Pochwalę się, że udało mi się okiełznać tę nieszczęsną śrubę

Co do odpalania to u mnie jeszcze nie zdarzyło się żeby obroty spadały tak, że silnik prawie się dławi. Muszę po prostu dłużej przytrzymać rozrusznik ale jak już załapie to wolne obroty oscylują w granicach 2000. Czasami zdarzało się, że przez chwilę wzrastały do 3000 ale było to epizodyczne i nie trwało dłużej niż kilka sekund. Później wszystko wracało do normy. Dalej obstawiam zbyt mały luz zaworowy. Szkoda, że jego ustawienie wiąże się z rozbiórką połowy motocykla - tak już dawno sprawdziłbym jak sprawuje się na większych wartościach

Jakiś czas temu złożyłem też pdf'a z listą części i rysunkami silnika do tego modelu. Jeżeli ktoś kiedyś będzie chciał się tam grzebać/będzie szukał konkretnych części to większość jest tam opisana.