Zima,trochę nudno,czasu dużo,wczoraj przejechałem się troszkę i...tak mnie naszło...,a może przemalować moto

.W grę wchodził by tylko CZARNY MAT

.Po przyjechaniu do domciu,przyglądam się maszynie pod kątem zakresu prac,jest spoko dwa błotniki,dwa dekle pod siedzeniem i bak,pomalował bym też cylindry lag, bo są srebrne.Jako,że miałem czarny podkład akrylowy psikłem trochę na katon i przykładam i oglądam,a farby podkładowe są matowe z natury (przyp.).Super mi to wszystko pasowało...ale po chwili zauważyłem na próbce kartonowej szmaje

mat ma to do siebie,że jest lekko chropowaty i każde przejechanie palcami pozostawia ślad

.Mam pytanie bo nie miałem okazji bawić się lakami finisz w macie czy one też są lekko chropowate,czy daje się na nie clar

.Kolor matowy pięknie się komponuje z dodatkami ze skóry,ale jak każde dotknięcie było by widoczne to chyba bym odpuścił

.