Kinroad (XIN-TIAN) XT250-16 Black Cyclone

Kinroad (XIN-TIAN) XT250-16 Black Cyclone

Postautor: Deamiens dodano: 12 wrz 2010, 18:36

"...wiem, że maszynka wygodna..." Na 1 tankowaniu moje zdanie niewiele od tego odbiegało, na 2 jeszcze było ok, ale na 3 tankowaniu, po jakichś 6-6,5h, to wygodną nazwał bym tylko złote skrzydło od Hondy i jej podobne ;P.

Zanim go oddam do serwisu, planuję zrobić jakąś małą trasę przy innym stylu jazdy niż "przepustnica do oporu i aby do domu", zobaczymy ile wtedy wypije. No i jak już rozmawiałem z Tamikiem na PW, wstawić gniazdo zapalniczki - trasę planować można na google maps lub papierze, ale wypadałoby mieć jakiegoś pilota ;]. Ale jak na razie tydzień w pracy, więc żadnych nowych spostrzeżeń nie będzie.
Awatar użytkownika
Deamiens
Forumowicz
 
Posty: 1312
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:47
Lokalizacja: Lublin
Motocykl: DR800, DL1000
Tel. kom.: 696082016
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37

Kinroad (XIN-TIAN) XT250-16 Black Cyclone

Postautor: tamik78 dodano: 12 wrz 2010, 18:58

Z gaźnikiem też polecam jechać do serwisu, gdyby to był jeden a nie dwa dałbym radę ustawić. A tak jest trudno, no i nie było jak zsynchronizować. Tak jak napisałeś - sprawdź jeszcze spalanie gdy pojedziesz trochę bardziej ekonomicznie :)
tamik78
Sympatyk
 
Posty: 358
Rejestracja: 20 mar 2009, 22:59
Motocykl: zielony

Kinroad (XIN-TIAN) XT250-16 Black Cyclone

Postautor: Deamiens dodano: 24 wrz 2010, 20:57

OK, Lublin - Zamość - Zwierzyniec - Józefów - Janów Lubelski - Lublin, dzienny przebieg 376 km, licznik całkowity wskazuje 10381. Trasa robiona z pasażerką, prędkości rzędu 60-70, momentami 80 no i wreszcie portfel zaczął się cieszyć - spalanie 3,44/100, choć nadal można by oczekiwać odrobinę mniej.

Motocykl został odziany w sakwy Iron Horse 2x27l, bo wydają się mieć najlepszy współczynnik cena/pojemność. O dziwo, pasują do oryginalnego stelaża, nie trzeba przesuwać kierunków ani nic, muszę jedynie dorobić jakiś wspornik pod spód jeśli chcę je konkretnie obciążyć. Wadą jest to, ze po ich założeniu odpada wciskanie się między puszki, ale ja nie na miasto je chcę, tylko trasy :). Zdjęcia dodam najpóźniej w niedzielę.

Założyłem gniazdo zapalniczki, chciałem wpiąć nawigację na trasę - okazało się, że mam padniętą ładowarkę samochodową, szczegół. Więcej wkrótce.
Awatar użytkownika
Deamiens
Forumowicz
 
Posty: 1312
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:47
Lokalizacja: Lublin
Motocykl: DR800, DL1000
Tel. kom.: 696082016
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37

Kinroad (XIN-TIAN) XT250-16 Black Cyclone

Postautor: faber dodano: 25 wrz 2010, 19:26

Deamiens pisze:OK, Lublin - Zamość - Zwierzyniec - Józefów - Janów Lubelski - Lublin

Pozdrawiam sąsiada :_hura"
Awatar użytkownika
faber
Forumowicz
 
Posty: 202
Rejestracja: 24 cze 2010, 13:59
Lokalizacja: powiat niżański, woj. podkarpackie
Motocykl: Romet R250V
Płeć: mężczyzna
Wiek: 56

Kinroad (XIN-TIAN) XT250-16 Black Cyclone

Postautor: Deamiens dodano: 26 wrz 2010, 12:02

No, motocyklem 100km to właściwie po sąsiedzku ;).

Obiecane zdjęcia sakw:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Jak już mówiłem, są POJEMNE, zresztą widać - poza kaskiem weszło by tam jeszcze kilka drobiazgów typu bluza lub spodnie etc., i da się bez problemu zamknąć. Wiszą lipnie, bo założyłem tylko do zdjęcia - bo po przejażdżce były zakurzone a w sumie to nawet po zakupie ich nie pastowałem, więc było trzeba.

