Mam dość nietypowy problem.
Mianowicie jak zakupiłem swojego motorka działał wyśmienicie przez 2 lata. Któregoś pięknego dnia dałem się przejechać bratu dosłownie kawałeczek
I się zaczeło
Motorek świetnie działa jak jest w połowie rozgrzany. Natomiast jak się do końca rozgrzeje to go muli. Dzieje się to w dolnym zakresie obrotów. tzn. Dodaje szybko gazu a on robi dziury . czyli buuuuuuuuuuuuu i po 2 - 3 sekundach zaczyna się wbijać na obroty. Na początku myślałem że to wina tych przewodów ciśnieniowych w chromowanych otulinach - gdyż je zasysało. ale po ich wymianie nic się nie zmieniło. Na wolnych obrotach chodzi równiuteńko.
Powiem szczerze że przekopałem wszystko i zabrakło mi pomyślunku

Będę bardzo wdzięczny za pomoc bo sezon już rozpocząłem.
I jeszcze drugie pytanie
czy jest to normalne że gdy motor pracuje na ssaniu to nie można dodawać gazu - u mnie odrazu go zdławi i gaśnie
Dzięki za pomoc i pozdrawiam

