autor: daro dodano: 16 mar 2011, 00:59
My w Supershadowach mamy rzekomo markowe aku Yuasa i z tego co przeczytałem na stronie Keewaya są to aku bezobsługowe. I rzeczywiście mój ma nazwę Yuasa. Jednak coś mi się tu nie zgadza,bo mam nakrętkę do każdej celi aku i jednak ten elektrolit troszkę wyparował w 2 celach do poziomu minimum. Czyli w 2 celach był poziom dolnej akceptowalnej kreski. Po 3 latach,ale jednak...Oczywiście dolałem wody destylowanej.
Mimo wszystko muszę stwierdzić,że to bardzo dobre akumulatory,bo ze dwa razy kiedyś rozładował mi się do poziomu padliny (n.p. brat zostawił na światłach w garażu). Oczywiście po tych przygodach naładowałem go poprawnie prostownikiem. Wyciągnąłem go z moto gdzieś w listopadzie a dzisiaj wstawiłem do moto i mimo nie ładowania go przez okres zimowy i zwarcia jakie zrobiłem,bo przez niedopatrzenie podłączyłem plus do minusa, to odpalił moto bezproblemowo i nawet kontrolki nie przygasły przy odpalaniu czyli zachował natężenie prądu rozruchowego. Czuję,że polatam na nim jeszcze co najmniej ze 2 sezony. Jeżeli nie wystawia się ich na wielkie mrozy to powinny działać i działać...