Wywołany "do tablicy" odpisuję : Tak, kierownicę w K-125 się odkręca, urywanie nie jest konieczne
Kierownica jest przykręcona do półki na 4 śruby imbusowe schowane pod chromowanymi kapselkami w obejmach rury kierownicy. Te kapselki tkwią w otworach imbusów, i dla tego dość trudno je wydłubać, potrzebny mały płaski śrubokręt. Śruby przechodzą przez obejmy kierownicy na wylot, i są wkręcone w gwintowane otwory w półce albo złapane od spodu nakrętkami (teraz nie pamiętam). Potrzebny dość mocny klucz, bo siedzą mocno.
Z resztą dla własnego bezpieczeństwa lepiej te śruby dokręcać tak "znaczy, PORZĄDNIE" tym bardziej że są wkręcone w stal i urwanie gwintu jest tu mało prawdopodobne. Lepiej dokręcić, niż zostać z kierą w ręku...
W sumie to żadna filozofia. Powodzenia

PS. O ile pamiętam, śruby od strony lampy są dłuższe, bo w coś wchodzą pod półką, a śruby od strony baku są krótsze.