Wczoraj przejechaliśmy prawie 500km w tym kilkadziesiąt szutrami. Kubrick szalał na szutrach na swoim VN 800 . Na 20 dotarliśmy na nocleg w Estonii. Dziś krótka trasa niecałe 300km nocujemy w miejscowości Jurmała.
Wczoraj znowu prawie 500 km ale mieliśmy dobre drogi i dobrą pogodę.Cały wyjazd to ok 1600km na 4 dni a dla Kubrica + 1300 to się dziewczyna wyjezdziła .Link do zdjęć :https://photos.app.goo.gl/TN1NKF6mfpHD6ADn8. Ceny : benzynka 1,1-1,2 euro posiłki od kilku do kilkunastu euro można zjeść. Noclegi hotel w Wilnie 36e. (opłaty za parking i było 42?)za pokój + śniadanie 6e. Kaldemae Hostel 15e za osobę Jurmała 54 e. Na ostatnim zdjęciu pamiątki już zaczęte . Jakby było zainteresowanie wschodem następny wyjazd mógłby się nazywać :"Po wódę i nie tylko"
Dotarłam do domku. Dziś zrobiłam 635 km, ale pogoda i droga były idealne... Zakładałam, ze wieczorem będę w domu, ale jakoś się tak dobrze jechało, że tuż po 16 już byłam. W sumie wyszło mi 3036 km. Jacor dzięki wielkie za przygarnięcie mnie.
Kubrick mam pomysła na kolejną wycieczkę. Mam w sierpniu 6 dni wolnego między 13 - 18 .Po partyzancie można skoczyć na Węgry i wejść na Kekes. Ale jakby mi się udało wyrwać dodatkowe 3 dni to można jechać do Chorwacji ! Szanse na dodatkowe wolne 50:50 i będę wiedział dzień wcześniej. Wtedy z partyzanta zrezygnuję . Zainteresowana?
Jacor, przyznaj się, jest Ci żal, że mam 1300 km więcej od Ciebie i chcesz wyrównać rachunki... Ja się piszę jak najbardziej, ale nie chciałabym komplikować Ci zlotowych planów. Jadę po coś do mycia motorka, należy mu się.