Witajcie w nowym 2017r. Za oknami w końcu zima

, więc może trochę lata--dalszy ciąg relacji.
Dzień 4 (30 maj ) ciąg dalszy.
Wyruszam z Białegostoku ,a po drodze :
Twierdza Osowiec (ros. Крепость Осовец) – twierdza z drugiej połowy XIX wieku, położona na terenie osady Osowiec-Twierdza należącej do gminy Goniądz w powiecie monieckim w Polsce, znana z 6,5-miesięcznej obrony podczas I wojny światowej. Na początku XX wieku zaliczana do najnowocześniejszych twierdz świata. Nigdy nie została zdobyta. Twierdza Osowiec była to typowa twierdza zaporowa. Usytuowana w zwężeniu bagien biebrzańskich miała stanowić osłonę kolei i szlaku komunikacyjnego Białystok – Królewiec. Twierdza jako jedna z nielicznych nigdy nie została zdobyta, a jej obrona w 1915 roku przeszła do historii, stąd porównana została z działaniami wojennymi w 1916 r. pod Verdun we Francji.
https://goo.gl/photos/NN84vhqayP6PBXyg9Bardzo klimatyczna okolica, cisza, spokój, piękne widoki, bagna. Niestety był to Poniedziałek, a jak wiadomo w Polsce muzea w poniedziałki nieczynne, więc głównej Twierdzy nie udało się zwiedzić. Zdjęcia pokazują Twierdzę z za drzew i okoliczne umocnienia. Dobrze że zamknięto całych „Mazur” z racji że Poniedziałek, z Krakowa mam trochę daleko, żeby wracać.
Dalej na trasie Suchowola „Centrum Europy”, takiej atrakcji geograficznej nie można ominąć, jako że jesteśmy przecież w UE.
Miejscowość powstała w XVI w. w czasie zasiedlania królewskiej Puszczy Nowodworskiej. Nazwa związana z powstaniem na tzw. „suchym korzeniu”, tj. na zrębie, drugi człon – wola – od dania wolnego czasu na spłacenie czynszu i innych należności. W wiekach XVII i XVIII rozwinięty handel zbożem i bydłem oraz końmi. W 1777 Suchowola otrzymała prawa miejskie, odebrane w 1950. 1 stycznia 1997 ponownie nadano jej status miasta. Spod Suchowoli (wieś Okopy) pochodził ksiądz Jerzy Popiełuszko.
W 1775 astronom królewski Szymon Antoni Sobiekrajski ogłosił Suchowolę geometrycznym środkiem Europy. W parku ustawiono głaz oraz tablicę symbolizującą ten fakt.
https://goo.gl/photos/MfzPTCwrY7WfFCGd7I ja też tam byłem, miód i wino......................
A com widział ................umieściłem.
Jedziemy dalej.
Do Augustowa coraz bliżej. Pogoda bajeczna, cieplutko, słoneczko, jak to piszę aż nie mogę doczekać kolejnego sezonu.
Kolejny przystanek:
Różany Stok.
Późnobarokowy kościół pw. Ofiarowania NMP, słynący z cudownego obrazu Matki Bożej z Dzieciątkiem na ręku, zbudowany w latach 1759 - 1785.
https://goo.gl/photos/d8go3Q6kocbmazUQ8Dalej zmierzam w kierunku pierwszego noclegu. Mieści się on przy samym kanale Augustowskim. Dotarłem trochę zmęczony, dokuczał upał ale trasa wyśmienita. Drogi puste, brak turystów, można się „zresetować”. A na kwaterze czeka –prysznic , zimne piwko

, i do spanka bo jutro zaplanowane kolejne niespodzianki i piękne widoki.
https://goo.gl/photos/744gVj3bWpaspgM48Podsumowanie, dzień 4:
Pogoda: super.
Samopoczucie: obawy przed samotną podróżą – minęły.
Maszyna: idzie jak burza, pali od kopa, jestem miło zaskoczony – bo swoje lata już ma (25 lat).
Przebieg dzienny: 277 km. z małym haczykiem (poprawki na GPS).