Sam motocykl sprawuje się bez zarzutu, a jak przyjdzie okres bardziej nienadający się do jazdy, to dopiero wtedy zaparkuje w serwisie celem regulacji gaźników i przy okazji zaworów. A póki co robi za podstawowy środek transportu, bo samochód "się porysował" z powodu ciągnika siodłowego wymuszającego pierwszeństwo.

edit://

Dziś wyrzuciłem czujnik rozłożenia bocznej stopki, i jakież było moje zdziwienie, gdy po dłuższym czasie zastanawiania się "gdzie się podziały 2 z 4 przewodów biegnących od czujnika" zrozumiałem, że one po prostu nie są używane i radośnie kończą się w pierwszej kostce... Mowa o tych zwieranych, gdy stopka jest złożona. Gdybym to miał robić po raz kolejny, zajęło by mi to max 5 min - a tak przez jakieś pół godziny szukałem miernikiem danej kostki (bo nie mogłem dokładnie "wymacać" przewodu) i zastanawiałem się, w jakim celu w czujniku są 4 przewody skoro tylko 2 mają jakieś znaczenie :D.

edit://

Zaliczyłem jednodniową przejażdżkę w Bieszczady, niezbyt zresztą udaną z powodu mgły (od niewielkiej do ograniczającej widoczność do kilkudziesięciu m). Motocykl spisywał się bez zarzutu, a po powrocie jest w o wiele lepszym stanie niż ja :D. Ale żeby nie było tak pięknie, coś zaczęła przerywać żarówka prawego tylnego kierunku, nie spaliła się bo raz działa raz nie. Ah, i jeszcze w pewnym momencie myślałem że czujnik poziomu paliwa padł, ale na stacji okazało się że naprawdę zszedłem trochę poniżej 3l/100km - nadal ciężko mi w to uwierzyć :). Jak by nie było, następny weekend chyba najwyższy czas poświęcić na zmianę oleju, sprawdzenie luzu zaworów i może synchronizację gaźników - te 2 ostatnie czynności w oparciu o zamieszczone tutaj poradniki wydają się być prostsze niż spędzenie ponad 12h (po odliczeniu przerw) w siodle :D. Pierwsze ze zdjęć zrobiłem na pierwszym tankowaniu, ładnie się wstrzeliłem :). A na reszcie wszędobylska mgła...
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Deamiens
Forumowicz
 
Posty: 1312
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:47
Lokalizacja: Lublin
Motocykl: DR800, DL1000
Tel. kom.: 696082016
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37

Kinroad (XIN-TIAN) XT250-16 Black Cyclone

Postautor: Deamiens dodano: 30 paź 2010, 19:02

Dzisiaj wreszcie wymieniłem olej (Motul 5100 10w40), i przy okazji zmniejszyłem luz zaworowy na 0,05 ssące i 0,07 wydechowe (było 0,10-0,15). Co prawda zmian większych nie zauważyłem typu "nie ciągnie" albo "mniej wibruje", ale to pewnie dlatego, że musiał pociągnąć w sumie ok 190kg, jak nie będzie padało to we wtorek zrobię jakąś małą trasę i może coś wyczuję. Ogólnie regulacja prosta sprawa, ALE trafiało mnie przy dokręcaniu nakrętki kontrującej - w końcu się udało, ale kilka prób kończyło się zmniejszeniem luzu... A klucz do zaworów wyciąłem sobie szlifierką w płaskowniku, dopracowałem pilnikiem i działa. Czeka mnie jeszcze regulacja i synchronizacja gaźników, ale to już raczej jak śnieg spadnie, bo póki co moto robi za podstawowy środek transportu (trasa dom-uczelnia samochodem od 15 do 40 min, motocyklem max 10) a obawiam się że z tym w kilka h mógłbym się nie wyrobić.

