Jedna trasa 2X160km i licznik goni jak szalony. Wibracje faktycznie trochę spadly. Próbowałem jechać możliwie ekonomicznie (manetka na 5-tce delikatnie odkręcona tak żeby w miarę trzymać stałą prędkość) to udało mi się zejść do 2,7L/100km. Jechałem w granicach 85-95km/h. Szczerze mówiąc te 5km/h więcej by się przydało. w tym tempie myślę, że w przyszłym sezonie dojdzie do wymiany zębatek więc spróbuję układu +1 przód -1 tył. Liczę, że wtedy przy tych samych obrotach zyskam 5-10km/h i będzie odpowiednia przelotowa.
Mój motocykl nie służy mi na co dzień. Jeżdzę przeważnie w trasie (robię kilometry) więc nie zalezy mi na bardzo dużej dynamice.
Uważajcie na światło stopu z hamulca bebnowego. Jest to przyłaczone na bardzo lipnej lince która lubi się rozginać
Kolejna kwestia to opony. Szczerze mówiąc są tragiczne. Nadają się tylko na równą drogę asfaltową a jak powietrze trochę spuścimy to na piasek. Ale niech tylko pojawi się frezowanego asfaltu to mam to czego nie lubię. Taniec... Jest to fajna sprawa jak odcinek ma kilkaset metrów
Jeszcze uwaga do pracy motocykla. Mam wrażenie, że przy 4-4,5 tys obrotów nie równo pracuje. Czasem strzela przy ujęciu manetki. Wczesniej tego nie było. Istotne? Gaźnik?
No i w najbliższym czasie czeka mnie przegląd na 2 tys. km. Zastanawiam się jaki olej kazać sobie zalać. Semi czy synthetic? Tenegel pisał, że mu załadowali mineralny ale to chyba stanowczo nie w porządku. Więc ja im od razu powiem, żeby coś lepszego dali. Sam bym dał orlenu ten co polecaliście ale jak zwykle pieprz... gwarancja mówi wyraźnie że tylko zippowski
będzie boleć kieszeń
Kolega pomógł mi dokładnie wymyć łańcuch. Zrobiliśmy to bez zdejmowania. Pędzelek + nafta, pudełko po lodach, worek foliowy. Na centralkę i dokładne przecieranie, a następnie S100 do smarowania łańcucha. Zeszło czasu ale łańcuch nawet po przeglądzie "0" (kiedy był upaćkany jakimś czarnym gów***) tak dobrze nie wyglądał. Jest po prostu piękny.
można się naoglądać