

hmm może to i dobre polecieć przez Słowację ale za Chiny nie pomyślałem że to jest taki kawał drogi ok 300km razem, toć to kwalifikuje się na nocleg w Bieszczadach? widzu tam ja fajne jeziorko, może pojeździć po tych tam paru drużkach i zanoclegować gdzieś tam koło tego błotka? a tu link do mapki z pomysłu freexa : http://maps.google.pl/maps?f=d&source=s ... 938354&z=8freex pisze:Jeżeli planujemy odrazu zaliczyć Bieszczady to z Zakopanego startujemy przez Łysą Polanę (myślę że Słowackie drogi powinny być lepsze niż Polskie dlatego tak proponuję)
czyli mniej więcej cosik takiego! http://maps.google.pl/maps?f=d&source=s ... 876709&z=7 wychodzi tam od Polskiej granicy jakieś 800km to mamy już ok następne 3 dni czyli razem jak zaliczymy Bieszczady 4 dni licząc od Niedzieli rana, w czwarty dzień kończymy Szosę Transfogarską i dalej cosik jeszcze możemy naskrobać lub polecimy na spontan, chciałbym koniecznie zaliczyć chociaż jeden wodospad tak więc cosik poszukam gdzie takowe są chyba że macie pewny jakiś działającyZ Bieszczad wracamy tak samo jak przyjechaliśmy aż do miejscowości Svidnik na Słowacji.
Drogą 73 kierujemy się aż do Presov. Za Presov omijając autostradę D1 jadąc drogą do niej równoległą. Kierujemy się cały czas na południe aż do Koscice (Koszyc). Z Koszyc drogą nr 3 kierujemy się aż na wysokość miejscowości Encs, i tam właśnie skręcamy na wschód gdzie później dojezdzamy do drogi 37 i dalej na wschód poźniej drogą 38 przez Tokaj do Nyiregyhaza.
I teraz mam dwie propozycje:
- albo przez Mateszalka i dojezdzamy już do granicy z Rumunią, później Satu Mare. Z Satu Mare jedziemy na południe drogą 19A później 1F aż do Cluj Napoca.
- albo drogą 4 na południe do Debreczyna, później dalej na południe 47 aż do Berettyoujfalu gdzie skręcamy na drogę 42 już do granicy z Rumunią i jedziemy do Oradei. Z Oradei drogą nr 1 do Cluj Napoca.
Z Cluj Napoca jedynką już tniemy do Sibiu i tam kawałek dalej w miejscowości Arpasul de jos zaczynamy podbój Transfogary droga 7C czyli nasz cel Szosa transfogarska.
freex pisze: i w okolicy Komańczy a dokładnie pod nią miejscowość Radoszyce tam jest chyba przejście graniczne, bo rodzice tam jechali Camperem tylko nie są pewni czy to napewno było tam
freex pisze: Z tego co pamiętam zaraz przed Wołkowyją po lewej stronie kiedys znalezlismy z duszkiem fajną miejscówke na nocleg włąsnie pod kontem namiotów motorów żesmy myśleli, kawałek od głównej drogi, jakieś 300 m.
freex pisze:
Co do wodospadów to jeszcze nic nie znalazłem ale dorwałem dzisiaj przewodnik po Rumunii Pascala, przestudiuje go i bede wtedy madrzejszy:)
freex pisze:jakby ktoś to zobrazował na mapie googli, to by było fajnie,
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości