
Blotnik wymienilem, nie z powodu jakiejs stluczki, tylko po zobaczeniu zdjec w pewnym pismie motoryzacyjnym, jak wyglada (albo: jak ma wygladac) Romet V250. A poniewaz zawsze podobal mi sie klasyczny wyglad motocykli Indian, ktore maja jeszcze "glebszy" przedni blotnik wlasnie, postanowilem sprobowac "zdobyc" ten blotnik w rodzimej fabryce. Kosztowal 110zl. O sposobie kupowania i pozniejszej niedoli, juz pozalilem sie na innym forum wczesniej. W kazdym razie zaplacilem jak za nowy, a dostalem podrapany i powycierany, wiec musialem dolozyc za malowanie.
Do nowego blotnika nie pasuja oryginalne relingi, ktore juz nie zalozylem. Za to dolozylem blaszke z orlem "na czubku" blotnika, za kolejne 30zl (na tym zdjeciu jej nie widac za dobrze). stary blotnik i relingi spokojnie "przezimuja", jak mi przestanie podobac sie ten nowy, to zawsze moge zalozyc poprzedni.
Nie wiem jak wam, ale ten blotnik mi sie akurat w Challengerze duuuuzo bardziej podoba teraz.


