Gleby

[Biały]

Szybkiego powrotu do zdrowia. Pozdrawiam.

[skopi]

Przed chwilą skończył sie na TV4 program stop drogówka- okazuje sie że jezeli sprawca wypadku jest pojany to zgodnie z przepisami ubezpieczyciel OC sprawcy nie pokrywa kosztow leczenia poszkodowanego i sprawca płaci za to z wlasnej kieszeni- tak że zbieraj dokumentacyje leczenia . Zobaczcie a oficjalnie o tym nic mi nie wiadomo że tak jest

[coronerpl]

Witam wszystkich.
Jeszcze raz serdeczne podziękowania za miłe i ciepłe słowa. DZIEKUJĘ - . Zbieram rachunki, i za leki i za badania, prześwietlenia i takie tam. Własnie dostałem wezwanie do sądu na rozprawę - w czwartek, w przyszłym tygodniu. O ile sie orientuję, to sąd może na tej właśnie rozprawie może przyłożyć gościowi karę odszkodowawczą, ale niestety nie dałem rady dostarczyć papierów o leczeniu, wię chyba d....a, bedę musiał sie upomnieć o to w osobnym postepowaniu. Ale przecież mam czas, zima jest, wnioski będą sie pisać... gość mi nie ucieknie. Jeszcze raz dzięki za wsjo...

pozdrawiam Tomek

[skopi]

z tego co wiem to można jeszce złożyć takiwnisek i w ostatnie chwili jako oskarzyciel posilkowy możesz dołączyć dowodyskontaktuj sie z prokuratorem prowadzącym sprawe

[cowbee]

No i stało się , 400 przejechanych km na nowym motorku i z motorkiem gleba zaliczona. Toczyłem się przez miasto w deszczu, wolniutko bo ślisko, na poboczu z prawej jakiś 13-15 letni szczyl przygotowuje się do przebiegnięcia przez jezdnie, więc zwalniam jeszcze do granicy równowagi. Małolat cały czas łeb w drugą stronę, więc paluszek na klakson, ja metr od niego a on nie patrząc, krok pod koło. Kierownica w bok , blok koła i leżę. W pełnym stroju zaliczyłem dwa śińce, motorek zaliczył obdarty odbijak kierownicy i skrzywione lusterko.

[cruenzo]

ja bym nie hamował....walić oszołoma w zad!

[Dobry]

No niestety tak już jest z dziećmi dokładnie tak jak ze zwierzyną jedziesz widzisz że oczy się świecą na poboczu i w ostatniej chwili zająć bądź lis rusza (dziwne porównanie ale tak jest)
Teraz jak jeżdżę wieczorami lub nocą przez las od czasu do czasu trąbie tak więc trąbić i jeszcze raz trąbić jak się widzi taką sytuację lepiej zwrócić na siebie uwagę niż doprowadzić do nieszczęścia nawet z nieswojej winy.
Pewnie zaraz się rozpiszą dobrze że jesteś cały i nikomu nic się nie stało a moto się naprawi tak to prawda ale szlag człowieka trafia jak czyścisz dbasz tuningujesz wkładasz kawałek serducha w maszynę a przez nieuwagę (głupotę) innych musisz wyglebić moto żeby do nieszczęścia nie doszło smutne ale prawdziwe
To się wygadałem uf

[daro]

Gleba na motorze jest jak chrzest, uczy pokory i pomaga pózniej rozsądniej oceniać sytuację. Każdy motocyklista z czasem zalicza glebę albo ulega wypadkowi. To tylko kwestia czasu.
Jeżeli chodzi o trąbienie to z tego co pamiętam nie ma zakazu a nawet jest wskazane zatrąbić omijając pieszych,którzy mogą nas nie widzieć i nie słyszeć.

[skopi]

co do trąbienia - jest zakaz używania sygnałów dzwiękowych w obszarze zabudowanym bez przyczyny- (cholera wie co to znaczy),chociaż w tym przpadku byłoby to ostrzezenie przed niebezpieczeństwem więc dozwolone( hehe ciekawe jakie niebezpieczeństwo jest podczas parad jak masowo jest używany) przepisy swoje a życie swoje
To prawda że zaraz zaczną pisać- ale lepiej zaliczyć ślizga czy glebe niż potem mieć na sumieniu innego człowieka mimo nie swojej winy

[Luca]

jakiś 13-15 letni szczyl przygotowuje się do przebiegnięcia przez jezdnie, więc zwalniam jeszcze do granicy równowagi. Małolat cały czas łeb w drugą stronę, więc paluszek na klakson, ja metr od niego a on nie patrząc, krok pod koło. Kierownica w bok , blok koła i leżę.

No niestety takich sytuacji nie da się przewidzieć. Jak ktoś będzie chciał wejść pod koła to i tak wejdzie.
Tutaj jednak wyczułeś wcześniej zagrożenie i trzeba było posłuchać instynktu i odrazu nacisnąć klakson. Zawsze lepiej zatrąbić, wystarczy króciutkie pip.
Takie długie trąbienie na pieszych nie jest przez nikogo mile widziane w terenie zabudowanym, ale małe pip nigdy nie zaszkodzi.
Teraz jesteś bogatszy o nowe doświadczenia i kiedyś to może zaprocentować uniknięciem czegoś poważnieszego.

P.S.
Małolat chociaż przeprosił?