Wznawiam temat bo zabieg został wykonany.
Tzn, zniechęcony przypadkiem lisq1 (opisanym tu) zrezygnowałem z PZ30. Zamiast tego założyłem ciut większy niż PZ26 - PZ27.
I, po kilku kilometrach w upale, stwierdzić muszę, że różnica jest wyraźna. Moto zbiera się ewidentnie żwawiej. Obroty tylko muszę wyregulować bo jest jakieś 2000 na wolnych, a i schodzi z obrotów wolno i dohamowywać trzeba. Ale generalnie, jak na razie - warto było poświęcić te 6 dych.
Oczywiście, zobaczymy co będę mówił pod dystrybutorem, ale to za jakiś czas...