Wskażnik paliwa - dziwne zachowanie

[Lupus]

instalacja warjuje za duże napięcie na wskaźnik

[Lupus]

powinno poprawić działanie lub wyeliminować w całości problem

[Luca]

Podepnij sobie miernik i sprawdź czy przypadkiem napięcie nie jest zbyt duże przy tych obrotach.
A tak poza tym to 8 tyś obrotów to już prawie max i mam nadzieje, że nie gazujesz tak na postoju tylko podczas jazdy.
Takie obroty bez obciążenia mogą rozwlić silnik i to nawet japoński.

[Luca]

Nie musisz tego robić na piątym biegu, wystarcz na trzecim Miernik też dobrze się trzyma przyklejony do baku taśmą izolacyjną.
A tak na poważnie to nie zaleca się wkręcanie silnika na wysokie obroty bez obciążenia bo wytworzona energia nie ma ujścia i drgania mogą rozwalić pierścienie, tłok, korbowód, wał i jeszcze wiele innych elementów. A o gazowaniu zimnego silnika już nie wspomnę.
Za młodu od ojca nieźle dostałem za gazowanie WSKą na postoju. Powiedział mi, że to tak jak bym wziął młotka i walił po silniku. Można dawać na maxa ale tylko pod obciążeniem, czyli podczas jazdy.
Do dnia dzisiejszego się do tego stosuje

[Luca]

Nie no ja też żartowałem - spoko postaram się to sprawdzić, ale miałem nadzieję, że ktoś już to przeszedł i ja nie będę musiał....

No ale tak poza tym to po co ci wskaźnik paliwa przy obrotach 8tyś
Chcesz patrzeć jak szybko paliwko ucieka
Przy tych obrotach to człowiek walczy z maszyną i patrzy by w coś nie wjechać a co tu dopiero mówić o patrzeniu na wskaźniki

P.S.
Przyczyną wariowania wskaźnika magą być też drgania bo pływak dostaje konwulsji a przygasanie może być związane z regulatorem, który już nie wyrabia przy prędkości kosmicznej.
Sprawdź, czy tak samo się zachowuje wskaźnik przy włączonych światłach jak i bez.
Ja przy obrotach około 7 tyś miałem zwarcie w instalacji ale o tym już pisałem. Nie zaizolowałem kabelka i drgania go tak rozbujały, że dotknął do obudowy silnika i tak raz było zwarcie a raz nie i bądź tu chłopie mądry. Może też ci zaczął latać jakiś kabelek
P.S."
Abstrachując od tematu to Jinlun na trzecim biegu powyżej 6tyś obr. dostaje niezłego kopa jak na pojemnośc 250 oczywiście

[Luca]

Po ustawieniu zaworków na 0,05 i obcięciu tłumików te niesympatyczne drgania gdzieś sobie poszły .

Ja mam tylko jedną prośbę byś po przejechaniu 2-3 tyś sprawdził ponownie ustawienia zaworów czy nic się nie zmieniło.
Luzy zaworowe lubią się zmieniać i przy takich ustawieniach być może trzeba będzie częściej je kontrolować. Na gorącym silniku luzy się zminiejszają więc będzie gdzieś koło zera i łatwo o podwieszenie zaworków. Motorek fajnie chodzi brak drgań ale jak któryś zawór zostanie podparty to wypali gniazdo w głowicy a to już poważny problem.
Ja nadal zostawiam stare ustawienia bo choć drgania się pojawiają to motocykl ładnie ciągnie w górach (lubi obciążenie) i jest bezpiecznie dla zaworów i głowicy.
Niemniej jednak jak tobie i Andrzejowi sprawdzą się te ustawienia na 0,05mm i okaże się, że są bezpieczne to i ja się pokuszę o ten tiuning

[Luca]

Bo udało mi się dojść do 8,5 tyś obrotów.

Wot szalony i to na obcietych wydechach, no to siejesz postrach w okolicy
Ja przy 8tyś myślałem, że wejde w nadprzestrzeń

-- Wto Mar 31, 2009 1:46 pm --

No to chyba już w Gródku sam mi to przejrzysz (jeśli będziesz bo nie pamiętam ), bo do tego czasu wcześniej nie nakręcę tyle...

Tylko błagam nie po zmroku

[scOti]

Nie wiem czy to nie wina slabego aku - u mnie też ten problem wystapil - podladuje i dam znac

swoja droga jeszcze mi licznik przeskakuje dziwnie z 99 na 200 lub 300 ;/

[Luca]

swoja droga jeszcze mi licznik przeskakuje dziwnie z 99 na 200 lub 300 ;/

He he he..licznik przebiegu dziennego?
Sprawdź czy pokrętło do zerowania nie ociera o obudowę licznika. Ono podczas jazdy się kręci i jak przyprze do obudowy to tak się dzieje.