Szubi pisze:dzięki foto, mogliśmy być trochę tam z wami na szlaku
,miód na moje oczka
. Nie ma już Bieszczad
,takich dzikich ,ubogich , bieszczadzkich . Jest kurort ( w każdej wiosce) na miarę Europy , z odpierdzielonymi domkami i rezydencjami ,że na prawdę szacun . Wychodzi ,że opłaca się być bastionem "J. " bo " ...ja widzę u nich pijądz ... " . Dobrze ,że zostało jeszcze kilka drewnianych zagród ,prawdopodobnie spadkobiercy nie mogą się dogadać ,albo konserwator coś teges ,bo już całkiem by była
> Pamiętam jak w Asyżu dziwiło mnie jak można przykręcić "satelitę " do domu z kamienia ( może średniowiecze ) ,a można .jacek.rc pisze:Wczoraj pojechałem ,przed chwilką wróciłem. Faktycznie coś tam bardzo ładnie pachniało ,taki " włoski " zapach . Odwiedziłem ulubioną Bezmiechową , mocno wiało ,i wszystko fruwało
,miód na moje oczka
. później mała przebieżka i nocleg w comercyjnym przybytku motocyklistów
. Dzisiaj pobudka pakowajka obozu i ciąg dalszy objazdu i kierunek "domek" . Takie spostrzeżenie na już . Jak byłem w zeszłym roku ,to pogoda ,a raczej jej gorsza odmiana nie sprzyjała rozglądaniu się . Natomiast teraz kopara mi opadła
. Nie ma już Bieszczad
,takich dzikich ,ubogich , bieszczadzkich . Jest kurort ( w każdej wiosce) na miarę Europy , z odpierdzielonymi domkami i rezydencjami ,że na prawdę szacun .
. Mi udaje się trafiać w miejsca naprawdę bieszczadzkie a i na ludzi tam urodzonych z którymi bardzo łatwo nawiązuję kontakt. Możliwe że jestem jakiś dziwny bo nawet DaJan się dziwił dlaczego parkingowi pozwalali nam zostawiać pojazdy bez opłat
. We Włoszech, Grecji i innych krajach też wyposażają pensjonaty, hotele przerabiane z gospodarczych zabudowań w łazienki, ludzie chcą się myć
. Właśnie na tych zjazdach najczęściej widziałem takie klimatyczne chałupki ,wiele jeszcze zamieszkałych . Tak zawsze marzy mi się takową odwiedzić ,oczywiście wraz z rozmową z mieszkańcami . Parę razy dane mi było i zawsze był charakterystyczny zapach historii . Przeważnie było to związane z wielkim piecem opalanym drewnem . Niestety moje doświadczenia tylko z Beskidów . Podczas rozmowy człek się zawsze dużo dowiedział i zobaczył ( m.in. radio na kryształku ).Niestety , a może stety ? , świat się zmienia i już za parę lat może chałupa zostanie ,ale klimat tworzą ludzie ,a tu może być różnie . Właśnie na tej ,jak pisałem "komercyjnej B p m" ,rozmawiałem z gościem ,który jeździ tam co roku od początku i opowiadał jak to kiedyś ( kurna ,młody chłop to był
. Po drodze sami na pewno trafiliście na wiele remontów dróg ,no i dobrze bo wszyscy chcą mieszkać wygodnie i jeździć bezpiecznie . Pamiętam opisy Luki o Trans- rumuńskich drogach ,to najpierw jeździł częściowo po szutrach ,a po kilku latach asfalcik
dopiero zacznie się jazda Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości