close

Informacja dotycząca plików cookies
Informujemy, że używamy informacji zapisanych na urządzeniach końcowych użytkowników przy pomocy plików cookies, w celu dostosowania naszego serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Korzystanie z naszego serwisu internetowego oznacza, że użytkownik wyraża zgodę na ich zapisywanie.

Mikrussowy Raven - "Dzikus"

Re: Mikrussowy Raven - "Dzikus"

Postautor: Karol dodano: 02 cze 2013, 22:27

oleńka pisze:Takie mam Mike wrażenie, że Cię jolunia nieźle wysterowała z tym Ravenem.

Póki co, to Mike nie wyregulował gaźników, o czym wszyscy od dawna mówią, więc nie ma co wyciągać tu jakiś kosmicznych wniosków ;)
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Karol
Forumowicz
 
Posty: 1076
Rejestracja: 02 lip 2010, 17:27
Lokalizacja: Toruń
Motocykl: Chituma CTM250-3 Fastran
Tel. kom.: 602356890
Płeć: mężczyzna
Komunikator: GG 10691947
Wiek: 41

Re: Mikrussowy Raven - "Dzikus"

Postautor: Deamiens dodano: 02 cze 2013, 23:07

Może to delikatna kwestia, ale z tego co mi się udało kiedyś usłyszeć, to gdybym narzekał na poprzednie moto, też można by uznać, że zostałem "wysterowany" przez jego poprzedniego właściciela ;p No i 150h dla modyfikacji elektryki? No proszę... Tyle, to ja chyba ogólnie Kinroadowi nie poświęciłem :) Mike lubi dłubać, wszyscy wiemy, to ma sprzęt w którym wreszcie może do woli :)

Przy okazji, niezależnie od temperatur swojego ex odpalałem na ssaniu i zaraz po odpale ssanie off - i działało. A że miasto to miasto, i 250 to nie 125, to się nie da przeskoczyć.
Awatar użytkownika
Deamiens
Forumowicz
 
Posty: 1312
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:47
Lokalizacja: Lublin
Motocykl: DR800, DL1000
Tel. kom.: 696082016
Płeć: mężczyzna
Wiek: 36

Re: Mikrussowy Raven - "Dzikus"

Postautor: Luca dodano: 03 cze 2013, 08:52

mike_russ pisze: Ten silnik długo się rozgrzewa, pół trasy muszę jechać na ssaniu, zwłaszcza rano, i to nabija paliwo...

Tego typu silnik rozgrzewa się na postoju w 2-3 minuty a potem to już jedzie bez ssania. Przynajmniej u mnie tak jest.
Koniecznie gaźnik do czyszczenia i po czyszczeniu świece do wymiany, bo te co masz mogą być już nieźle zasyfione, albo daj do roboty komuś kto się zna na gaźnikach. Wyczyści, ustawi poziom paliwa w komorach pływakowych, ustawi iglice na mniejszą dawkę paliwa i zrobi synchronizację.

P.S.
Do filtra powietrza zaglądałeś?
Awatar użytkownika
Luca
Klubowicz
 
Posty: 5105
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:30
Lokalizacja: KIELCE okolice
Motocykl: Jinlun250*XVS*GL1500*HD
Płeć: mężczyzna

Re: Mikrussowy Raven - "Dzikus"

Postautor: mike_russ dodano: 03 cze 2013, 21:57

Świece są nowe, filtr powietrza też w dobrym stanie - za to nie zdziwił bym się gdyby wina była w zasyfionym gaźniku - moto jeździł długi czas bez filtra paliwa, potem pół zimy stał ze zdjętym bakiem. Czyszczenia mogę się podjąć, regulacji się obawiam żeby czegoś nie spie.... Ale zobaczę co da się zrobić :)

Co do "wysterowania", to jeszcze raz powtarzam, że poprzednia właścicielka nie miała tu nic do rzeczy, i nie widzę powodów żeby jej zapewnieniom nie ufać. Prędzej zastosuję się do tego co Luca pisze. Na moje to wina leży prozaicznie w brudnym gaźniku- podczas dłubania elektryki też mogło się coś zasyfić, bo był zdjęty bak. Tyle że jeżdżąc stale do pracy nie mam kiedy doń zajrzeć. Wiedziałem zresztą, że będzie przy sprzęcie trochę roboty ;)
Łańcuch wiedziałem że będzie do roboty od początku, elektryka to już są moje pomysły na poprawianie fabryki i te sprawy dotyczą Zippa Ravena w ogólności a nie konkretnie Dzikusa, bo i w każdym chlapie tylne koło na moduł, a w moim już nie :) - w deszczu ani się nie zająknął.

Musze się dokulać do urlopu- przełom czerwca-lipca. Żadnej jazdy nie planuję bo i tak zwykle mi w urlopie pada- takiego pecha mam ;) więc będzie czas na robotę.

Aha- chyba pojąłem tą skrzynię biegów. Trzeba trochę dłużej przytrzymać dźwignię, wtedy się nie zacina. Lis miał to inaczej, tam biegi się wrzucało krótkimi skokami, bo lubił czasem przerzucić o dwa w górę. Dzikusowi zaś trzeba dać dźwignię do oporu i poczekać aż się zapnie przy puszczaniu sprzęgła. Wtedy idzie płynnie i już nie wyrzuca. Ale żeby na to wpaść trzeba pół roku pojeździć w ciężkich butach. :oops:


Póki co, to Mike nie wyregulował gaźników, o czym wszyscy od dawna mówią, więc nie ma co wyciągać tu jakiś kosmicznych wniosków ;)
Dokładnie tak właśnie. :))

PS- ma chwile obecną w cyklu mieszanym trasa/miasto 50/50 ( po 100km tu i tam) zszedł do 3,5 co zważywszy na moją masę jak i zamontowane"żagle" było by do zaakceptowania. Pewnie "siuwaks" trochę pomógł, ale i tak się do gaźnika dobiorę :)
Awatar użytkownika
mike_russ
Sympatyk
 
Posty: 2120
Rejestracja: 12 sie 2009, 22:25
Lokalizacja: Poznań
Motocykl: Zipp Raven "Dzikus"
Płeć: mężczyzna
Komunikator: GG 13140250
Wiek: 43

Re: Mikrussowy Raven - "Dzikus"

Postautor: mike_russ dodano: 25 cze 2013, 22:03

8445km
Wyregulowane zawory wydechowe- luz z 0,13mm ściągnięty do około 0,06 (listek 0,05 wchodzi, 0,08 już nie, pośrednich nie mam bo taki szczelinomierz)
dość mocno było je już słychać, dzikus czasem strzelał lekko w tłumik wiec była już pora zajrzeć.

Zajrzałem do gaźnika. Wyjąłem, wydmuchałem sprężonym powietrzem co mogłem, w komorach było trochę paprochów ale nie dużo, spodziewałem się gorszego bałaganu po orlenowskim paliwie. Zaworki trzymają szczelnie na powietrzu, teraz stoi kontrolnie przez noc (założony foliowy worek na wężyki przelewowe) i później będzie eksploatacja obserwowana na spalanie.

Polecam zaglądać do śrubek ramy - szczególnie tych pod silnikiem - lewa się poluzowała, i Dzikus coś "miękko" się składał w zakręty. Po dokręceniu zjawisko ustało. Tak już jest w jednorurowych ramach - sanki podsilnikowe usztywniają ramę na skręcanie - właśnie przy składaniu moto w zakręt przejmują część sił.
Dlatego nie miałem zaufania do rometa k-125 z roku 2012 - bez tych sanek pod silnikiem to by w zakręcie każde koło szło inaczej _boisie i dlatego ostatecznie kupiłem Dzikusa :) Tu trzeba przyznać racje Peliksowi: V-ki z podwójną rurą na dole są ramowo sztywniejsze... (Keeway cruiser czy Zipp roadstar)

