U mnie gęba szczęśliwa

ponad 450km zrobione, przepalone 2 żarówki, zwarcie w instalacji elektrycznej, przedmuch w kolektorze wylotowym... Wytrzęsiony, wymarznięty ....
I notka do JarDa zwarcie miałem 200 metrów po tym jak się rozstaliśmy... Oba światła przestały świecić plus na stałe zapaliła się kontrolka długich.... Zjechałem na bok otworzyłem pudełko z podręcznym serwisem i zacząłem działać. Nie wiem czy to była przyczyna czy skutek, gniazdo przedniej żarówki stopione razem z żarówką(żarówka też się pofajczyła), poskrobałem kontakty, włożyłem tą w której mijania było przepalone , lampy zadziały więc ostatnie 70km na długich jechałem.
Generalnie bardzo udana wyprawa. Dużo słońca, dużo jazdy, dobre towarzystwo, Szczególnie JarD i Ship, którzy grzecznie się ze mną męczyli i nie narzekali. Dzięki i pozdrawiam!
Czekam na fotki
