne. Jest specjalnie połączone do puszki aby nie wpadał bezpośrednio tam syf.
Zresztą, zdejmiesz kiedyś ta puszkę (jajko) to obczaicz o co kaman.
Awatar użytkownika
Michoł
Forumowicz
 
Posty: 396
Rejestracja: 03 cze 2010, 13:40
Lokalizacja: Kielce
Motocykl: Zipp RoadStar 250
Tel. kom.: 603362340
Płeć: mężczyzna
Wiek: 43

PoprzedniaNastępna

Wróć do Lifan LF-250

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

cron