Edit 02-07-2013r.
Wstępne wyniki spalania na trasie z obciążeniem (kufer) po wym. regulacjach:
Do Przechlewa: 2,66l/100km
z Przechlewa: 3,09l/100km - tu w warunkach silnego wiatru bocznego i przeciwnego - jazda z szybkością góra 60-70km/h bo Dzikusa "nosiło" po jezdni.
czyli niby w normie.
Po urlopie zobaczymy na mieście- może pomogło. Oba wężyki przelewowe suche.
Zauważyłem, że lewy cylinder coś nie pali - uruchamia się na zimno dopiero po mocnym włączeniu ssania i przerywa pod obciążeniem przy około 3-4tys. obr/min. Muszę sprawdzić kolor świecy i pewnie spróbuję wymienić kabel i fajkę. Silnik szarpie, co w prawdzie jeździć nie przeszkadza, ale jest przykre.
Po włączeniu ssania na 1/3 zjawisko jest trochę mniej uciążliwe.
Awatar użytkownika
mike_russ
Sympatyk
 
Posty: 2120
Rejestracja: 12 sie 2009, 22:25
Lokalizacja: Poznań
Motocykl: Zipp Raven "Dzikus"
Płeć: mężczyzna
Komunikator: GG 13140250
Wiek: 43

Re: Mikrussowy Raven - "Dzikus"

Postautor: Kris dodano: 09 lip 2013, 07:39

Cześć, normalnie mi imponujesz swoją postawą ! :) Ja też mam Zippka z 2009 r, przejechałem nim od nowego 9500 km. i naprawdę niewiele przy nim pracuję. Leję paliwo, wymieniam co roku olej, naciągam czasami łańcuch i pomykam. Takich przygód jak Ty nigdy nie miałem. Chociaż na początku też były jakieś usterki np. pęknięty przewód gumowy przy gaźniku, czy zwichrowana tarcza hamulcowa. Być może wszystko przede mną :))
Awatar użytkownika
Kris
Sympatyk
 
Posty: 415
Rejestracja: 20 maja 2009, 22:20
Lokalizacja: Trojmiasto - przewaga Gdyni
Motocykl: Zipp Raven
Tel. kom.: 501963905
Płeć: mężczyzna
Wiek: 55

Re: Mikrussowy Raven - "Dzikus"

Postautor: mike_russ dodano: 28 lip 2013, 15:23

2855km
Małe podsumowanie po półrocznej ciągłej eksploatacji (ocena subiektywna):
-Po przeprowadzonych regulacjach i poprawkach nie stwierdzono przypadku awarii istotnej (tj. uniemożliwiającej codzienny dojazd do pracy) poza przebiciem tylnej dętki z powodu najechania na gwóźdź- to jednak może się zdarzyć zawsze i wszędzie i nie ma tym winy maszyny. Opony szosowe są generalnie wrażliwsze na przebicie od np. opon typu enduro.
-Ekonomika jazdy wypada jednak gorzej niż w przypadku motocykla o mniejszej pojemności. Spalanie na trasie jest wprawdzie niskie (kształtuje się w okolicach 2,8...3,2l/100km), jednak w jeździe miejskiej znacznie wzrasta kształtując się w granicach 3,6 do 4,5l/100km co już wartością spotykaną w znacznie większych maszynach.
-Nie jest to motocykl szybki, stosunkowo nieduża moc pozwala na wygodne podróżowanie z szybkością około 80km/h, powyżej odczuwalne są przykre wibracje.
-Dość duża jest pakowność motocykla - solidny bagażnik pozwala na znaczne obciążenie, a po dorobieniu dodatkowych stelaży, lub przy wykorzystaniu szerokich podestów pasażera jest możliwe zamontowanie pojemnych kufrów lub sakw.
-Miękkie zawieszenie i dość wygodna pozycja pozwalają podróżować bez wielkiego zmęczenia na odległość około 300km po drogach utwardzonych nawet gorszej jakości. Jednocześnie miękkie zawieszenie i niski prześwit słabo sprawdzają się w terenie sprawiając, że jazda po drogach gruntowych wymaga małych szybkości i dużej uwagi, a często podpierania maszyny.
-Estetyczny wygląd w połączeniu z dość dużymi gabarytami (zwłaszcza po wyposażeniu w gmole i kufry) sprawiają, że kierowcy samochodów czują pewien respekt i rzadziej zachowują się niebezpiecznie w porównaniu z Rometem K-125 traktowanym jak trochę większy rower (sprawdzone w mieście).

