nieszczelny bak w superlight 125

[to.st]

Mnie tutaj dziwi coś innego. Romet zaimponował mi nie raz szybką wysyłką części zamiennych. Zwykle po 24 godzinach miałem wszystko w domu.
Nowicjusz zadzwoń do rometa i zapytaj tylko czy są baki do KSL na stanie i jaki jest czas wysyłki .
Jeżeli są na miejscu to zrób "dym" w serwisie...

A jak nie ma to mydło w rękę i jazda po wszystkich spawach. Na czas jakiś pomoże

[Nowicjusz]

Dzwoniłem do Rometa nie mają na stanie,niestety bak idzie aż z Węgier.Tak to wygląda

[jacek.rc]

Dojdzie (Węgry sa niedaleko ),to są tzw choroby wieku dziecięcego ,jak miną będzie OK .

[Jack]

Nawet w dziesięciokrotnie droższych nowych motocyklach zdarzają się usterki i to dużo poważniejsze. Zanim naprawdę zrobi się dobra pogoda do jazdy będziesz już miał bak z powrotem .

[Nowicjusz]

Dzięki za dodanie otuchy,ja nie na sprzęt narzekam motorki mi baaaardzo pasują ale to czekanie mnie dobija wiecie jak to jest.Na razie pocieszam się motorkiem mojej partnerki trochę go podrasowuję jakieś gmole sakwy itd.A co do chorób wieku dziecięcego to niech już wyzdrowieje

[Hawk1985]

Na razie pocieszam się motorkiem mojej partnerki trochę go podrasowuję jakieś gmole sakwy itd.

Halo a gdzie zdjęcia?

[Nowicjusz]

A jak mam je wrzucić ?bo nie kumaty jestem

[Hawk1985]

Wrzucasz na jakieś serwisy hostingowe do zdjęć (osobiście polecam imgur.com ) kopiujesz link do zdjęcia i wrzucasz je w znacznikach [img][/img]

[Nowicjusz]

Ok dzięki Hawk

[Hawk1985]

Dziś machnąłem trochę km, a jako że na dziennym pokazało się 300 km postanowiłem zatankować motocykl do pełna aby sprawdzić spalanie (wyszło 3,05 ). Motocykl odstawiłem do garażu, zostawiając go na bocznej stopce.
2h później schodzę do piwnicy i czuje benzynę, patrze a tam mój Superlight płacze


Zatankowałem do poziomy oznaczonego czerwoną kreską

I benzyna musiała się przelać przez otwór zaznaczony na niebiesko (do odpowietrzenia?)

Wylewając się z otworu na zielono na zbiornik



Czy to normalne? Zawiniłem tankując zbyt dużo i zostawiając go na stopce bocznej, czy powonieniem się martwic?