K125 Problemy z odpaleniem

[szerszen125]

Jak gaśnie na wolnych tzn że może być przez światła i ma za niaską moc żeby napędzić alternator do zasilania świateł.U mnie gasł na wolnych jak włączyłem światła jak wyłączyłem to nie gasł.Zajrzałem do zaworów ustawiłem (było zero luzu na zaworach) i od tamtej poryt po regulacji zaworów sytuacja wygląda tak że chodzi bardzo dobrze na wolnych obrotach ok 1500 - 1700 i nawet jak stoi kilka dni w tych jesiennych temperaturach to nie musze dawać ssania żeby go odpalić. Pale go bez ssania na zimno,na gorąco też pali od razu.Więc bardzo dużo ma też poprawne ustawienie zaworów aż sie zdziwiłem jak kolosalna jest różnica.Czekam na mrozy i spróbuje odpalić bez ssania jak odpali to będzie rewelacja.A silnik ten sam.

[Andrew]

Aktualizacja

Czyściłem cały gaźnik i ustawiłem na nowo jak w zaleceniach do Hondy CG125 - 1 do 2 obrotów (u mnie do 1,75).
Wymieniłem też olej oraz wymyłem filtr ( masa "brokatu" i kilka opiłków). Polecam środek w sprayu do odtłuszczania i mycia zacisków hamulcowych - dokładnie pomoże usunąć cały syf z gniazda i z samego filtru.
Było lepiej ale kolega z Ogarem 900 kupił sobie gaźnik i pochwalił się że lepiej chodzi.
Nie czekając długo zajrzałem na chiński allegrosz i kupiłem po korzystnej cenie dla siebie (54zł).
Wreszcie panowałem nad ssaniem bo w poprzednim popsuta sprężynka od dźwigni to utrudniała.
Jest dużo lepiej, mimo to kiedy jest zimny to trzeba go kilka razy kopnąć. Później już jak nowy.

Dzięki za rady, z zaworami jeszcze poczekam bo całkiem nie dawno regulowałem.

Mam jeszcze parę rzeczy do zrobienia w nim więc jak coś się poprawi to napiszę.

[mike_russ]

przy okazji jakichś robót, zwróć uwagę na elektrykę wysokiego napięcia (cewka, przewód, fajka). Mimo lokalizacji pod bakiem lubi zamoknąć, a schnie powoli i sobie wtedy z iskrami "figluje". Mi kiedyś Lisek zimny zdychał, a okazało się że przez przebitą fajkę...