edit://

Kilka(dziesiąt) km zrobione, wnioski są 2, oba subiektywne: silnik pracuje znacznie kulturalniej, wcześniej nie dość, że przy 70-80kmph wibracje zaczynały być dokuczliwe, to przy zamknięciu/otwarciu przepustnic czuć było wyraźne, choć lekkie szarpnięcie. Teraz do 100kmph czuję tylko lekkie drżenie podestów. A żeby nie było tak pięknie, mam wrażenie że od 90kmph w górę troszkę gorzej się zbiera, możliwe też że lekko zmniejszyła się v-max, niestety był zbyt duży ruch żeby to sprawdzić. Nie wpadłem przed zmniejszeniem luzów na pomysł sprawdzenia przyśpieszeń 0-80 i 0-100, więc obiektywnie nic nie powiem. Ale jak na razie tak zostawiam, wolę jechać 90 bez wibracji z nieznaną mi jeszcze prędkością max niż bez problemu dochodzić do 120 gdzie przy 80 włącza się wibrator :). W długi weekend (11-14 listopad) jeśli pogoda będzie sprzyjać planujemy z plecaczkiem 2-dniowy wyjazd po łąckie runo (no wiecie, to śliwkowe) i przy okazji poturlać się po Beskidach, to może wtedy nasuną się jakieś konkretniejsze wnioski.

edit:// 19.11.2010

Dopadła mnie dziś pierwsza awaria, mianowicie odkręciła się nakrętka ze śruby mocującej wahacz do ramy... I nagle tył zaczął jeździć raz w jedną, raz w drugą stronę. Całe szczęście, że na prostej drodze, jak sobie tak pomyślę że mogłoby się to zdarzyć na łuku, w niezłym pochyleniu... Nakręciłem ją lekko palcami, i powolutku przed siebie szukać jakiegoś pierwszego z brzegu warsztatu. Pożyczyłem klucz nasadowy i nie minęło 5 min jak po usterce zostało tylko niemiłe wspomnienie. Wcześniej pisałem, że zmniejszyłem luzy zaworowe - od tamtej chwili zrobiłem ponad 1000km, z czego część po Beskidach (co zresztą opisałem) i jednak moje wcześniejsze subiektywne wnioski dotyczące obcięcia v-max okazały się błędne, ale na szczęście kultura pracy jest znacznie lepsza niż przed regulacją i ten wniosek się nie zmienił :). A jeśli chodzi o "sen zimowy" motocykla, to nie mam zamiaru myśleć o zakończeniu sezonu przed opadami śniegu, lekki dyskomfort termiczny w pełni rekompensuje mi znacznie krótszy czas dojazdu na uczelnię. O spalaniu nie wspominając :).
Awatar użytkownika
Deamiens
Forumowicz
 
Posty: 1312
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:47
Lokalizacja: Lublin
Motocykl: DR800, DL1000
Tel. kom.: 696082016
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37

Kinroad (XIN-TIAN) XT250-16 Black Cyclone

Postautor: Deamiens dodano: 22 gru 2010, 22:22

"Houston, we've had a problem".

Jako że w święta jak to w święta jest trochę wolnego czasu, a pogoda bardzo nie sprzyja wyjazdom, uznałem że kilka rzeczy u siebie sprawdzę, kilka rzeczy zmodyfikuję... I ogólnie nie jest źle (choć efektami się pochwalę dopiero po zakończeniu prac), ale jeden problem jak na razie okazał się zaporowy. Chciałem zsynchronizować gaźniki. W dziale o Romecie 250 znalazłem słowa Luca:
Co do synchronizacji to wystarczy ci przeźroczysty wężyk ze sklepu motoryzacyjnego, który podpinasz do wylotów w łącznikach między gaźnikiem a cylindrem.
i w teorii wszystko jest spoko. Ale w praktyce mam (chyba) inne gaźniki, i jakoś nie mogę namierzyć miejsca gdzie sprawdza się podciśnienie. Dobre zdjęcia gaźnika zrobił tamik78 i umieścił je na http://chomikuj.pl/tamik78 . I czy mógłby mnie ktoś nakierować, jak to pokonać? Teoretycznie mógłbym sam to rozwiązać, ale wiązało by się to z wyjęciem, rozebraniem i poznaniem budowy gaźników, a póki co chciałbym tego uniknąć :).