-Wyniki te w połączeniu z dość dużą wygodą podróżowania czynią z Zippa Ravena przyzwoity motocykl "wypadowy" do spokojnej turystyki krajowej zwłaszcza solo, kiedy niedostatek mocy tak bardzo nie przeszkadza.

-W eksploatacji miejskiej ustępuje jednak maszynom mniejszym - wyniki przyspieszenia i szybkości w mieście są zbliżone do Rometa K-125, czasy przejazdu są nawet dłuższe gdyż większe wymiary utrudniają jazdę w godzinach szczytu, natomiast spalanie jest w porównaniu z K-125 niewspółmiernie wielkie do osiąganych efektów.

-Subiektywna ocena bezpieczeństwa wychodzi na plus dla Zippa Ravena - większy ciężar, szersze opony oraz miękkie zawieszenie przy niskim środku ciężkości ułatwiają prowadzenie na dziurach i frezach, ułatwiają wyprowadzanie z kolein. Motocykl nie ma tendencji do skoków, co jest słabą stroną Rometa K-125. Pomagają również sprawne hamulce. Motocykl jest jednak mniej zwrotny i szybkie manewry omijania są utrudnione, podobnie jak pchanie i manewry w garażu.

-Motocykl ma również trudniejszą obsługę- dochodzi bardziej skomplikowany podwójny gaźnik i jego synchronizacja, wymaga też większej wprawy przy obsłudze skrzyni biegów. No i większej ilości oleju. Jest więcej linek cięgłowych na których stan trzeba uważać (podwójna gazu, tylnego hamulca, ssania)

Podsumowując- dwa różne moto i do czego innego służą. K-125 jest małym, lekkim motocyklem miejskim użytku ogólnego, Zipp Raven aspiruje już do miana motocykla turystycznego używanego na dłuższych dystansach.
Awatar użytkownika
mike_russ
Sympatyk
 
Posty: 2120
Rejestracja: 12 sie 2009, 22:25
Lokalizacja: Poznań
Motocykl: Zipp Raven "Dzikus"
Płeć: mężczyzna
Komunikator: GG 13140250
Wiek: 43

Re: Mikrussowy Raven - "Dzikus"

Postautor: eNgine dodano: 28 lip 2013, 19:43

W sumie, mimo dłuższego użytkowania zgadzam się z twoim zdaniem w pełni, z jednym małym wyjątkiem - po nakręceniu >10 000 km wibracje i praca silnika nie przeszkadza zupełnie nawet przy większych prędkościach - 90-100 km / h. Aha i co do trudności regulacyjnych - synchronizację gaźników robiłem raz i nie widzę żadnej potrzeby tego powtarzać - podwójne cięgno gazu to nawet wielka zaleta w trasie bo gdy się zerwie na jednym mocowaniu można spokojnie przełożyć i jechać dalej bez wymiany linki, czego nie można powiedzieć np. o lince sprzęgła. Co do spalania w mieście to niestety tak to już jest, specyfika dużych zakorkowanych miast ze skrzyżowaniami ze światłami co 200 m, jazda na pierwszym i drugim biegu przy przeciskaniu się, jednak jeszcze większa pojemność spaliła by jeszcze więcej w takiej samej sytuacji - więc akurat w tym względzie nie ma co wybrzydzać. Jeśli się chce małe spalanie przy takiej jeździe to tylko motorower - który również jakoś bardzo nie będzie odbiegał osiągami w korkach a spali dużo mniej nawet od 125 ccm. Moim zdaniem Raven jest dosyć uniwersalnym motocyklem jednak kompromis swoje kosztuje.
Awatar użytkownika
eNgine
Sympatyk
 
