Witam wsztstkich, kolejna relacja zdjęcia oraz filmy przygotowane byłem w Genui w drodze miałem mały wypadek, moto trochę pokireszwane popekana obudowa lampy pokrzywione klamki ogólnie da się jechać. Gorzej zniosła to moja noga a raczej prawe kolano. Gdyby nie spodnie które kupiłem przed wyjazdem byłoby słabo, cala energia upadku poszła na kolano a tam był ochraniacz cały zdarty kolano stluczone w spodniach dziura

wróciłem do wioski w której mieszkałem ostatnie dwa dni najgorzej ze droga prowadziła przez te same góry wczoraj 126 km jechałem cały dzień same serpentyny, droga powrotna minęła szybciej w okolicach Genui i w samym mieście brak kampingów. Rozwalona obudowa kamery muszę przykleić stopkę do obudowy, nie moge wbić jedynki, lekko skrzywione ramie, ale da się wyprostować. Mieszkańcy Skuzza zaopiekowali się mną, wszyscy karmią poją leczą dali dach nad głowa wczoraj musiałem zjeść dwa obiady

jutro zaplanowali mi wycieczkę autem po okolicy, cztają blog używając translatora Google, za trzy dni ruszam dalej Pozdrawiam Krzysztof