Czolem!
Dziś zlazłem do garażu celem przepalenia i odkurzenia szerszenia. Odpalił po kilkunastosekundowym kręceniu i sobie radośnie pyrka. Co mnie zdziwiło, to to, że pierwszy cylinder był zimny w czasie gdy drugi się nagrzał. odjąłem więc kabel WN od świecy i żadnej różnicy...pyrka znaczy się na 1 garze. Zgasiłem moto i wykręciłem świecę. była zalana to ja wyczyściłem i wkręciłem z powrotem. odpaliłem i dalej jajo. co prawda cylinder zaskakiwał jak pogmerałem kablem, ale tylko na kilka sekund. Zamieniłem świece miejscami i początkowo ładnie zagadał by po chwili znowu focha strzelić. Znaczy że chyba mogę wykluczyć świece. co zatem sprawdzić? kable WN? najchętniej to bym je wymienił, ale nie mam zielonego pojęcia jakie kable kupić. Czy zwykłe od Virago 250 podejdą? co jeszcze ew. sprawdzić?
Dodam, że jakiś miesiąc temu byłem na myjni bezdotykowej by umyć motonga i po przyjeździe do garażu zaczął mi nierówno pracować....zapewne coś zalałem, ale po takim czasie chyba woda spokojnie y wyparowała 9 w garażu mam zawsze dodatnią temperaturę).
Będę wdzięczny za pomoc...