herrmannek pisze: Kurde, żeby jeszcze to moto dało się łatwo odpalić z kopki to bym pojechał nim, ryzyk fizyk...
Nożnego rozruchu (kopnika) nie ma w Challengerze?
Może masz jakąś górkę to na pych powinien odpalić.
P.S.
Właśnie mi coś wpadło do głowy.
Mówisz, że czarny gruby kabel jest podłączony do ramy i w miejscu przykręcenia do ramy łączy się ten zielony cięki. Gdyby stało się tak, że ten gruby czarny nie łączy dobrze z ramą, tylko przepływ prądu jest bezpośredni z tego grubego czarnego do ciękiego zielonego to wtedy przy włączenu rozrusznika cały prąd popłynie tym zielonym ciekim zamiast ramą i wtedy będzie topiło ten przewód jak nic.
Odkręć to mocowanie przy ramie i dobrze oczyść ramę w tym miejscu, tak, żeby było widać goły świecący sie metal. Przykręć tylko gruby czarny kabel od aku i spróbuj zakręcić rozrusznikiem. Jak nie drgnie to podłącz jeszcze ten zielony i obserwuj co się dzieje.