Eks chopperowcy - czy chopper był wygodny i skrecał?

[Hawk1985]

W sumie odnośnie tematu "dlaczego chopper nie jest dobry na pierwszy motocykl" pomyślałem o osobach które przesiadły się z motocykli typu chopper na motocykle turystyczne/nakedy etc i chciałbym poznać ich zdanie.
Żeby nie było to nie potępiam czopperków i ich użytkowników, chciałbym tylko poznać Wasze zdanie na temat skręcania chopperów, lub ew rozwiać kilka mitów.

Więc pozwoliłbym sobie wywołać do tablicy kilka osób które wcześniej użytkowały motocykle typu chopper a teraz użytkują inne.
Podzielcie się proszę opinią odnośnie wygody dla pleców i możliwości manewrowania na winklach. Pojemność odkładamy na bok

Beniamin, Morph, Jack, Ziółko podzielcie się opiniami oczywiście innych też zapraszam do wyrażenia opinii.

[Luca]

...oczywiście innych też zapraszam do wyrażenia opinii.

No to jako ten inny zabiorę głos. Wprawdzie przesiadłem się z lżejszej armatury na ciężką to kilkoma innymi motocyklami miałem przyjemność pojeździć i stwierdzam, że turystyki to jest taki kompromis do wszystkiego i są najwygodniejsze a armatura mimo, że wygląda na wygodną to na długie trasy pod względem komfortu przegrywa z przeciętnym turystykim.

[robson]

To czy czoper skręca zależy głównie od Twoich umiejętności stosowania przeciwskrętu. Jak nie masz z tym problemu to ograniczać cię będzie jedynie konstrukcja motocykla, wysokość podestów, gmoli itp. wystających elementów, które w złożeniu na winklach się przytrą o asfalt. I tyle. Są czopery, które naprawdę łatwo jest wyprowadzić z równowagi (się mówi, że łatwo skręcają), są też takie toporne w prowadzeniu. Co i tak nie zmienia faktu, że najważniejszy jest przeciwskręt, jak tego nie ogarniasz w 100% to i bokser ci nie pomoże

[jacor]

Z obserwacji jechał z nami (pielgrzymka) na chopperze najwolniej na winklach i jeszcze wydechem przycierał. Efekt był taki że co niecierpliwsi wyprzedzili aby frajdy nie psuł i poczekaliśmy na najbliższej stacji.A i jeszcze chopperowcy mają nawyk odpalania motorów rano i budzenia wszystkich albo przed wyjazdem z 10 minut!

[Luca]

... A i jeszcze chopperowcy mają nawyk odpalania motorów rano i budzenia wszystkich albo przed wyjazdem z 10 minut!

Bo dla prawdziwego chopperowca każda jazda zaczyna się od 10-cio minutowego obsłuchiwania silnika

[robson]

Moją kobiete jak w tamtym roku posadziłem na dragstara 650 to od razu zauważyła, że za dużo się nie złoży w zakręcie. Ale werdykt był szybki: bardzo fajny motocykl, bardzo dobry w prowadzeniu, łatwy w zakręcie, względnie lekki, nie straszy mocą po odkręceniu, prawie jak rower Ja sam 1100 tez testowałem nie raz, słabiutki ma to silnik ale b.przyjemnie się tym latało. Żona kumpla jeździła tym do pracy codzienniei tez miała o dragstarze 1100 świetne zdanie.

Ale np. ja sam v-roda średnio wspominam, nawet doświadczeni erłanowcy mieli z nim problemy w zakręcie. Tu mój krótki test https://www.youtube.com/watch?v=UfExFdgZNP0

VTX1300 np. sam osobiście nie jeździłem ale co kumpel z tym sprzętem wyprawiał to poezja, naprawdę dogonić go (ze snopem iskier) było ciężko.

W Bieszczadach na pętli rometami Z175 na winklach wyprzedzaliśmy generalnie wszystkie armatury, nawet pod górkę

[Luca]

W Bieszczadach na pętli rometami Z175 na winklach wyprzedzaliśmy generalnie wszystkie armatury, nawet pod górkę

No to 'pięknie' jak wyprzedzacie na winklach

[robson]

No może w samym winklu 180' to nie bo nie było by jak i miejsca. I ciekawostkę opowiem

Na prostej rometem ciężko było wyprzedzić. I nie powiem niektórzy widzieli, że trzymamy się za nim i ten kolos nas zwalnia na ostrych zakrętach. To puszczali nas (gestem ręki), dali się wyprzedzić, a my znikaliśmy z czasem. Kulturka i pełen szacun.

[Morph]

Hm ,tak się czasami zastanawiam jak ludzie zakręcali motocyklami jak nie znali przeciwskrętu
Wracając do tematu ,mój chopper był cholernie wygodny ,chociaż to był bardziej cruiser niż chopper ,natomiast w ogóle nie skręcał ,a że niektórzy wymiatają chopperami po winklach ,cóż niektórzy pojechali 125 do Afryki ,ale po co się męczyć jak można wygodnie podróżować i skręcać nie znając przeciwskrętu Ja w każdym razie nie zamieniłbym turystyka z powrotem na choppera ,no chyba ,że będę tylko jeździł polansować się na bulwarze

[Gixer]

Robson Bo tak jak piszesz.. jak ktoś nie potrafi jeździć po zakrętach i jechał by nawet fireblade 1000rr to da rade go objechać 125 nie sprzęt lecz technika