i nie chciałem ryzykować awarii. Kurna ,chyba sflaczałem i już w trakcie cieszyłem się ,że nie jechałem motorkiem
. Wrażenia na miejscu jak zwykle super ,a spotkanie z wszystkimi znajomymi znajomymi bezcenne .Do zeszłego roku ( Portugalia ) uwielbiałem ciepełko ,ale ... teraz już chyba troszkę mniej . My w drodze powrotnej zaliczyliśmy kilkudniowy plażing ,ale wypoczynek w kamieniołomie ,może nie do końca jest ...wygodny
,ale tam prawie pionowo jakiś kilometr w dół 
jacek.rc pisze:...bo silnik w moto poci mi się lekko pod tylną głowicą![]()
jacor pisze:Tablecik mnie na Węgrzech ratował
.jacek.rc pisze:Luca ,no niestety o Hondzie ,w serwisie powiedzieli ,że drugi raz się dopiero z podobną usterką spotkali. Już się przyzwyczaiłem ,że mnie dotykają nietypowe przygody
,ważne żeby się zawsze bawić i podnosić
.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości