trochę gorzkich żalów

trochę gorzkich żalów

Postautor: Luca dodano: 02 cze 2008, 15:21

Shipp pisze:Moje żale skończone. Wszystko działa i chodzi jak należy! :jupi:

No to jak to mówią do następnego razu :piwa:
Awatar użytkownika
Luca
Klubowicz
 
Posty: 5080
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:30
Lokalizacja: KIELCE okolice
Motocykl: Jinlun250*XVS*GL1500*HD
Płeć: mężczyzna

trochę gorzkich żalów

Postautor: Shipp dodano: 02 cze 2008, 16:52

WW co poprowadzę?? :cwaniak: Jakoś nie kumam, o czym Ty do mnie rozmawiasz... ??
Shipp
Forumowicz
 
Posty: 1345
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:42
Motocykl: .

trochę gorzkich żalów

Postautor: Luca dodano: 03 cze 2008, 10:04

cjt7 pisze:WWS-Wielka Wyprawa Shipa - taki skrót. Piszę to z komórki więc nie wiem jak wyjdzie.

Dobreee :rotfl:
Oby tylko się stawił bo jak pech go nie opuści to ciężko będzie :mrgreen:
Awatar użytkownika
Luca
Klubowicz
 
Posty: 5080
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:30
Lokalizacja: KIELCE okolice
Motocykl: Jinlun250*XVS*GL1500*HD
Płeć: mężczyzna

trochę gorzkich żalów

Postautor: Mireksol dodano: 15 maja 2009, 18:36

Witam Panowie! Ship skoro już założyłeś temat żalenia to dla poprawienia ci humoru, przedstawię może na wesoło – realia serwisu gwarancyjnego w Polsce.
Nie wiem Panowie czy wszyscy z Was mieli wątpliwą ( lub faktyczną) przyjemność skorzystania z serwisu gwarancyjnego – jeżeli nie to może przedstawię jak wyglądał mój.
-Na samym początku u serwisanta padło – czynności przeglądu ( gwarancyjnego chm!) są płatne 100 zł plus zużyte materiały np. olej. To znaczy za to, że gościu poogląda sobie moje moto ja mu muszę jeszcze zapłacić 100 zł – ale skoro jest to konieczne dla gwarancji niech tam.
- Człowiek naoglądał się na TVN Turbo filmów o serwisach motorków – więc czekam z podnieceniem na wjazd na ten serwis – myślę sobie obejrzą wszystko posprawdzają na urządzeniach to motorek będzie chodził, że cha. Wychodzi serwisant i pada jego pytanie – co się dzieje z motorkiem, że pan przyjechał. A co ma się dziać mówię – 500 km przegląd gwarancyjny więc jestem – aha stwierdza tamten, tylko tyle? To jaki olej lejemy. Żaden mówię bo sam sobie już zmieniłem na 350 km, nie chciałem czekać aż do 500 km. Facet się zdenerwował – jak to, to narusza warunki gwarancji – użytkownik nie może bez serwisanta wybierać sobie oleju i samemu zmieniać. A gdzie to jest napisane pytam, w gwarancji i instrukcji nic o tym nie ma. Przychodzi mechanik mówi, że olej to nic wielkiego – ja dodaję pewno, że nie bo następna wymiana według instrukcji musi być na 1000 km a kolejny przegląd gwarancyjny dopiero na 1500 km więc jak to pogodzić – facet odchodzi nie przekonany.
- no teraz serwis myślę i faktycznie. Panowie zbaraniałem, rozumiem Polska inne realia ale żeby aż tak, żaden wjazd i żadne urządzenia. Mechanik przyniósł kilka kluczyków i rozkłada się na chodniku przed sklepem przy moim motorku. Pada ulubione co się dzieje z motorkiem. Odpowiadam naburmuszony a co ma się dziać przegląd. Mechanik pyta a jakieś problemy – owszem mówię – po kolei: najpierw palił bezpieczniki, później nie miał ładowania, później świeciła się stale kontrolka biegu jałowego ( mechanik na to bo powinna – ja, Panie ale nie w czasie jazdy),później miałem problemy z ssaniem na prawym cylindrze, zalewał mi świece, poluzował mi się lewy podest i nie miałem pierwszego biegu. Mechanik podnosi ręce i mówi Panie to nie naprawa główna a.... ja dodaję tak wiem przegląd gwarancyjny, dlatego już sobie ze wszystkim sam poradziłem. Mechanik acha! To może coś jeszcze, a co tam myślę warto spróbować – pamiętając radę Luca o sprawdzeniu na początku ustawienia zaworów – zaczynam: wie Pan może by tak sprawdzić ustawiania zaworów bo po 500 km się ułożyły. Mechanik w panice Panie to trzeba by bak zdejmować kopułę zaworów odkręcać a to przecież... tak wiem, wiem dodaję tylko przegląd gwarancyjny a w myślach dodaje i bardzo dobrze wolę żebyś mi się z częściami mojego pojazdu nie rozkładał na chodniku.
Mechanik widząc moje zniechęcenie – zaczął się przykładać. Chodzi i ogląda pojazd mruczy – no takiego Rometa jeszcze nie widziałem, tylko mniejsze pojemności( nie podniósł mnie tym na duchu) ale przyfarciło mu. Mówi stopka zmiany biegów jest wadliwa – patrzę z ciekawością jak przystępuje do demontażu, namęczył się chłopak prawie, że podestu nie odkręcił – ale zdemontował stopkę i pokazuje na trzpień kulisty na którym zamocowane jest przegubowo cięgno zmiany biegów, lata widzi pan wadliwie sprasowane powinien być nieruchomy ( faktycznie latał) idziemy do serwisanta. Tu mu sprawił problem, najpierw pada – może zespawać ( na gwarancji on mi to zespawa!) ale zniechęcony stwierdzeniem, że zejdą chromy, sugeruje może zaklepać – ja dodaję owszem ale chyba tylko czasowo żebym mógł jeździć bo to wada produktu i podlega gwarancji, z obrzydzeniem – przyznaje mi rację i stwierdza, że zamówi a jak stopka przyjdzie to do mnie zadzwoni. A co tam myślę zaryzykuję, wie Pan jeszcze dwie świece bym kupił NGK C7HCA i filtr
paliwa ale taki w chromie. Gościu rozwiewa moje wątpliwości, że może jednak serwis jest „OK” - pada świece zamówię ale tylko NGK CR7HCA a takich filtrów jakie pan chce to nie produkują – już nie chciałem dalej jego i siebie męczyć. Dobra mówię i z niesmakiem pośpiesznie opuszczam kanał serwisowy tzn chodnik przed sklepem. Obecnie zastanawiam się ile mnie będzie kosztowała ta gwarancyjna wymiana wadliwej stopki. Tak więc Ship masz rację żyjemy w kraju nad Wisłą z jego realiami a nie w Unii lub UK u nas nawet za serwisy gwarancyjne i naprawy gwarancyjne trzeba płacić.
:rad:
Mireksol
Forumowicz
 