I na zakończenie bardziej pozytywny akcent: http://lh4.ggpht.com/_APKiKnh6Ezc/TQU3M ... C_9341.JPG

Pozdrawiam,
Damian.
Awatar użytkownika
Deamiens
Forumowicz
 
Posty: 1312
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:47
Lokalizacja: Lublin
Motocykl: DR800, DL1000
Tel. kom.: 696082016
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37

Kinroad (XIN-TIAN) XT250-16 Black Cyclone

Postautor: tamik78 dodano: 22 gru 2010, 23:37

Niestety w tym motocyklu nie ma w króćcach owego miejsca do podpięcia wężyka. Także lipa jeśli chodzi o synchronizację. Nawet nowe króćce które kiedyś kupiłem od R250 też nie miały tego wyjścia do synchronizacji.
Potrzebujesz czegoś takiego:
http://www.china-parts.co.uk/acatalog/Air_Inlet.html
Z tym że tam również do XT250-16 są króćce bez wyjść, ale możesz zobaczyć o co chodzi na przykładzie "Carb Inlet Rubber Euro III".
tamik78
Sympatyk
 
Posty: 358
Rejestracja: 20 mar 2009, 22:59
Motocykl: zielony

Kinroad (XIN-TIAN) XT250-16 Black Cyclone

Postautor: Deamiens dodano: 24 cze 2011, 20:40

Daaawno nic tu nie dodawałem. Po prostu nie było potrzeby. Dopadła mnie jedna awaria - ułamało się plastikowe coś trzymające linkę gazu w manetce. Niby drobiazg, ale mając kilka km do domu i nie mając żadnych śrubokrętów (a wystarczyłby jeden gwiazdkowy + klej) myślałem że mnie coś trafi. Ponadto wymiany oleju, raz skontrolowałem luzy zaworowe - wszystko działa, moto jak na razie właściwie niezawodne.

Z rzeczy użytkowych, motocykl otrzymał konkretne wsporniki pod sakwy i równie konkretny bagażnik - zdjęć moich brak, ale czy to w Tomaszowie, czy ostatnio w Gołąbku (jak mnie pamięć nie myli) kto chciał to widział. Wygląda jak wygląda, ale jak dla mnie funkcjonalność jest ważna :). Dodatkowo zmieniłem wypełnienie siodła, poprzednie "trochę" straciło właściwości. Komfort znacznie na plus.

Za to motostats potrafi zdołować: "Twój pojazd przejechał 8 732 km i zużył 328 l paliwa o wartości 1 581 PLN". Ja wiem, że trochę jeżdżę, ale żeby półtora tysiąca w kilka miesięcy? Miało być "niskie spalanie" :D. Na liczniku lekko ponad 18k km, moto nadal służy do codziennych dojazdów miejskich - i niech mi ktoś powie że chińszczyzna jest do niczego :).
Awatar użytkownika
Deamiens
Forumowicz
 
Posty: 1312
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:47
Lokalizacja: Lublin
Motocykl: DR800, DL1000
Tel. kom.: 696082016
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37

Kinroad (XIN-TIAN) XT250-16 Black Cyclone

Postautor: Deamiens dodano: 02 sie 2011, 19:39

20 tysięcy pyknęło pewien czas temu, a ostatnimi dniami "walczyłem" z sklepami i samym motocyklem, jako że planuję dłuższą trasę i lepiej żeby wszystko było cacy.

Najbardziej obciążył portfel przewód hamulcowy w stalowym oplocie - oryginalny pechowo przetarł się o asfalt a nie mogłem dostać jakiegoś taniego zamiennika. Ceny nie podam, bo to kwestia jak dla mnie drażliwa i wolę zapomnieć, ale różnica skuteczności w porównaniu do serii jest znaczna - klamka wyraźnie "twardsza", o wiele mniejszym skoku.

Wymieniłem uszczelkę pod pokrywą zaworów, przy okazji sprawdzając luzy - bez regulacji, jako że mniej więcej trzymają normę. Co prawda spod pokrywy nic nie ciekło etc, ale stara uszczelka niespecjalnie już wyglądała.

Wreszcie kupiłem króćce ssące umożliwiające synchronizację gaźników - sklep/serwis Zippa jako jedyny w Lublinie był chętny do współpracy, a z Ravena pasują idealnie. Zresztą tak samo jak uszczelka pod pokrywę zaworów. Z synchronizacją trochę zabawy było, ale opcja "śrucika" ostatecznie zadziałała.

Ponadto wykasowałem luzy na łożysku główki ramy, uszczelniłem połączenie cylinder/wydechy bo coś lekkie świsty słyszałem, sprawdziłem czy są jeszcze okładziny szczęk w tylnym bębnie, etc., etc... Podsumowując - pełny serwis, moto gotowe do drogi :))
Awatar użytkownika
Deamiens
Forumowicz
 
Posty: 1312
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:47
Lokalizacja: Lublin
Motocykl: DR800, DL1000
Tel. kom.: 696082016
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37

PoprzedniaNastępna

Wróć do inne motocykle...

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości