Opalenizna po Toskanii już dawno zniknęła, ale pozostał mały kalendarzyk na magnes, wisi na lodówce, przypomina i jednocześnie odmierza czas... tylko do czego? Jak to będzie w tym roku z naszymi podróżami? Pozostaną krajowe wycieczki czy może jednak poluzują i znów ruszymy gdzieś dalej?
Sorki z offa ,ale znalazłem artykuł o ciekawych przełęczach w Szwajcarii i wpiszę ich nazwy ,żeby ,może ,jak co . To Malojapass i Furkpass . Żeby było ciekawiej ,to tą pierwszą mogliśmy jechać w drodze do Turynu ,bo tak mi wychodzi z map .Natomiast na drugiej kręcili Bonda i jest tam nawet odcinek ,,Bond str.'' Warto wyguglować i zobaczyć zdjęcia .
1700km Google policzyło dla mnie. Trzy dni i w Szwajcarii. Szukaj Jacku dalej jak się południe objedzie przyjdzie pora na zachód. A po drodze w Austrii też ciekawe miejscówki tyle że tam zawsze pada!
Z ciekawych miejsc z ostatniego czasu jest też San Boldo Pass https://www.google.pl/maps/place/San+Bo ... 6667?hl=pl Ja pierdziu troszkę już z Wami i sam przejechałem ,a teraz jak nie ma bardzo możliwości ,to przynajmniej wspomnienia zostały i nadzieja ,że jeszcze kiedyś się uda . Jednak te 1000 km od domu człowiek zaczyna myśleć inaczej , inne rzeczy są na miejscu first i życie nabiera innego smaku . https://photos.app.goo.gl/KPM7GZ7ZxrgKwkL2A
Od czasu jak objechałem grecką wyspę Kos i troszkę Tunezji quadem z wypożyczalni a także trochę Etiopii, Lesotho i RPA wypożyczonymi autami formuła typu: polecieć gdzieś daleko i wypożyczyć moto do jazdy na miejscu nabiera dla mnie coraz większej wartości i staje się celem wartym osiągnięcia w dzisiejszych trudnych czasach... Większy zasięg przy takim tripie i czasu na dojazd się nie marnuje, choć ten "dojazd" na motocyklu to esencja podróży w sumie... Mentalność Nomada jest przy takich przedsięwzięciach niezbędna i pozwala na przetrwanie... Nie zawsze daleko da się też na moto dojechać a świat wielki.. Choć te dwie Panie zawstydzają mnie swoimi dokonaniami : https://www.youtube.com/channel/UCEIs9nkveW9WmYtsOcJBwTg https://www.youtube.com/channel/UCwn9AheYpfc4F62EZKsOEhw Jeszcze wszystko przed nami myślę
selmen pisze: ... choć ten "dojazd" na motocyklu to esencja podróży w sumie...
No właśnie, "nie liczy się cel, a droga...", ale do takiej np. RPA, faktycznie lepiej jest polecieć i tam wypożyczyć moto, chyba że ktoś ma sporo kasy i dużo wolnego czasu. Myślę, że na wakacje poluzują te ich restrykcje i można będzie śmignąć w Europę