NIKTów wyjazd 2024 – Rzym

[NIKT]

Nasza wycieczka do Rzymu była zupełnie inna niż ta do Budapesztu.
Tę planowaliśmy ok 3-4 tygodnie przed wyjazdem, a pomysł na Rzym powstał u Madziarów.

Dialog wyglądał mniej więcej tak:
K: Gdzie jedziemy następnym razem ?
K: Chłopaki bardzo zachwalają Włochy.
K: W sumie ? Czemu nie …
K: To za rok Rzym ?
K: Ok.

Skoro decyzja zapadła po dłuższych pertraktacjach, zostało odczekać 11 miesięcy, aby zacząć plan wcielać w życie.

2 miesiące przed wyjazdem postanowiliśmy zrobić porządny serwis Suzi, aby bezproblemowo odbyć wycieczkę życia. Pełna regulacja przepustnic wstępnych oraz synchronizacja przepustnic, kontrola luzów zaworowych, wymiana przewodów wody oraz płynu chłodniczego, wymiana świec zapłonowych, płukanie chłodnicy, wymiana uszczelek pod deklami na nowe, wymiana klocków hamulcowych z przodu, zainstalowanie olejarki, wymiana uszczelniaczy na wtryskiwaczach, wymiana świec zapłonowych, zaaranżowanie uchwytu na zbiornik paliwa ( nieoceniona pomoc Mojego Taty – bezcenna). Na rury wody i uszczelki OEM z serwisu czekałem 5 tygodni.
Planowanie wyjazdu poszło bardzo sprawnie, w dobie internetu to prawie czysta przyjemność, a wyznaczanie drogi na komputerze, aby mieć to samo w telefonie to wisienka na torcie.
Pakowanie jest najsprawniejsze - zawsze drukuję sobie rozpiskę z rzeczami do zabrania i zostaje odznaczać. Zmienił się rozkład bagaży aby ponownie nie obciążać tak tyłu i sporo kg poszło na gmole.

[Szubi]

czytam i czekam na ciąg dalszy

[NIKT]

Trasa na ligę sportową

https://maps.app.goo.gl/ftHHFDZcWmGjYNzA7

Liga sportowa / Zagrzeb

Na zlot do Jeżyka dojechaliśmy prawie bez deszczu, przerwę mieliśmy na przystanku w okolicy Kanady ok 20 minut od celu. Towarzystwo i zabawa jak zwykle petarda !

Można było się pozytywnie nakręcić dzięki Wam na dalszą cześć wycieczki. 19go ok 8:10 wyjechaliśmy w naszą „wyprawę życia” i jednocześnie najdłuższy jednodniowy przejazd pod względem kilometrów w naszej dotychczasowej karierze motocyklowej czyli 677 km i byliśmy na miejscu ok 18:50. 8 razy przekroczyliśmy granice zanim dotarliśmy do celu.

Nie obyło się bez atrakcji w trakcie jazdy, a główną był deszcz ….
Dał mi się we znaki przemaczając mi buty i robiąc z nich basen… Pierwsza myśl „JPRD !!! ledwo zaczęliśmy urlop, a zaraz wracamy bo będę chory”.
Przystanek na CPNie, wycieczka do toalety, zdjęcie butów, wyżymanie skarpetek do zlewu (mina Panów chcących skorzystać z toalety bezcenna),
nabranie tyle ręcznika papierowego do kieszeni ile się zmieściło i opuszczenie toalety w kierunku ukochanej małżonki aby na spokojnie papierem osuszyć lekko buty.

W głowie zaczęły kotłować się myśli – co teraz ? No w klapkach nie pojadę !
NAGLE JEST MYŚL !

TA JEDNA !

JEDYNA !

Foliowe onuce ze sterczu ……

Kolejne myśli – no stopa nie zmoknie, wiatr nie przechłodzi, zwłaszcza że deszcz przybiera na sile ALE …. 5h przed Nami, a nie chciał bym odparzyć stopy w folii …
Jako wybawca przyszedł ON !! Ukradziony z toalety ręcznik papierowy ^^
No to cyk – papier na stopę, strecz w ruch i wodoodporne onuce zrobione
Karolina bardzo mnie wspierała w tym pomyśle – śmiała się do rozpuchu i nagrywała telefonem całą procedurę <3

Dalsza część podróży to deszcz przez 150 km i 17 stopni Celsjusza, aż na stacji benzynowej na Węgrzech przy 24 stopniach Celsjusza onuce zostały zdjęte ze względu na wyschnięcie butów i pojechałem boso (tzn. w butach ale bez skiepów )


Osobiście mega polecamy nocleg tj. VAL-TRAVEL - Ul. Đure Popovi ć, 10360, Šimunčevec, Chorwacja. (45°52'42.2"N 16°05'44.7"E ) Zapłaciliśmy 15 Euro za nocowankę - namiot + 2 osoby

Trasa z ligi na Zagrzeb :

https://pl.mapy.cz/s/nekadatege

[jacek.rc]

Można ,można .Jednak taka szybsza rada , to założyć suche skarpety ,całość do zrywki sklepowej ,lub innego worka i do buta . Noga w suchym ,a but ... musi se poradzić .mnie na tegoroczne Włochy też kilka razy dopadło https://photos.app.goo.gl/GwA1Ka3XRiLxJY4SA , https://photos.app.goo.gl/9JD8Dtez6yeeXega6 .

[NIKT]

Największym problemem tej myśli, która była pierwsza, była lokalizacja suchych skarpetek... W kufrze bocznym spiętym pasami razem ze śpiworami, podpinkami gdzieś na dnie dna, pod wszystkimi ciuchami. A przy tej ilości ciuchów układanie torby na nowo zajmuje mi 15 minut po każdym składaniu obozowiska Wszystko w kosteczkę, rulonik i ma swoje miejsce jak w tetrisie, jeden kafelek wyciągniesz i układasz na nowo
Nas same Włochy oszczędzały, padało tylko w dzień przyjazdu a takto jak już byliśmy w namiocie lub na wycieczce pieszej bo jeździliśmy pociągami i komunikacją miejską Każdy przejazd motocyklem (tak mi się wydaje, zdjęcia zweryfikują pamięć )bez deszczu.

[Szubi]

czekam na ciąg dalszy

[jędrek]

Nooo długo mamy czekać na cdn.

[dziadek zbyszek]

czekam na ciąg dalszy

Nooo długo mamy czekać na cdn.

Pierwsze są obowiązki małżeńskie, spokojnie czekać
Dzisiaj św. Krzysztofa też nie będzie czasu pisać. Krzyś „Najlepszego”

[NIKT]

Dziękuję za oczekiwanie na ciąg dalszy i za życzenia ;*

Na 100% będzie aby jeszcze głowa pamiętała szczegóły.
Niestety ale ten nieszczęsny FB łatwiej ogarnąć z telefonu czy nawet na kompie troszkę posiedzieć i zrobić filmik. (Niestety na FB i YT nie zarabiam więc filmiki są kiepskie )

Szubi ładnie napisał, że siedzi się godzinę, a czyta 5 minut. Zwłaszcza że co chwilę coś się przypomina, oddaje się ukochanej małżonce do recenzji, po tym dopisuje nowe rzeczy albo zmienia bo nastąpiło pomieszanie faktów i dopiero idzie do "druku"

Narazie wypadły dodatkowe rzeczy w życiu więc najwcześniej coś napiszę może do połowy sierpnia

[jędrek]

No dobra tłumaczenie przyjęte