Posty: 926
Rejestracja: 05 kwie 2009, 12:47
Lokalizacja: Łódź
Motocykl: Honda NC700XA
Tel. kom.: 503365832
Płeć: mężczyzna
Wiek: 40

Re: Mikrussowy Raven - "Dzikus"

Postautor: Kris dodano: 29 lip 2013, 21:09

...Wyniki te w połączeniu z dość dużą wygodą podróżowania czynią z Zippa Ravena przyzwoity motocykl "wypadowy" do spokojnej turystyki krajowej zwłaszcza solo...
No tu, to nie mogę się za bardzo zgodzić. Siedzenie w Zippku jest wyjątkowo niewygodne i po dłuższych przejazdach ma się d--ę czerwoną jak pawian. Doświadczyłem tego, bo kilka razy zdarzyło się pomykać w trasy ponad 300 km. Ogólnie jednak jest OK, a jakość wykonania przewyższa zdecydowanie Romka - przynajmniej te egzemplarze, które ja widziałem. Pomijam tutaj zippowskie udogodnienia i patenty, których w Romku po prostu nie ma. :motor:
Awatar użytkownika
Kris
Sympatyk
 
Posty: 415
Rejestracja: 20 maja 2009, 22:20
Lokalizacja: Trojmiasto - przewaga Gdyni
Motocykl: Zipp Raven
Tel. kom.: 501963905
Płeć: mężczyzna
Wiek: 55

Re: Mikrussowy Raven - "Dzikus"

Postautor: mike_russ dodano: 11 sie 2013, 14:22

Zmieniłem stację benzynową - nadal Orlen, tylko inny adres- w Przeźmierowie. Duży tu ruch, zatem i częstsza wymiana paliwa na stacji. Paliwo przy tym parę groszy tańsze. Spalanie po mieście- nie zmalało. Osiągi specjalnie nie wzrosły. Ale kultura pracy silnika lepsza, Dziki zrywniejszy, szybciej się nagrzewa, i lewy garnek żwawiej bierze się do roboty. Cud? ;)

Zacytuję fragment z najnowszego "Chopper Magazin":
"Drugi, <sąsiad> w boksie sąsiadującym z moim garażem pieści swoją M-72. Właściwie to grzebie w niej bezustannie, przebąkując pod nosem, że musi sobie wreszcie kupić "japońca" bo już dość ma tej sowieckiej strychniny... Są jak stare, dobre małżeństwo, mają siebie już dość, ale żyć bez siebie nie mogą. "
Coś jest na rzeczy... ;)

Edit:18-08-2013; 9688km
Spalanie po mieście- nie zmalało.

No właśnie- po zatankowaniu po raz drugi paliwa na tej stacji - kiedy z cała pewnością można powiedzieć że paliwo zostało całkowicie wymienione w baku- spalanie na odcinku próbnym 91km po mieście wyniosło 3,3l co daje obliczeniowe 3,6l/100km. A to już wartość akceptowalna. Zobaczymy co dalej.
Awatar użytkownika
mike_russ
Sympatyk
 
Posty: 2120
Rejestracja: 12 sie 2009, 22:25
Lokalizacja: Poznań
Motocykl: Zipp Raven "Dzikus"
Płeć: mężczyzna
Komunikator: GG 13140250
Wiek: 43

PoprzedniaNastępna

Wróć do Zipp Raven

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość