Śnieg topnieje ,to i naszło mnie ,żeby troszkę podsumować zeszły sezon .Działo się dużo ,chociaż był też pewien niedosyt .Oprócz wyjazdu w Alpy wszystkie plany dało się zrealizować ,obyło się szczęśliwie bez awarii ,za to z jednym dzwonkiem (we mnie ),ale wszystko skończyło się OK. Do kolekcji doszedł " nowy" motorek i jak na razie się spisuje nie gorzej niż chińczki

. Przebiegi to w kolejności 5667 , 7639 i 2599 - czyli w sumie 15 902 km ,więc około 600 km mniej niż w poprzednim roku ,znaczy się starość daje się we znaki

.Ciekawe ,co przyniesie nowy sezon

,oby za rok można było znowu coś podsumować

.