Jazda na długich

Porady doświadczonych dla początkujących
(jak jeździć, jak hamować, jak upadać, jak jeździć w grupie)
moderatorzy: Wojtas

Jazda na długich

Postautor: plaski dodano: 30 lip 2009, 09:38

Witam,
Jestem stosunkowo świeży na forum. Prawko już zalega parę lat i właśnie rozglądam się za motorkiem, ale do rzeczy. Dużo jeżdżę samochodem i teraz szczególnie w wakacje, jak na drogach więcej motorków, to zauważam, że albo motorki mają bardzo źle wyregulowane światła mijania, albo wręcz jeżdżdżą na długich. Czy Wy też tak robicie? Osobiście będąc po drugiej stronie tego światła jestem trochę oślepiany. Rozumiem, że to po to, żebym mógł jako kierowca auta zauważyć motorek, ale co będzie, jeśli przez oślepienie w zakręcie np pojadę za szeroko i na czołówkę z motorem? Ciekawy jestem jakie są wasze opinie.
plaski
 

Jazda na długich

Postautor: plaski dodano: 30 lip 2009, 09:54

A to fakt, bardzo często można spotkać kogoś w aucie, co na długich jedzie. Nie wiem... nie kontrolują co włączają i co im się na desce świeci? Jest też spora rzesza ludzi z tragicznie ustawionymi światłami, albo bardzo obciążonym tyłem i też świecą zwykłymi po oczach.
plaski
 

Jazda na długich

Postautor: Luca dodano: 30 lip 2009, 10:45

Jak cię dzięcioł nie zuważy na mijania to i na długich też cię nie zauważy. U mnie żarówka 35/35 daje takie światło, że jest bez różnicy w dzień czy jadę na długich, czy na mijania ale jak ktoś ma dobre przednie światełko to po co razić kogoś niepotrzebnie długimi. Ten co patrzy to i tak widzi a ten co nie patrzy to nawet jak byś sobie poprzyczepiał lamki choinkowe to i tak nie zobaczy.
Najlepsze efekty dla spostrzegania na drodze daje kamizelka odblaskowa lub naramienniki odblaskowe a nie jazda na długich.

Poza tym w razie jakiejś stłuczki ten z drugiej strony powie, że motocyklista go oślepił długimi i że nic przez to nie widział. :wielkieoczy:
Awatar użytkownika
Luca
Klubowicz
 
Posty: 5105
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:30
Lokalizacja: KIELCE okolice
Motocykl: Jinlun250*XVS*GL1500*HD
Płeć: mężczyzna

Jazda na długich

Postautor: jolly dodano: 30 lip 2009, 22:45

ja stosuje prostsze rozwiązanie, jeżdżę bez szaleństw- zwłaszcza przez skrzyżowania :cwaniak:
ja wychodzę z założenia, że jak ktoś ma mnie nie zauważyć to nie dlatego, że nie świecę się w każdą stronę, ale dlatego, że kierowca się raczej spodziewa samochodu- i wypatruje szerokich pojazdów- a nie naszych dwóch kołek i...przejeżdżam wolniej przez skrzyżowanie by zdążył dostrzec mnie. Rzeczywiście w wielu przypadkach zwykłe światła w niektórych samochodach bardziej walą w oczy niż długie w motocyklach, ale myślę, że to nie w porządku, żeby liczyć, że samochody nam zjadą w korkach a ja im w zamian długimi będę świecił ;) ale każdy niech robi jak uważa, myślę, że to nie jest jakiś specjalny problem ale jak chcemy by nas szanowano na drogach to my też musimy innych szanować
jolly
 

Jazda na długich

Postautor: scOti dodano: 31 lip 2009, 01:10

no ja nie polecam a wrecz ganie takie zachowanie ;/

sam nie lubie jak mnie ktos oslepia jak jade autem..
bez sensu moim zdaniem, w dodatku takie zachowanie wyzwala agresje u kierowcow
scOti
 

Jazda na długich

Postautor: Shipp dodano: 31 lip 2009, 07:13

Kiedy jadę na światłach mijania, często jestem spychany z drogi przez puszkę jadącą z naprzeciwka i wyprzedającą na trzeciego. Jest to wręcz nagminne! Jak włączę światła drogowe, owszem, sporo puszek mruga że za mocno świecę ale wtedy wiem że mnie widzą i właściwie oceniają pojazd, prędkośc i odległośc. Dziwnym trafem na drogowych nie muszę uciekac do rowu przez idącą moim pasem na czołowe puszką! Nie zgadzam się z twierdzeniem, że jak ma zauważyc to i tak zauważy. Owszem zauważy ale też i zlekceważy, myśląc że ma przed sobą jakiegoś powolnego piździka i na pewno zdąży wyprzedzc. Od kiedy zacząłem palic całą elektrownią, nie muszę uciekac po rowach, co czyniłem niemal nagminnie chcąc byc grzecznym na drodze. Na polskich drogach to nie jest zwykła jazda a walka o przetrwanie i nie ma co się szczypac, że oślepiam, najważniejsze że jestem zauważany i właściwie oceniany na drodze. Dla gentelmenów są salony a nie polskie drogi.
Shipp
Forumowicz
 
Posty: 1345
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:42
Motocykl: .