Posty: 35
Rejestracja: 20 mar 2009, 21:16
Lokalizacja: okolice Kalisza WLKP
Motocykl: Jinlun R-250-5 r.prod. 2008
Płeć: mężczyzna
Wiek: 63

trochę gorzkich żalów

Postautor: Shipp dodano: 15 maja 2009, 22:39

Kurczę Stary, to się czyta niemal jak powieśc sensacyjną! Teraz wiesz, dlaczego po pierwszym przeglądzie gwarancyjnym, po prostu zrezygnowałem z pozostałych świadomie olewając gwarancję. I w efekcie mam motocykl dopilnowany i dopracowany jak należy. :buttrock:
Najbardziej mnie rozwaliło, kiedy serwisant zakomunikował mi, że roboczogodzina to koszt 60zł! Więc za stanie i oglądanie mojego motocykla przez 3 godziny zapałaciłem 180zł, bo chłopaki zastanawiali się, co takiego mają właściwie zrobic! A jeszcze olej! Za jakiś tam zapłaciłem jak za super hiper bo w serwisie oczywiście mieli z jakąś marżą plus roboczogodzina! W efekcie konkluzja, chcesz miec dobrze zrobiony i serwisowany? Zrób se sam... :))
Shipp
Forumowicz
 
Posty: 1345
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:42
Motocykl: .

trochę gorzkich żalów

Postautor: bober dodano: 15 maja 2009, 23:05

NIestety moje doświadczenia z serwisami autoryzowanymi ;) są dokładnie takie same jak w "powieści sensacyjne". Ja rozwiązałem problem z serwisem w taki sposób, że przywoże im części stare te które się popsuły i dostaję od serwisu nowe, które sam sobie montuje. Taki układ z ręki do ręki jest bardzo wygodny wymaga tylko "zjednania" sobie serwisanta :) i wykonywania przeglądów czyt. wymiany olejów. Ja korzystam z serwisu w Łochowie.
Awatar użytkownika
bober
Forumowicz
 
Posty: 16
Rejestracja: 03 wrz 2008, 23:30
Lokalizacja: Warszawa
Motocykl: V-Strom 650
Płeć: mężczyzna
Wiek: 45

trochę gorzkich żalów

Postautor: Romeciarz dodano: 09 cze 2009, 21:28

Serwis?
zbliża się 500 km na liczniku. Czas na przegląd serwisowy. Dzwonię do Złotowa by umówić się na ten przegląd. Pytam szanownego pana sewisanta jak i nich z piątkiem lub sobotą po świecie Bożego Ciała. Czy pracują czy też może długi weekend? Pan na to - owszem pracujemy. A ja na to - to świetnie. Przyjadę na 1 przegląd techniczny :)) , o której godzinie mam być? pan poważnie przez telefon. Niestety nie mogę indywidualnie dostarczyć pojazdu na przegląd techniczny. Należy motor oddać do sklepu gdzie się go nabyło a sklep na własny koszt dowiezie go na przegląd. Ja na to : Panie kochany toż to tylko wymiana oleju i ewentualne usunięcie luzów, zgodnie z resztą z instrukcją obsługi. To nie możliwe. Szkoda pańskiego czasu itd itp :mur: . Nazajutrz pytam w sklepie co ta za chocki klocki :klotnia: .Pan kierownik sklepu. Nic na to nie mogą poradzić. Taka polityka Rometa i takie tam bzdety :wrr: Zapytałem w takim układzie to jak długo usługa serwisowa będzie trwała. (myślę sobie z 2 dni wytrzymam). pan kierownik poważnego sklepu 2 tygodnie :rotfl: Facet zupełnie mnie rozwalił. Pomocy cóż mogę w tej sytuacji sam zrobić :evil: z tym przeglądem gwarancyjnym :pisze:
Aby zakręty były proste
Awatar użytkownika
Romeciarz
Klubowicz
 
Posty: 1202
Rejestracja: 15 kwie 2009, 18:45
Lokalizacja: Człuchów-Krzyżakowo
Motocykl: R 250; Hyosung,R 1100 RT -były
Płeć: mężczyzna
Wiek: 64

trochę gorzkich żalów

Postautor: Luca dodano: 10 cze 2009, 08:39

Romeciarz pisze: Pomocy cóż mogę w tej sytuacji sam zrobić :evil: z tym przeglądem gwarancyjnym :pisze:

Możesz go po prostu olać i wymianę oleju zrobić samemu albo dogadać się z serwisem, żeby podbili ci przegląd i wymianę zrobisz samemu.
Pierwszy raz słysze o takiej polityce Rometa, że oddajesz do sklepu a nie bezpośrednio do serwisu, wcześniej tak nie było.

Najlepiej zadzwoń do głównego Rometa i się dowiedz wszystkiego, czy przypadkiem miejscowi romeciarze nie chcą cię zrobić w bambuko.
Awatar użytkownika
Luca
Klubowicz
 
Posty: 5080
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:30
Lokalizacja: KIELCE okolice
Motocykl: Jinlun250*XVS*GL1500*HD
Płeć: mężczyzna

trochę gorzkich żalów

Postautor: andrzej dodano: 10 cze 2009, 10:00

Romeciarz pisze:Serwis?
Należy motor oddać do sklepu gdzie się go nabyło a sklep na własny koszt dowiezie go na przegląd.


No niezłe jaja :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Pierwszy raz słyszę o takiej polityce.

Zadzwoń do Rometa i się zapytaj.

Każdy serwis który występuje na liście Rometa ma obowiązek wykonać Ci przegląd gwarancyjny tzn. skasować cię 100 zł za wizytę, bo z przeglądami to ma mało co wspólnego.
Awatar użytkownika
andrzej
Klubowicz
 
Posty: 1453
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:27
Lokalizacja: Bydgoszcz.
Motocykl: VStrom 650 (był R-250,NT-650)
Płeć: mężczyzna
Wiek: 50

trochę gorzkich żalów

Postautor: mike_russ dodano: 17 sie 2009, 01:20

hmmm... Zdołali mnie panowie ładnie przestraszyć... Cóż, przy rowerku też dłubałem samodzielnie, ale przy motorku, to troszkę gorzej przynajmniej z początku... _boisie Pal 6 robotę, ale części, ceny... ?? hmm... ale nic. póki co, konsekwentna realizacja programu.
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
mike_russ
Sympatyk
 
Posty: 2120
Rejestracja: 12 sie 2009, 22:25
Lokalizacja: Poznań
Motocykl: Zipp Raven "Dzikus"
Płeć: mężczyzna
Komunikator: GG 13140250
Wiek: 43

Poprzednia

Wróć do Jinlun/Romet 250

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość