autor: kabanos_25 dodano: 28 gru 2009, 11:25
Pamiętam jak na początku tego roku miałem ten sam problem. Co wybrać? Zipp czy Romet, a może utopić dwa razy tyle i kupić Yamahę YBR? Po długich debatach z żoną wybór padł na Zippa "Mańka" Manica. Jeżeli zależy Ci na ekonomii to Manic spełnia to kryterium. Przy jeździe we dwoje w mieście przy prędkości 50-55km/h zużycie paliwa oscyluje w granicach 2litrow na 100kilometrów. Biorąc pod uwagę iż silnik zasilany jest gaźnikiem a nie wtryskiem paliwa, wynik jest rewelacyjny. Przy większych prędkościach zużycie nieco wzrasta, jednak nie powinno przekroczyć 3l. Prędkość podróżna 80km/h jak najbardziej, 110-115km/h ze łzami w oczach jednak nie o to tu chodzi. Co do samej sylwetki motocykla to, zbliżona jest do legendarnego Suzuki Gs500. Samo malowanie, budowa kierownicy i kształt baku przywodzą na myśl Suzuki GSa 500, zwłaszcza z początku lat jej produkcji. Z oczywistych względów jest mniejszy, ale nie aż tak bardzo. Dla przykładu podam że zbiornik paliwa w GSie 500 to 17l, natomiast w Manicu to 16l ( choć nigdy nie udało się mi wlać więcej niż 14l, ale też nigdy nie podjeżdżam pod stację paliw pusty ). Czy da się sprawnie ruszyć spod świateł? Owszem, ale czy przed puszkami? Odpowiem Ci tak, nie wiem czy Kawasaki Ninja poradzi sobie z "gówniarzami" w blaszanym opakowaniu, zwłaszcza tymi pod wplywem np nienawiści do motocykli. Jednak przy jeździe solo nie powinno być z tym problemów. Czy nie będziesz wyglądał jak na piesku? Raczej nie, wzrost 183cm to nie jest przecież aż tak dużo. Przy moim 176cm jest jeszcze trochę zapasu, więc tragedi być nie powinno. Najlepiej byłoby się do motocykla przymieżyć np Romet Z-150, jest podobnej "postury". Na plus w Zippie mogę zaliczyć wyświetlacz biegów ( bardzo przydatne dla początkujących ), dość precyzyjnie działająca skrzynia, standardowo montowany filtr paliwa, regulacja tylnego zawieszenia ( docenia się to przy jeździe we dwoje ), solidny bagażnik w sam raz do lekkiej turystyki ( używam toreb), dobre przednie oświetlenie ( choć żarówki typu hs1 są dość trudno dostępne - identyczne montowane w Suzuki Burgman ), ładny dźwięk silnika ( podobny do suzuki GN 125/250 ). Na minus, dość uciążliwe wibracje, które w miarę czasu odrobinę ustępują wraz z rosnącym przebiegiem. Typowe dla singli 4t i chińczyków. Jednak przebycie ponad stu kilometrów jednym ciągiem wywołuje dość dziwne uczucie w dłoniach jak i na czterech literach, zwłaszcza siedzenie pozostawia sporo do życzenia. Mimo że ładnie się prezentuje po dłuższej jeździe bez przerwy staje się niewygodne. Motocykl używam do lekkiej turystyki i sądzę że wyśmienicie się do tego nadaje. Dłuższe wypady z małymi przestojami to sama przyjemność. Na koniec napiszę Ci tak, nie polecam i nie odradzam. To musi być indywidualny wybór każdego motocyklisty. Osobiście jestem bardzo zadowolony zarówno z wyglądu jak i osiągów. A wybór należy do Ciebie.