Jazda na długich

Postautor: Dobry dodano: 31 lip 2009, 08:51

Jazda na długich przy naszych lampach i żarówkach nie robi różnicy,ale jak ktoś ma porządniejszy sprzęt to już może razić tych z naprzeciwka a to już delikatne przegięcie bo wszyscy jesteśmy użytkownikami dróg i trzeba się troszkę szanować.Mówię wam,że kamizelka odblaskowa sprawdza się super nikt się nie wpycha a nawet zjeżdżają na margines i puszczają,a jak zatrzymuję się na fajkę lub za potrzebą gdzieś w lesie to puszki zwalniają bo myślą że policja.Polecam -mały koszt,nikomu nie przyszkadza,jesteś widoczny czyli bezpieczny.POZDROWIONKA
Obrazek
Awatar użytkownika
Dobry
Sympatyk
 
Posty: 1713
Rejestracja: 10 maja 2009, 13:25
Lokalizacja: Ustka/Tomaszów-Mazowiecki
Motocykl: RoV250/XJ900/CBR1000F/Varadero
Tel. kom.: 505381119
Płeć: mężczyzna
Wiek: 45

Jazda na długich

Postautor: Luca dodano: 31 lip 2009, 09:52

Shipp pisze: Jak włączę światła drogowe, owszem, sporo puszek mruga że za mocno świecę ale wtedy wiem że mnie widzą i właściwie oceniają pojazd, prędkośc i odległośc.

No to ja czegoś nie rozumiem, czytałem nie tak dawno, że właśnie w ruchu drogowym mocne światło zabuża ocenę odległosci i że nawet sama jazda na światłach w słoneczny dzień robi więcej złego niż dobrego bo nie widać tego co nie świeci, jak pieszy, rowerzysta, czy jakiś zwierzak.
A sposób na tych spychających i wyprzedzających na trzeciego jest prosty. Trzeba trzymać się środka swojego pasa delikatnie bliżej środka jezdni i wtedy już się tak nie wpychają a jak znajdzie się taki co i tak zaczyna się wysuwać to wtedy długie i gościu wie, że nie masz zamiaru mu ustępować pola i rezygnuje z wyprzedzania na trzeciego. Oczywiście nie dotyczy to piratów drogowych z małpimi neuronami, od tych trzeba trzymać się z daleka, nieraz szybko zjeżdzając na krawędź jezdni.
A i jeszcze jedno oko ludzkie znacznie szybciej wyłapuje zmianę światła z mijania na długie niż jak się jedzie tylko na długich.
Każdy jednak ma swój rozum i technikę jazdy i robi jak uważa za słuszne.
Awatar użytkownika
Luca
Klubowicz
 
Posty: 5105
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:30
Lokalizacja: KIELCE okolice
Motocykl: Jinlun250*XVS*GL1500*HD
Płeć: mężczyzna

Jazda na długich

Postautor: Jachu dodano: 31 lip 2009, 12:29

Bez obrazy ale jeżeli wszyscy zaczną stosować zasade opisaną przez Shippa to będziemy tu mieć drugą Rosje albo Ukraine tam nie patrzą na nic - mocny jest ten który jest wielki i ciężki. Po to ustalamy prawa by było bezpieczniej i żeby użytkownicy którzy :arrow: jeżdżą prawidłowo czuli się bezpiecznie . 2 dni temu na trasie Oswięcim - Zator wąska długa prosta zdezelowana droga wzdłuż zakładów chemicznych wyprzedziły mnie 4 ścigacze: 2 z lewej 2 z prawej na jednym pasie ruchu bo z naprzeciwka jechał tir podejrzewam że grzali pod 200km/h (ja miałem ponad 100) . Wystarczyłoby że chciałbym minimalnie zmienić tor jazdy a wszyscy byśmy leżeli tym bardziej że nawierzchnia do dupy. Po 20 km mijałem ich bo wracali - oczywiście wszycy na długich. Wiadomo każdy nagina przepisy i prawo ale trzeba to robić z "chlebkiem" pewnej granicy należy nie przekraczać, bo ryzykujesz życie innych ludzi. Jeżeli ryzykujesz to rób to wtedy gdy masz pewność że z powodu twojej brawury nie ucierpi ktoś inny. Świecąc po oczach tym którzy jada poprawnie zagrażasz ich bezpieczeństwu.
Jachu
 

Jazda na długich

Postautor: Shipp dodano: 31 lip 2009, 12:48

Mam gdzieś czy przeszkadza puszkarzowi moje światło czy nie, najważniejsze że mnie widzi. Moje bezpieczeństwo jest dla mnie najważniejsze, bo ślepy puszkarz co najwyżej odwiedzi blacharza a ja grabarza. Jest chyba lekka różnica? Jeżdżę już tak długo i dużo, że zdążyłem zauważyc zależnośc światła-zachowanie puszkarzy. Róbcie jak uważacie,bo ja zrobię wszystko, aby jak najbardziej poprawic swoje własne bezpieczeństwo na drodze. Za dużo razy musiałem jechac poboczem czy wręcz niemal rowem żeby nie wyciągnąc odpowiednich wniosków. Wyprzedzanie na trzeciego w Polsce to niemal norma a jak już zauważą jednoślad i na dodatek powolny, to nie ma zmiłuj, jest pewne że minie na grubośc lakieru.
Jachu, prędkośc tutaj nie ma nic do rzeczy. Jeżdżę z prędkościami do 120km/h, chyba że jestem na autostradzie i muszę wyprzedzac, to wtedy owszem dużo szybciej.
Shipp
Forumowicz
 
Posty: 1345
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:42
Motocykl: .

Następna

Wróć do Szkoła bezpiecznej jazdy

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości