autor: gregor dodano: 28 sie 2015, 18:26
Nie wiem jak najnowsze Romety ale jeśli ktoś zdecyduje się kupić coś z około 2007 roku to radziłbym rozebrać do gołej ramy i dać ranę i wszystkie elementy do ponownego spawania. Kiedyś na przejażdżce z synem (syn ma legendarnego Rometa Ogara 205 ) syn zapomniał odpiąć kłódkę z tylnej zębatki po postoju, wsiadł wrzucił bieg i ruszył usłyszeliśmy trzask i po kłódce zostało wspomnienie. Ja dziś podobnie zapomniałem o kłódce na zębatce przy moim chińczyku z ta różnicą, że ja ręcznie wyprowadzałem motor tyłem z garażu i podobnie usłyszałem trzask a za chwilę drugi, pomyślałem " już po kłódce" a tu kłódka cała za to moto do remontu. pękła śruba mocująca kołyskę silnika z jednej strony i spaw na mocowaniu kołyski do ramy z drugiej strony, dzięki czemu przyjrzałem się spawom w tej okolicy i włos mi się zjeżył na głowie, plecach i nogach. To nie są spawy ! to smarki ! pewnie na dziurze w asfalcie gdybym w takową wpadł moto rozleciało by się na części pierwsze jak na komediach. To wygląda jakby Chińczycy po łapali tylko w miejscach gdzie mają być spawy i zapakowali co by sobie Polacy sami po spawali a Polacy zamiast po spawać po skręcali tylko i siuuuu na rynek.
Staraj się jeździć tak, aby Twój umysł zdążył ogarnąć co się dzieje w okół Ciebie.