Patrzcie jakie cudeńka stoją w Rzeszowie pod chmurką. Samoloty, wozy opancerzone, czołg, wyrzutnia rakietowa, tramwaj, autobus i policyjna Astra G kombi
Ten składzik to Muzeum Techniki i Militariów w Rzeszowie, które znajduje się na terenach byłej szkoły PKP. Patrząc na budynki i infrastrukturę faktycznie można się cofnąć kilkanaście lat wstecz
Dziś coś mnie podkusiło żeby zaglądnąć do łożysk kiwaka, na forach crossówek i enduro ludzie narzekają że producenci żałują smaru. (wiadomo, cięcie kosztów) Ale sobie myślę co się tam może stać po pół roku jazdy? Po co ja to będę rozbierał, motor prawie nowy po co grzebać, ale coś mnie tknęło i rozkręciłem kiwaka. To co zobaczyłem utwierdziło mnie w przekonaniu że ci ludzie mieli rację. A z resztą zobaczcie sami, przypominam Aprilka kupiona w połowie lipca.
Na pierwszy ogień idzie łożysko położone najniżej, czyli łączące kiwaczkę z amortyzatorem.
Łożysko i tulejka wyczyszczone do czystego metalu włókniną ścierną, później wymyte benzyną ekstrakcyjną i przedmuchane sprężonym powietrzem. Na tak przygotowane części nałożyłem bardzo lepki smar Mobil Grease XHP 222
Tutaj łożysko łączące wahacz z kiwaczką, tyle smaru dała fabryka. Te łożyska i tulejka jako jedyne były bez korozji, może dlatego że są najbardziej schowane.
Później już było tylko gorzej, nawet nie robiłem zdjęć, po prostu jedna rdza. Na szczęście udało się wszystko uratować bo przez pół roku korozja zdołała tylko zadziałać powierzchownie.
Śruby kręcę dynamometrem, nie będzie fuszerki jak w ASO Aprilii w Tarnowie.
Na koniec kilka słów podsumowania, Aprilia odwaliła fuszerkę nie dając prawie w ogóle smaru, ciekawe jak wyglądają łożyska wahacza... Po smarowaniu tylne zawieszenie chodzi lżej, choć przed smarowaniem nie było żadnego skrzypienia lub przycinania. Nadmiar smaru oczywiście wytarłem po skręceniu wszystkiego do kupy. Co do łożysk to firma nie była mi znana, nazwa była jakaś dwu literowa, zapomniałem cyknąć fotki bo nie ukrywam że byłem trochę wkurwiony tą korozją
Tutaj dla porównania kiwaczka Mariuszza w motocyklu Suzuki DL 650 V-Strom:
a jak łańcuch? nie wyciąga sie? strasznie licho wygląda jak od roweru... u mnie w 500 był podobny po roku wyciągnął sie jak guma od majtek a latam tylko po asfalcie