Luca pisze: ale tu możesz mieć kłopot z poukładaniem kulek, i skręceniem, zwłaszcza z dolnej bierzni mogą wylatywać.
No, ale może na odpowiednio lepkim smarze uda się poprzyklejać kulki.
Dokładnie tak robię, zalepiam gniazdo w miejscu gdzie powinny być kulki dużą ilością smaru i wciskam weń kulki, nie wypadają, a nadmiar smaru wyjdzie przy skręcaniu.
Edytowany 29.05 15:20
No i stało się, rozkręciłem i... Jakiś „zdolny” mechanik wpadł na podobny pomysł, ale i zamiast wianków włożył kulki, niestety nie tej samej średnicy co oryginał.
Na początku pomyślałem, że może u góry jest inna średnic od tej u dołu, ale mniejszych kulek by nie starczyło na obwód a dużych jest za dużo na jeden obwód, więc chyba powkładał jak leci skoro mimo dokręcenia miałem luz Jak bym powkładał na zmianę to chyba by było dobrze bo mniejsze robiły by za wianek odstępy. Po wyglądzie tych większych, są bardziej matowe, czyli dłużej używane, mogę się domyślać, że to oryginał, ale może „zdolniacha” chciał zlikwidować luz i wsadził większe jakieś ze starego łożyska, więc to takie gdybanie
i tu moje pytanie jakiej średnicy są oryginalne kulki? Ja mam 7,2 i 8mm. Edytowany 30.05 14:25
Nie wiem czy oryginalnie ale u mnie weszło 7,2mm góra i 8mm dół.
'
SMAROWANIE ŁOŻYSK GŁÓWKI RAMY.I po sprawie, a było to tak.
Ponieważ prace były wykonywane na parkingu pod blokiem bez pomocy osób trzecich trzeba było sobie jakoś pomóc. Moto postawione na centralce, pod tylne koło dobrze jest coś podłożyć (kamień) żeby moto było stabilne i nie kiwało się, ponieważ odkręcając przód, przeważy nam tył. Żeby przód nam nie odjechał przy odkręcaniu przywiązałem koło do ramy.

Odkręcamy główną śrubę, tą pomiędzy wspornikami kierownicy a następnie luzujemy śruby zaciskające lagi w górnej półce. Luzujemy pierścień z nacięciami pod półką (ja zrobiłem to niestety domowym sposobem, czyli duży wkrętak i młotek), jeśli macie odpowiedni klucz, można zdjąć zbiornik paliwa dla większej swobody ruchów. Zdejmujemy kierownicę razem z półką, mnie udało się ją ułożyć dość stabilnie opierając na lampie i lagach. Dlaczego najpierw poluzowałem pierścień a dopiero potem zdjąłem kierownicę z półką już wcześniej poluzowaną, żeby mi nie spadła. Teraz możemy odkręcić pierścień z nacięciami ręką, jeśli wystarczająco go wcześniej poluzowaliśmy i nie mamy zardzewiałego gwintu.

Wyjmujemy ostrożnie pojedynczo kulki z góry żeby nam nie wpadły do środka główki ramy (kulki ø 7.2mm) i je czyścimy. Luzujemy troszkę koło (ten granatowy sznurek na pierwszym zdjęciu) żeby mieć dostęp do dolnych kulek. Jeśli się wysypią i ich nie zgubimy to zbieramy je i czyścimy (kulki ø 8mm). Czyścimy prowadnice kulek i ładujemy nowy smar im więcej tym lepiej, bo łatwiej będzie przykleić kulki a nadmiar smaru stworzy płaszcz ochronny.

Wsuwamy oś steru w główkę ramy uważając żeby żadnej kulki nie zgubić a ośka była w centralnym położeniu zaciskając wcześniej poluzowany sznurek.
Smarujemy prowadnice, w smar wciskamy kulki.


Pierścień też możemy nasmarować na prowadnicy.

Nakładamy pierścień na ośkę, plastikowy kołnierz (osłona) i nakręcamy pierścień z nacięciami. Zakładamy półkę z kierownicą dokręcamy pierścień z nacięciami, przykręcamy śrubę wcześniej nazwaną główną, potem zaciskowe śruby w górnej półce do lag. Wyjmujemy kamień z pod tylnego koła (czy co tam włożyliśmy) przeciążamy moto na tył i sprawdzamy luzy, których nie powinno być.
Jeśli coś się nie zgadza proszę pisać.