Pierwszego dnia jeden z naszej grupy mówi tak:"będziemy wolno jechać bo kolega ma 350tkę"drugi najmniejszy pojemnością motocykl to było ducati 900.Na słowackich zakrętach (jechałem drugi za prowadzącym na Pan european )grupa się gubiła i musieliśmy czekać aż dojadą.Niestety na autostradach junak nie dawał rady ile można jechać z manetką odkręconą na maksa?Austria deszczowa ale góry wyglądały pieknie
