Potwierdzam - u mnie był to luz na wahaczu (wybite tulejki gumowo-metalowe). Wymieniłem cały wahacz bo tak było prościej i taniej. Do mojego motocykla pasował wahacz od Rometa R150.
Możesz zerknąć do wątku z moimi naprawami:
http://www.klub-chinskich-motocykli.pl/forum/viewtopic.php?f=20&t=958#p17834Proponuję wykonać mały test: przy zgaszonym silniku wrzuć 1-szy bieg, naprzemiennie pchnij motocykl do przodu a potem pociągnij do tyłu (najlepiej siedząc na motocyklu, aż poczujesz hamowanie silnikiem w obu kierunkach, silnik nie musi się przekręcić - chodzi o to żeby łańcuch spróbował pociągnąć wahacz) i popatrz przy tym czy tylne koło razem z wahaczem nie chodzi na boki. Jeśli masz luz - będzie chodzić nawet kilka centymetrów. Dodatkowym objawem problemu z tulejkami wahacza jest "strzał" z łańcucha przy włączaniu biegu oraz dziwne zachowanie się motocykla na pierwszym biegu - jak dodajesz gazu lub hamujesz silnikiem to ściąga w jedną stronę (może nie tyle ściąga co przy małych prędkościach motocykl ma zamiar się przewracać i jest bardzo niestabilny, szczególnie jak silnik raz ciągnie a raz hamuje). Na wyższych biegach stabilność motocykla była już znacznie lepsza.
Sprawdź jeszcze czy aby na pewno oś tylnego koła jest dokręcona (no ale to chyba już zrobiłeś) no i czy koło jest dobrze ustawione (oś koła).