Witam.
Wczoraj przejechałem 87 km po mieście, za miastem i leśnymi drogami. Motocykl jeździ bardzo dobrze. Nic nie trzeszczy i nic nie odpadło. Śruby są wszystkie skręcone tak jak trzeba, i nie ma większych zastrzeżeń. Biegi się zmieniają precyzyjnie, ale dosyć ciężko. Myślę że z każdym kilometrem będzie lepiej:). Z wbiciem luzu nie ma problemu, nawet jak stoimy na skrzyżowaniu.
Irytować mogą lampki kontrolne. W słońcu prawie nie widać czy świecą. Powoduje to, że trzeba się dobrze przyglądać, czy kierunkowskaz jest włączony. Motocykl przy rozruchu gaśnie nawet na ssaniu jeśli się nie doda gazu manetką, tak że trzeba będzie wyregulować mu obroty. Po rozgrzaniu silnika i wyłączeniu ssania wszystko działa tak jak powinno.
Na pierwszych 3 biegach motocykl przyśpiesza bardzo żwawo (zważywszy na pojemność, moc i wagę kierowcy). Maksymalnie jechałem 80 km/h, i był jeszcze zakres mocy. Nie chciałem go w pierwszy dzień jazdy pałować za bardzo, bo jest na dotarciu. Jakby tak opony wymienić z terenowych na szosowe, a waga kierowcy byłaby ok. 80 kg, to myślę że rozpędził by się do ponad 100 km/h.
Motor najlepiej spisuje się po leśnych drogach, łąkach, do czego został zaprojektowany. Z racji seryjnych opon i wysokiego zawieszenia jeździ w średnim terenie bardzo dobrze. Za miastem jest gorzej, z racji stosunkowo niezbyt dużej prędkości jaką może rozwinąć. Tak że większość aut nas wyprzedza.
Powiedźcie mi chłopy jedną rzecz. Z dołu gaźnika (na którym jest napisane Japan), wychodzi wężyk i do niczego nie jest przyczepiony. Oglądałem wszystko spod spodu, i nie wiem od czego się odczepił podczas transportu. Przepraszam za zdjęcie odwrócone, ale tak się wgrało.
http://naforum.zapodaj.net/e88bcee7747a.jpg.html