Region Śląsko-Opolski

[waludi]

tradycyjnie wyjechałem w deszczu, lecz na miejscu jak zwykle słoneczko, dzień przeleci niczym z bicza trzasną aż się wracać nie chciało .dzięki za wspólne grillowanie.

[przwoj]

Dzięki za spotkanie. Fajnie było, jak zawsze zresztą.

[jacek.rc]

Wspomnień czar ,pamiętacie spotkanie w Chudowie i Żorach parę tygodni temu ,no to przypominam

no i prawie cała reszta:
https://plus.google.com/u/0/photos/1026 ... 0026122449

[beniamin82]

Hejunia,

Jak wiadomo żona w ciąży, i termin porodu się zbliża.
A że będzie to cesarkie cięcie to i można mniej więcej zaplanować pępkowe...

Najpewniej dzidzi zostanie wyciągnięte na świat 7.11.2014 (termin ma zostać potwierdzony 3.11),
wychodzi więc na to że Ola będzie w szpitalu przez długi weekend(4 dni).

W związku z powyższym planuję wypić cokolwiek w weekend 8-11.11.
Jakby ktoś miał ochotę się wybrać do mnie na jakieś piwko/wino/wódkę w męskim towarzystwie to zapraszam.

Kawałek podłogi się znajdzie aby przenocować.
Jakiś alkohol na start mam.
Dokładny termin jeszcze podam.

[Morph]

No jako góral niskopienny wódki nie odmówię

[Maciu56]

Beniu ! Trzymamy za Was "kciuki" (nie za Ciebie i "Morph"-a ). Pozdrów serdecznie Małżonkę.

[ziolko36]

hejka,
Takie "wydarzenie" bez odpowiedniego znieczulenia nie może się obejsc

[beniamin82]

No więc dalej nic pewnego. Skierowanie do szpitala mamy na 7.11.
Z tym że nie wiadomo czy lekarz się zdecyduje od razu w piątek na cesarkę czy nie.
W razie czego pępkowe będę planował z soboty na niedzielę lub z niedzieli na poniedziałek.
Ale ci co się chcą wybrać będą musieli czekać do ostatniej chwili na informacje.
Pani doktor mówiła że jest jeszcze taka ewentualność że w szpitalu zadecydują że poczekają do 12.11.

[jacek.rc]

Kurna ,a jak się okaże ,że limity NFZ-owe wyczerpane ,to zrobimy pępkowe razem z rozpoczęciem sezonu .W przypadku ,gdyby wypadło np. w środku tygodnia ,to siadamy w domciu ,z flaszeczką ,przed compem ,odpalamy szrutboxa i... na zdrowie .Benio ,nie stresuj się chłopie ,na wszystko jest rozwiązanie.Przez ostatnie 8 lat robiłem w szpitalu ,jak co to dzwoń ,damy radę .

[Piter]

Benio stresik jest, wiem bo sam to przerabiałem 3 lata temu.
Ale zobaczysz, że wszystko będzie dobrze.
Podstawa to pozytywne myślenie i wiara w to, że będzie dobrze,a nie zamartwianie się na zapas i gdybanie.
Kup pieluchy (pampersowate i tetrowe), mleko, podgrzewacz do butelek, chusteczki nawilżone, sudokrem coś na kolki jelitowe dla dziecka i kwiaty dla żony.