Nie no czy ja muszę wszystko uzasadniać
Shipp pisze:Przytkany raczej normalnie pali na wolnych obrotach, dusi się przy odkręcaniu przepustnicy kiedy wzrasta ciśnienie dostarczanego paliwa i paproch przytyka dysze.
Paproch może dostać się do dyszy, może blokować zaworek przy pływaku i paliwo ma utrudnioną drogę. Dzieją się wtedy różne cuda zwłaszcza jak paproch lata i raz przytyka raz nie. Teraz masz przykład gdy motocykl odpali i paproch pod wpływem przepływu paliwa znowu przytyka dyszę i moto zdycha. Możliwy przypadek? Jak możliwy to się sprawdza gaźnik jak układ zapłonowy pracuje prawidłowo i się go czyści i reguluje.
Shipp pisze:Źle wyregulowany prawdopodobnie wcale nie odpalałby na ssaniu albo palił tylko na ssaniu a po wyłączeniu ssania dusił się lub obroty silnika "wariowały" by na biegu jałowym.
Przykład z autopsji mojego motoroweru. Żle ustawiona śrubka mieszanki wolnych obrotów powodowała, że komar robił bryb, brym a potem zdychał. Wystarczyło przekręcić o pół obrotu i było git.
Shipp pisze:Ustawienie zaworów raczej nie ma wpływu na to, czy motocykl odpali czy nie. Źle ustawione zawory decysują o spadku odczuwalnej mocy i zużycu paliwa.
Teraz weź przypadek gdy zawór jest podwieszony i moto ma problemy z odpalaniem a zaglądnięcie do zaworów proponowałem przy okazji a nie jako główna przyczyna bo jak ma żle ustawione zawory to silnik nie będzie zachowywał się prawidłowo, nie mówiąc już o wypaleniu gniazda. Zatem nie uważam takiej czynności za stracony czas, tylko za dobrą radę by być pewnym co do właściwego ustawienia zaworów. Czasem na niedomaganie silnika składa się kilka czynników.
Shipp pisze:Sam fakt przeskakiwania iskry o niczym nie świadczy. Iskra może byc, ale za słaba lub przeskakująca na obudowę dyskwalifikuje świecę z eksploatacji. Laik nie rozpozna po iskrze, czy świeca jest OK, zobaczy że iskra przeskakuje i będzie przekonany że problem tkwi gdzie indziej. Rozbierze pół silnika a przyczyny tkwiącej w niesprawnej świecy nie usunie.
Bardzo często już na pierwszy rzut oka widać, że iskra nie przeskakuje, przeskakuje po całej świecy, przeskakuje nierównomiernie, lub wcale, są różnice w barwie między świecami, itp ite. Tak mnie uczył ojciec i do tej pory nie mam problemu ze świecami. to nic nie kosztuje wykręcić świecę, wetknąć do fajki oprzeć o metal i zakręcić rozrusznikiem a czasem odrazu widać, że ze świecą jest coś nie tak.
Nie zawsze gołym okiem się zobaczy bo czasem świeca fiksuje w jakimś zakresie temperatur.
To nic nie kosztuje zerknąć na iskrę świecy.
-- EDYTOWANY Pon Lis 23, 2009 2:11 pm --
Shipp pisze:Zmień świece na 100% sprawne .
Musiał by wykręcić z innego sprawnego motocykla bo inaczej nigdy nie ma pewności, że są 100% sprawne. Sam miałem oraz spotkałem się z przypadkami gdzie nowe świece ze sklepu były do bani.