bober pisze: To zadanie poduszka spelnila. Poza tym poduszka miała prawo się wyrobić po jakimś czasie.
zatem "sprostuję" swoją wypowiedź - WSZYSTKIE (poza mocowaniem zbiornika) rozwiązania konstrukcyjne okazały się do d**y "dopiero" po przebiegu około 1000-2000 km od mojego zakupu.
po 300 km spawałem pierwszy raz wydechy (jeszcze nie było moich przeróbek) - wina zbyt odgiętych wydechów przez tuleje dystansowe oraz "pływającego silnika"
po 1000 km spawałem po raz drugi wydechy (jeszcze nie było moich przeróbek) - wina j.w. (po tym razie juz usunąłem te tuleje)
po 2000 km wyrwało mi WSZYSTKIE gniazda na tuleje zabieraka w tylnim kole (musiałem kupić nowe koło) - dodam że nie ruszam ostro - wina "pływającego silnika"
Pomijam już że pływający silnik utrudniał wbijanie biegów i znajdowanie luzu - po usztywnieniu silnika motor jest znacznie lepiej.
usunąwszy te wynalazki mam spokój i nic w motorze już nie dolegało...mogłem wziąść się za przebudowę wizualną

Podsumowując - rozwiązania kolegi były dobre tylko w jego głowie (poza tulejami do zbiornika bo te akurat okazały się dobre), w praktyce posypały się szybciej niż obietnice przedwyborcze po wygranej kampanii.
Moja rada jest taka - NIE WPROWADZAJCIE TAKICH ROZWIĄZAŃ KONSTRUKCYJNYCH! wszystko na sztywno, albo wcale.
ps. bober zdjęcia bedziesz mógł oglądać jak skończe przebudowywać motor (z tego co kupiłem od Ciebie zostanie tylko silnik w innym malowaniu, pocięta rama, przednie koło - reszta juz est lub bedzie absolutnie nowa)