Benzer Shaft 50 - zwiększenie mocy

[mike_russ]

Docieranie - nie katować, jeździć spokojnie ale bez przesady żeby nie zamulić. Stosować różne biegi i szybkości, od czasu do czasu "przegonić" tylko krótko, żeby się nie przegrzał. Pierwsza wymiana oleju - jak w nowym silniku, najpóźniej po 100km, potem wymiana przy 500, 1000, a dalej co 2-2,5 tys.km.
Takie były zalecenia dla SK 125ccm (Romet K-125) i myślę że można je stosować. Pierwsza wymiana oleju po 300km to stanowczo za późno, w oleju jest wtedy masa opiłków i pyłów pochodzących z docierania i im wcześniej się ich pozbędziemy, tym lepiej.

[nitros5]

Docieranie - nie katować, jeździć spokojnie ale bez przesady żeby nie zamulić. Stosować różne biegi i szybkości, od czasu do czasu "przegonić" tylko krótko, żeby się nie przegrzał. Pierwsza wymiana oleju - jak w nowym silniku, najpóźniej po 100km, potem wymiana przy 500, 1000, a dalej co 2-2,5 tys.km.
Takie były zalecenia dla SK 125ccm (Romet K-125) i myślę że można je stosować. Pierwsza wymiana oleju po 300km to stanowczo za późno, w oleju jest wtedy masa opiłków i pyłów pochodzących z docierania i im wcześniej się ich pozbędziemy, tym lepiej.

Czyli rozumiem że tak do tych 100km mogę na tym oleju co mam aktualnie? Olej stosować 10w40? Aha, i czy spokojnie ale bez przesady, jakie prędkości miałeś na myśli? Dzięki i pozdrawiam

[mike_russ]

Zalej lepiej świeży olej, bo docierać rozsądnie na nowym. To są niestety koszty które trzeba ponieść, coś za coś, z drugiej strony ten litr oleju to nie są ogromne pieniądze. Co do szybkości, to nie tyle o szybkości chodzi ile obroty. Bezpieczniej tak na góra 60% możliwości z początku.

Choć jest szkoła "docierania na sportowo" gdzie silnik obciąża się właśnie na początku na 90% krótkookresowo (znowu żeby nie przegrzać), żeby pracował pod maksymalnym ciśnieniem, wtedy olej się zmienia po góra 50 km i dalej już łagodniej - silnik ponoć wtedy zyskuje na szczelności i przez to dynamice, ale jest to metoda ryzykowna i żaden producent jej na ogół nie poleca...

[nitros5]

Zalej lepiej świeży olej, bo docierać rozsądnie na nowym. To są niestety koszty które trzeba ponieść, coś za coś, z drugiej strony ten litr oleju to nie są ogromne pieniądze. Co do szybkości, to nie tyle o szybkości chodzi ile obroty. Bezpieczniej tak na góra 60% możliwości z początku.

Choć jest szkoła "docierania na sportowo" gdzie silnik obciąża się właśnie na początku na 90% krótkookresowo (znowu żeby nie przegrzać), żeby pracował pod maksymalnym ciśnieniem, wtedy olej się zmienia po góra 50 km i dalej już łagodniej - silnik ponoć wtedy zyskuje na szczelności i przez to dynamice, ale jest to metoda ryzykowna i żaden producent jej na ogół nie poleca...

Zalewać 10w40?

[nitros5]

Witam. Wczoraj zakończyłem przeróbki i oto kilka sugestii dla osób które będą przerabiać silnik 139FMB na 110cm3. Po pierwsze pamiętajcie że jeśli macie motorower (Ja osobiście mam Benzera Shafta) to nie musicie kupować modułu odblokowanego, bo firmowo jest zakładany odblokowany, po 2 ja nie zakupiłem dłuższych szpilek, a są potrzebne ponieważ te co są w tym silniku są za krótkie i nie dokręcisz głowicy. Po 3 nie bierzcie filtra stożkowego, tak jak ja to uczyniłem tylko od razu bierzcie gąbkowy. Trzeba pamiętać aby wymienić olej przed odpaleniem po raz pierwszy silnika, ale to chyba oczywiste ponieważ przy rozkręcaniu należy go spuścić. Pamiętajcie aby go dobrze dotrzeć.

A teraz mam pytanie, jak ustawić zawory? Chodzi o ile mam ustawić 0,0x mm ponieważ nie mogę na necie nigdzie znaleźć. Mechanik który mi pomagał twierdzi że należy na 0,05 i 0,05. Ale z tego co słyszałem to żekomo powinno się ustawić 0,06 i 0,08. Jakieś sugestie?

[mike_russ]

w K-125 ustawiałem oba na 0,05mm, palił od strzała bez problemów... jak masz rozrząd na popychaczach, to w miarę rozgrzewania cylindra luz zaworowy się zwiększa bo cylinder jest z aluminium, a popychacze ze stali (różnica w długości rozszerzalności cieplnej).

[nitros5]

Okej, wczoraj chciałem się kawałek przejechać aby zacząć docierać go. Jechałem spokojnie zmieniając biegi i wgl, MAX 35-40km/h i około 4k obr. Aż po przejechaniu około 3-4km coś tak jakby strzeliło w głowicy i zaczął wydawać z siebie taki jakby metaliczny dźwięk, tak jakby się tam kilka kulek odbijało o siebie. Trudno to odpisać. Pojechałem do znajomego mechanika i powiedział mi że łożysko poszło a drugi mechanik który mi pomagał podczas składania stwierdził aby dolać oleju, bo trochę wyciekło poprzez nieszczelność która wynikła poprzez zbyt krótkie szpilki cylindra. Nieszczelność została usunięta. I aby sprawdzić jeszcze raz zawory bo mogły się troszkę rozregulowac. Czyli ustawiać je na 0.05 obydwa? Pozdrawiam

[Luca]

.... coś tak jakby strzeliło w głowicy i zaczął wydawać z siebie taki jakby metaliczny dźwięk, tak jakby się tam kilka kulek odbijało o siebie.

Bez ponownego rozkręcenia silnika się chyba nie obejdzie. Coś pierdykneło i trzeba to znaleźć.

[jacek.rc]

nitro5 , życzę Ci dużo cierpliwości i radości z tego co robisz,właśnie w taki sposób wykluwają się nowi mechanicy,serwisanci itp.W życiu jak w życiu,a w razie draki masz fach w ręku.Tylko jak już poskładasz tego potwora ,to pamiętaj,że w tym kraju są ograniczenia prędkości i fotoradary .

[nitros5]

No zobaczymy dzisiaj. Wyreguluje zawory oraz jeszcze raz gaźnik i zobaczymy. Jeśli się nie poprawi to chyba pozostanie rozkręcenie silnika :-(. Podczas demontażu cylindra tłoczek ten stary pękł z jednej strony i myślę że mogło coś tam wpaść. No cóż. Zobaczymy a o ograniczeniach i fotoradarach pamiętam, pamiętam;)
Aha, jeszcze jedno, chciałbym zębatki zmienić lekko na prędkość. Jakie założyć? Przód, tył oraz jaki łańcuch do nich dobrać ponieważ ten co mam jest w fatalnym stanie. Pozdrawiam