brak ładowania po włączeniu świateł

[muchar81]

paweljunkers, i jak sobie poradziłeś ? podgrzewałeś, czymś pryskałeś czy inną metodą zdemontowałeś?
U mnie nawet nie drgnie.

Sprawdzałem na złączu instalacji z reulatorem , tak jak mówił garfik, oporność między uzwojeniami jest taka sama ok 5,4ohm w moim przypadku przewody różowy, niebieski i zielony. Ale kiedy sprawdzałem napięcie na czerwonym i czarnym, czyli wracającym z regulatora w tej samej kostce to jest 0,00. Dla eksperymentu wpiąłem się w czerwony i masę z ramy i dopiero zaczęło pokazywać 13,8V. CZyli nie mam masy w instalacji? To sobie wymysliłem że wepnę się w czarny masowy instalacji szykozłączką i podepnę go pod masę z ramy. Jak pomyślałem tak zrobiłem. i..... przekręcam kluczyk i nie mam w ogóle prądu...
Spaliło bezpiecznik. Odpiąłem ,,moją masę" z ramy , wymieniłem bezpiecznik i prąd wrócił. Czy to znaczy że mam przebicie do masy?

[paweljunkers]

Jak się upewnilem że nie ma tam żadnego dynksu co by trzymał dekiel to opukalem go gumowym młotkiem i jak. klapa z jednej strony puściła to ruszalem delikatnie pokrywa aż rdza sie wyrobila i tulejka puściła.

[eNgine]

Sprawdzałem na złączu instalacji z reulatorem , tak jak mówił garfik, oporność między uzwojeniami jest taka sama ok 5,4ohm w moim przypadku przewody różowy, niebieski i zielony. Ale kiedy sprawdzałem napięcie na czerwonym i czarnym, czyli wracającym z regulatora w tej samej kostce to jest 0,00. Dla eksperymentu wpiąłem się w czerwony i masę z ramy i dopiero zaczęło pokazywać 13,8V. CZyli nie mam masy w instalacji? To sobie wymysliłem że wepnę się w czarny masowy instalacji szykozłączką i podepnę go pod masę z ramy. Jak pomyślałem tak zrobiłem. i..... przekręcam kluczyk i nie mam w ogóle prądu...
Spaliło bezpiecznik. Odpiąłem ,,moją masę" z ramy , wymieniłem bezpiecznik i prąd wrócił. Czy to znaczy że mam przebicie do masy?

Mierzyłeś gdy regulator był przykręcony do masy ? Może masę brać z ramy przez śruby mocujące. Możliwe też, że czarny przewód z regulatora nie jest masą - zobacz gdzie idzie dalej w instalacji (w gnieździe lub wtyczce).

[Set666]

I jak tam kolego udało się coś podziałać ?
Tak sobie myślę i za bardzo nie wiem po co chciałeś się dostać do prądnicy ( za starych lat to lubiły się w jawach luzować mocowania przewodów od cewek ) może to coś ci pomoże : musisz zmiezyć czy jest zamknięty obwód na każdej cewce bo tam tylko tyle się zepsuć może . Jak już masz na wierzchu przewody to też sprawdzaj na każdym z nich obwód ( od kostki przy regulatorze do cewek ) ważne żebyś ruszal tymi przewodami zginął delikatnie szarpał itp , żeby to nie byla próba statyczna , pisz jak tam wyniki i zapodaj zdjęcie tej prądnicy i regulatora napięcia

[muchar81]

z uwagi na brak czasu , prace poszukiwawczo-odkrywcze zostawiam na sobotę:)
Do prądnicy chciałem sie dostać bo wyczytałem gdzieś w czeluściach internetu że czasami wystarczy przemyć , przeczyścić stojan i koło magnesowe z pyłu który się tam gromadzi np. ze szczotek, lub wymienić szczotki (o ile tam są)

Kable są konkretnie zaizolowane i niekoniecznie ruszanie nimi cokolwiek daje .
Z pokrywy w której jest prawdopodobnie prądnica wychodzi zestaw kabli niebieski, zielony, żóty i różowy . Z regulatora wg wtyku wychodzi pięć przewodów, i tak sobie mysle... że może faktycznie ten czarny to nie masa...

[Set666]

Kolego tam nie ma żadnych szczotek masz przykręcone do dekla 3 lub 4 cewki a na wale mas koło magnesowe , i to wszystko pracuje w oleju , owszem jakieś opiłki mogą się tam znaleźć ale to raczej byś już miał powoli po silniku

[Set666]

Kolego tam nie ma żadnych szczotek masz przykręcone do dekla 3 lub 4 cewki a na wale mas koło magnesowe , i to wszystko pracuje w oleju , owszem jakieś opiłki mogą się tam znaleźć ale to raczej byś już miał powoli po silniku

Nie myśl proszę że chce cię obrazić lub coś ale weź ten motocykl oddaj do kogoś kto się tym zajmuje bo niestety możesz narobić więcej szkód niż to było związane z awaria . " Wnioskuję to po tym jak piszesz o szczotkach w strojnie " ps naprawdę nie chce cię obrazić ale jak nie pracowałeś przy silnikach oddaj specjaliście

[muchar81]

nie obrażam się , po prostu sprawia mi przyjemność zdobywanie nowej wiedzy . Lubie sam coś rozebrać, rozkręcić, zobaczyć jak to jest zbudowane , ugruntować wiedzę złożyć i cieszyć się z dobrze wykonanej roboty . Motocykl czy samochód mam nie tylko po to żeby jeżdzić, lubię tez w tym jak trzeba ,,pogrzebać" i w większości przypadków kończy się to sukcesem . No co zrobię takie ,,zboczenie" mechanika amatora

I dziękuję wszystkim za każde wskazówki i porady

Na chwilę obecną wymieniłem żarówki w przedniej i tylnej lampie na LED. Wiem homologacja a raczej jej brak. Powiem tak... dzięki tej zmianie widać moje światło a tym samym sam jestem widoczny i widzę jadąc po zmroku a światła mam tak ustawione że nie rażę nikogo czyli poprawiłem swoje bezpieczeństwo. Jutro sprawdzę co po zmianie z ładowaniem

[garfik]

Alternator motocyklowy, w przeciwieństwie do samochodowego, nie ma szczotek. I nie ma co go patroszyć i myć, bo on cały czas się myje sam...
Poważnie, jeżeli go pomierzyłeś i na kablach i wyszło, jak powinno - wymień regler. Nie ma co szukać problemów, instalacja jest równie skomplikowana jak młotek.
Co do LED-ów... Jeżeli instalacja nie była do nich przewidziana, to nie ma co. Chyba, że chcesz te nieszczęsne reglery wymieniać co kilka miesięcy.
Poważnie. Instalacja w motocyklu policzona jest na minimalną nadwyżkę mocy. Jeżeli obniżysz całościowy pobór zrobisz jej krzywdę (tak!) - alternator produkuje prąd, który gdzieś się musi podziać. Nadwyżki są oddawane przez regulator w postaci ciepła. Jak myślisz, czemu niektórzy smarują reglery pastą do procesorów przy przykręcaniu ich do ramy?

[muchar81]

garfik , a co z sytuacją kiedy nie jedziemy na światłach (pomijając możliwość otrzymania mandatu ). Prądnica cały czas produkuje prąd bez znaczenia czy światłą są włączone czy nie , przynajmniej tak mi się wydaje. Co wtedy z nadwyżką prądu kiedy akumulator jest doładowany?