Ja sobie poradziłem w ten sposób:
http://www.fotosik.pl/zdjecie/8aec0951053d0fa1
decha na pancernym zawiasie do ściany (demontaż 1 min), na desce podstawa pod moto 30x40cm.
Moto przywiązane do dechy (decha 18x5cm) linkami jest nieziemsko stabilne, można odkręcić spokojnie koło
i równowaga (no co prawda wymuszona) jest.
Wystarczy po prostu mieć ścianę, porządny kawał dechy, płytę osb 30x40cm i podnośnik
A dodam jeszcze, że płyta osb jest po to, że "podwozie" motocykla na czas naprawy przykręcam śrubami, poprzez pas transportowy do płyty.
Nie do zrzucenia.
Pozdro