kamil_juri pisze:Wcześniej stosowałem V100 ale to chyba przesada do Ravena - spray nie za duży kosztuje ok. 50 zł. Zamówiłem hipol zgodnie z zaleceniami kolegówzobaczymy jaki będzie efekt
Ponieważ nasze kruki w zasadzie identyczne, to i łańcuchy identyczne

Inna sprawa to jeszcze technika regulacji naciągu łańcucha. Bo jak ustawiałem łańcuch na luz ok 15 mm (niby rozsądna wartość), a zawieszenie tyłu miękkie, i gdy potem sadzałem swoją zacną (jeśliby mierzyć w kilogramach) osobę na moto, a do tego jeszcze powiedzmy plecaczek (tu akurat lżejsza kategoria wagowa) to się okazywało, że łańcuch naciągnięty jak struna. Dlatego warto naciągnąć łańcuch, a potem usiąść na motor i pozwolić komuś pomacać łańcuch i ocenić czy i ile ma luzu bo zupełnie sztywny wtedy być nie może. Bo obciążenie dla silnika większe, zaraz może się sypnąć zębatka jedna z drugą i łożyskowanie w silniku i bieda, a łańcuch wyciągnie się na podobę spaghetti

Moim zdaniem jeszcze jedna rzecz ma znaczenie. Nie wystarczy tylko smarować, szczególnie dużo i regularnie. Zdarzało mi się, że po wycieczce, szczególnie w gorszej pogodzie albo po drogach z elementami wiejskiego krajobrazu łańcuch był po prostu oblepiony na początku, gdy smarowałem nieco może za obficie. W tym brudzie jest i kurz i ziarna piasku i moim zdaniem to też może przyczyniać się do skracania przebiegów na napędzie więc łańcuch warto też raz na jakiś czas oczyścić, ja robiłem to pędzlem i naftą w garażu, tylko osłaniałem oponę żeby nie uświnić naftą. Dokładne czyszczenie, wycieranie szmatą a potem dokładne smarowanie olejem przekładniowym i obtarcie szmatą z zewnątrz żeby nie rzucał oleju jak wkręcę na obroty, bo potem felga bruuudna

Pozdrawiam,
Marek